Na platformie X pojawiło się właśnie nagranie z rozgrywki pacjenta z systemem Neuralink. Udało mu się nawet kogoś zabić, choć nad movementem powinien popracować.
Jeszcze kilka lat temu implant wszczepiany prosto do mózgu mógł brzmieć bardziej jak rozwiązanie z filmu Science Fiction niż rzeczywista pomoc sparaliżowanym osobom. Wszystko wskazuje jednak na to, że w ciągu kilku najbliższych lat może stać się to naszą codziennością. Neuralink, przedsiębiorstwo Elona Musk stale rozwija swoją technologię wszczepialnych implantów. Początkowo interfejs mózg-komputer testowany był na małpach, z czego wynikły niemałe kontrowersje, gdyż niektóre z nich zmarły w męczarniach. Swój sprzeciw zgłosiły wtedy organizacje ochrony praw zwierząt.
Polecamy na Geekweek: Unia wprowadza limity na lotniskach. Nie będziecie zadowoleni...
Aktualnie rozwój technologii jest na zupełnie innym poziomie. Niedawno Elon Musk zdradził, że implant został wszczepiony drugiemu pacjentowi. Pierwszym był 29-letni Noland Arbaugh, który ponad 8 lat temu miał wypadek podczas nurkowania i w jego wyniku stracił czucie od ramion w dół. Wtedy zabieg zakończył się sukcesem, jednak niewiele elektrod udało się uruchomić, znacznie ograniczając potencjał implantu. To jednak nie przeszkodziło Nolandowi w porównaniu interfejsu Neuralink do używania mocy z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Pacjent spędził wiele czasu podczas rozgrywek w Cywilizację VI. Nie ma co się dziwić, w końcu ta gra potrafi być mocno wciągająca.
Drugi pacjent gra w CSa
Obiecujące wyniki pierwszego pacjenta sprawiały, że jedynie kwestią czasu było to, aż implant Neuralink znajdzie się w mózgu drugiego człowieka. Nie tak dawno Elon Musk został zaproszony do podcastu Leska Friedmana, w którym został poruszony temat m.in. Neuralinka. Wtedy miliarder nie zdradził zbyt wielu szczegółów oprócz tego, że rekonwalescencja przebiegła sprawnie, a implant aktywował więcej elektrod niż w przypadku pierwszego podejścia. Przypomnijmy, że w przypadku Nolanda Arbaugha pracowało zaledwie 10-15% elektrod, a i tak udało mu się osiągnąć rekordową prędkość przesyłania sygnału. W tym samym podcaście Musk przewidywał, że w ciągu najbliższych lat może uda im się osiągnąć nawet do 100 lub 1000 bitów na sekundę.
W zeszłym miesiącu w instytucie Barrow Neurological wykonano drugą operację wszczepienia implantu Neuralink pacjentowi. Jego rekonwalescencja przebiegła pomyślnie i sprawnie, więc już od jakiegoś czasu szkoli się w używaniu dobrodziejstw interfejsu mózg-komputer. Przed urazem rdzenia kręgowego Alex, bo tak ma na imię pacjent, pracował jako technik samochodowy, stale naprawiając i pracując przy różnego rodzaju pojazdach i dużych maszynach.
Alex postanowił nauczyć się pracować z oprogramowaniem CAD do projektowania obiektów 3D za pomocą swoich myśli. Sam zaprojektował stojak na ładowarkę do Neuralinka. To jednak nie wszystko, gdyż tak jak poprzedni pacjent, Alex szkoli się również w grach wideo. Wybrał on jednak o wiele bardziej dynamiczną do tego produkcję. Ostatnio Neuralink udostępnił nagranie wideo z rozgrywki Aleksa w Counter Strike 2.
Na nagraniu możemy zobaczyć, jak wciela się w antyterrorystę na mapie Dust 2, porusza się, a nawet strzela. Udało mu się nawet zabić przeciwnika P90 z dość dużego jak na tę broń dystansu. Choć kilka razy zablokował się o barierkę, trzeba przyznać, że rozgrywka poszła mu całkiem nieźle. Ciekawe, jak do całej sytuacji podejdzie Valve. Firma znana jest ze swojej surowej polityki względem wszelkich wspomagaczy, a takim można przecież nazwać implant Neuralink. Właściwie sam automatyczny system mógłby wykryć niestandardowy sposób sterowania i zablokować konto gracza. Warto tutaj przywołać ostatnie kontrowersje związane z falą banów w CS2. Valve zaczęło wyrzucać z rozgrywki graczy z klawiaturami marki Razer, którzy wykorzystywali funkcję SOCD (Simultaneous Opposing Cardinal Directions).
Ambicje przedsiębiorstwa Neuralink nie kończą się na tym. Elon Musk czeka, aż odpowiednie urzędy zatwierdzą decyzję o kolejnych zabiegach. Miliarder chciałby wszczepić jeszcze 10 implantów tego roku.
Grafika: depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu