W najnowszej wersji aplikacji na Androida Netflix testuje opcję wyłączenia obrazu i słuchania seriali, filmów oraz wszystkich innych materiałów. W takim razie ja czekam na kolejne, jeszcze lepsze usprawnienie!
Netflix pozwala wyłączyć obraz w trakcie odtwarzania. To jakieś totalne przegięcie i kpina z twórców oraz widzów
Pozytywnie zakręcony gadżeciarz, maniak seriali ro...
Oglądanie Słuchanie filmów i seriali? Kto ma na to czas?
A będzie nim jednozdaniowe podsumowanie każdego serialu, filmu, dokumentu, programu oraz animacji. W jednym, zdaniu liczącym maksymalnie 10 słów, opis będzie zdradzał kim jest bohater, do czego dąży i czy mu się udało. Powiedzmy, że Frank Underwood z "House of Cards" miałby opis sezonu: w drodze po władze oszukany kongresmen załatwia prezydenta oraz jego gabinet i odnosi pierwszy sukces stając się wiceprezydentem. Wystarczy, prawda?
Kultowe i klasyczne seriale na nowym VOD Flixmojo za jedyne 10 zł miesięcznie
Ewentualnie, gdyby komuś się jeszcze chciało czytać więcej, aniżeli to jedno, jakże męczące zdanie, Netflix doda opisy każdego z odcinków, by błyskawicznie zdradzić nam w jaki sposób w poszczególnych epizodach Frank załatwia swoich rywali. Tak naprawdę nie wiem, kto miałby na to czas, skoro 5 sezonów serialu można zamknąć w pięciu zdaniach i przejść do kolejnego. Jak teraz tak czytam, co napisałem, to przecież cały serial można zamknąć w ramach jednego, może niezbyt złożonego zdania i gotowe. Wszyscy na tym zaoszczędzą, bo my nie będziemy tracić czasu na oglądanie, a koniec końców Netflix nie będzie musiał nic kręcić - wystarczy pomysł, ubranie go w odpowiednie słowa, złożenie jednego zdania i na tym koniec.
Seriale lecą w tle, gdy robimy wszystko inne
Przesadziłem? Sam nie wiem. Patrząc na to, jak zmierzamy ku zminimalizowaniu czasu spędzonego na oglądaniu, bo przyspieszamy tempo odtwarzania, włączamy seriale i filmy w tle na telewizorze obok, jednocześnie scrollując Facebooka i Instagrama, odpisując wszystkim na wiadomości podnosząc wzrok, gdy wydarzy się coś trochę ciekawsze niż zwykłe dialogi, to wydaje mi się, że wyłączenie obrazu i skupienie się na słuchaniu seriali i filmów może okazać się niewystarczające.
Oto nowy serial dla fanów „DARK”. Zobaczcie tajemniczy zwiastun „Plemion Europy””
Po co w ogóle wpatrywać się w jakikolwiek ekran, skoro można ograniczyć się do zerknięcia tylko na chwilkę, tylko na sekundę, gdy zapoznamy się z opisem. To powinno wystarczyć. W ten sposób połkniemy jednego dnia dziesiątki, może setki seriali! To się dopiero nazywa nowoczesna technologia. Oglądanie ruchomych obrazków w wymuszonym przez twórcę odcinka i filmu czasie, jakieś 40 minut czy 2,5 godziny, to przeżytek.
Wybaczcie taki ironiczny wydźwięk tego wpisu, ale nóż mi się w kieszeni otwiera, gdy pośrednicy dostarczający treści multimedialne odbiorcom (platformy VOD, kina, stacje telewizyjne) wiedzą lepiej, jak nam dogodzić i przekraczają granice, których nie powinny były nigdy przekroczyć. Rozumiem obawy przed wzrostem popularności podcastów, które odbierają Netfliksowi wielu użytkowników, bo w trakcie ich słuchania można wykonywać inne czynności, ale czy opcja rezygnacji z obrazu w przypadku takiego medium, jakie dystrybuuje Netflix to właściwy sposób na zatrzymanie ich u siebie?
Szykujcie się na dobry początek roku. Co zobaczymy w styczniu na Netflix?
Panie reżyserze, pan to tak nakręci, żeby się dało też słuchać, dobra?
Potraficie sobie wyobrazić minę producenta/scenarzysty/reżysera nowego serialu, który usłyszy od włodarzy platformy, że powinien zastanowić się nad dostosowaniem swojego dzieła na wypadek, gdyby widzowie chcieli go tylko posłuchać? Zapewne do takiej rozmowy nie dojdzie (oby!), ale nie wiem, jak mogą dziś czuć się filmowcy tworzący nowe produkcje zmierzające do Netfliksa, który pozwoli widzowi dezaktywować obraz i mógł skupić się na czymś innym słuchając (w tle) samego audio. Halo, Netflix? Wiecie, że audiobooki już istnieją? Dla osób niewidomych taka funkcja na pewno okaże się bardzo, bardzo przydatna, ale po prostu obawiam się, że nie będzie wykorzystywana tylko przez nie, bo wszechobecny pęd ku minimalizmowi nie zna granic.
Zrzuty ekranu: AndroidPolice.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu