Flixtape to wariacja na temat mixtape, amerykańskiego trendu z lat ’80, który do nas nigdy nie dotarł. Niemniej nagrywaliście pewnie nie raz programy z telewizji na kasety (o ile dysponowaliście odpowiednim sprzętem). W ten sposób powstawały czasem ciekawe tematyczne (lub nie składanki), do których wracało się z uśmiechem na twarzy. Sam pamiętam, jak z bratem w wieku 9 lat nagrywaliśmy odcinki Power Rangers „na zaś”.
Meet flixtape…it's like a mixtape, but for Netflix! https://t.co/tDPX9pDr3V pic.twitter.com/XjIJQpw7ia
— Netflix US (@netflix) July 15, 2016
Flixtape to analogiczne rozwiązanie przeznaczone dla Netfliksa. Serwis pozwala nam na tworzenie krótkich playlist złożonych z konkretnych programów, seriali, filmów itp. Przyświecający nam cel nie gra roli. Możemy wysłać znajomemu listę obowiązkowych do obejrzenia seriali, zaplanować nocny maraton i podzielić się pomysłem z domownikami, zebrać w jednym miejscu dokumenty ważne do obejrzenia przed prezentacją, poprawić komuś nastrój itd.
Zaczynamy od nazwania naszego flixtape’a. Na podstawie wybranego tytułu algorytm podsunie nam pierwsze trzy produkcje, które warto dodać. Niestety, całość działa w języku angielskim, zatem nie możemy sobie pozwolić na polskie nazwy (to znaczy możemy, ale wtedy nie otrzymamy rekomendacji). Nie jesteśmy skazani na podsunięte pozycje – sami decydujemy ostatecznie, jakich sześć programów, filmów, seriali znajdzie się na naszej liście. Na sam koniec dodajemy okładkę i wybieramy layout oraz udostępniamy.
Niestety flixtape nie pozwala nam na dodawanie pojedynczych odcinków seriali, co czyni go nieco ograniczonym. Użytkownik, który otrzyma od nas linka do gotowej listy musi mieć konto na Netfliksie. Trudno się dziwić, usługę stworzono, by napędzać oglądalność. Na stronie flixtape.netflix.com znajdziecie kilka gotowych flixtape’ów, a także szczegółowe informacje na temat serwisu. Nie da się ukryć, że to raczej ciekawostka, a nie jakaś rewolucja. Myślę jednak, że fajnie by były, gdyby w przyszłości flixtape posłużył do tworzenia takich tematycznych playlist, jak ma to miejsce np. w serwisach streamingu muzyki. Mogłyby one być nam podsuwane tuż po uruchomieniu aplikacji. Co prawda, seriale i filmy oglądamy w zupełnie inny sposób niż słuchamy muzykę. Niemniej efekt mógłby być ciekawy.
Więcej z kategorii Netflix:
- Zobacz trailer Sky Rojo - nowego serialu twórców Domu z papieru!
- Nowy serial popularniejszy niż Wiedźmin i Dom z papieru. Netflix ma ponad 200 mln użytkowników!
- To będzie najfajniejsza nowość na Netfliksie od dawna. Koniec z wybieraniem serialu do oglądania
- Widowiskowe azjatyckie sci-fi zaczyna mi się podobać. Zobaczcie ten zwiastun Space Sweepers
- Dźwięk przestrzenny wkrótce ma zagościć także na Netflix