Nauka

Drugi człowiek z Neuralinkiem. Elon Musk zdradza szczegóły

Patryk Łobaza
Drugi człowiek z Neuralinkiem. Elon Musk zdradza szczegóły
Reklama

Neuralnik może być przyszłością ludzkości. Urządzenie jest szczególnie użyteczne dla osób, które nie są w stanie poruszać się o własnych siłach.

Implant wszczepialny prosto do mózgu brzmi co najwyżej jak pomysł z filmu Science Fiction. A jednak już wkrótce może być to naszą codziennością. Jedną z firm zajmujących się tego typu technologią jest Neuralink, którego szefem jest Elon Musk. Swego czasu o całym projekcie było głośno ze względu na testy na zwierzętach. Swój sprzeciw zgłaszały wtedy organizacje zajmujące się ochroną zwierząt.

Reklama

Jednak te eksperymenty pozwoliły dotrzeć do momentu, w którym znajdujemy się aktualnie. Neuralink ma za sobą już pierwszy implant wszczepiony do mózgu człowieka. Teraz Elon Musk zdradził szczegóły dotyczące drugiej osoby, która korzysta już z interfejsu mózg-komputer.

Neuralink wszczepiono drugiemu człowiekowi

Na początku tego roku czip Neuralink został wszczepiony 29-letniemu Nolandowi Arbaughowi. Mężczyzna ponad 8 lat temu doznał wypadku podczas nurkowania, przez który stracił czucie od ramion w dół. Zabieg zakończył się sukcesem, a sam Noland opisywał, że korzystanie z Neuralinka przypomina używanie "mocy" z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Na jednym z filmów pacjent zademonstrował grę w szachy i opowiedział o swoich długich sesjach rozgrywkowych w Cywilizacji VI.

Wiadomo było, że to tylko kwestia czasu, aż Neuralink zaangażuje w wieloletnie testy większą liczbę pacjentów. Ostatnio Elon Musk był gościem w podcaście Leksa Friedmana, gdzie wypowiedział się na temat całego projektu, a także zdradził plany na przyszłość.

Nie chcę zapeszać, ale wydaje się, że wszczepienie drugiego implantu poszło wyjątkowo dobrze. Jest więc dużo sygnału, dużo elektrod. To działa bardzo dobrze

– powiedział Elon Musk w podcaście Lexa Fridmana.

Miliarder nie zdradził danych osobowych pacjenta, jednak zapewnił, że wszystko na razie wygląda dobrze, choć zabieg był zaplanowany na wcześniejszą datę, musieli go przesunąć ze względu na stan zdrowia pacjenta. Urządzenie działa sprawniej i udało się uzyskać wyższą liczbę działających elektrod niż w pierwszym przypadku. Musk zapowiedział również, że jeżeli odpowiednie urzędy zatwierdzą decyzję, chciałby, by jego przedsiębiorstwo wszczepiło kolejnych 10 implantów do końca bieżącego roku.

Zapytany o rozwój wynalazku Neuralink w najbliższych latach pochwalił się, że nawet przy 10-15% elektrod pracujących z Nolandem (pierwszym pacjentem) udało im się osiągnąć rekordową prędkość przesyłania sygnałów. Miliarder przewiduje, że w ciągu najbliższych lat może ona się zwiększyć do 100 a może nawet 1000 bitów na sekundę.

Grafika: Depositphotos.com

Reklama

 

 

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama