Netflix

Netflix się nie zatrzymuje. Wchodzi w zupełnie nowy segment i może tam nieźle namieszać

Błażej Wojciechowski
Netflix się nie zatrzymuje. Wchodzi w zupełnie nowy segment i może tam nieźle namieszać
3

Netflix coraz poważniej podchodzi do tematu gier. Teraz firma rusza z testem platformy streamingowej!

Netflix w ostatnich miesiącach dość mocno inwestuje w sekcję dostępnych w ich katalogu gier wideo. Poza ogromną bazą filmów i seriali, dość dynamicznie rozrasta się także ten z grami. A firma wykupuje kolejne studia i jak tylko może, chce zachęcić użytkowników by sięgali po tamtejsze produkcje.

Dotychczas ich gry dostępne są na smartfonach i tabletach — zarówno tych z Androidem jak i iOS na pokładzie. Ale na tym jeszcze nie koniec. Netflix od lat jest specjalistą w kwestiach streamingu. Naturalnym więc wydaje się kierunek streamingu także gier. Segmentu, który stale rośnie w siłę. Teraz dołącza do niego także Netflix, a na start — testuje streaming na dwóch pierwszych grach.

Netflix - streaming gier

Netflix testuje streaming gier. Jak to działa?

Streaming gier gigant VOD testuje na całym szeregu platform — Amazon Fire TV, Chromecast z Google TV, Nvidia Shield, Walmart Onn, Roku, telewizory LG oraz Samsunga. Finalnie jednak ma ich być jeszcze więcej. Na tę chwilę dostępne są wyłącznie dwie gry: Oxenfree oraz Molehew's Mining Adventure. Gracze mogą zamieniać smartfon w bezprzewodowy kontroler, by wydawać polecenia i mieć kontrolę nad tym, co dzieje się na ekranie.

Ale choć telewizory wydają się najbardziej naturalnym środowiskiem, to... na tym jeszcze nie koniec, bowiem gigant pomyślał także o użytkownikach platformy korzystających z komputerów. Tam interakcja z grami będzie jeszcze łatwiejsza, bowiem będą mogli oni wykorzystywać myszkę i klawiaturę.

To dopiero testy - i to wyłącznie dla niewielkiej bazy użytkowników

Na tę chwilę Netflix testuje streaming gier na niewielkiej bazie użytkowników z Kanady i Wielkiej Brytanii. Ile potrwa dopracowanie wszystkiego i udostępnienie go szerszej bazie użytkowników - tego jeszcze nie wiadomo. Widać jednak jak na dłoni, że gigant poważnie podchodzi do kwestii gier. Na tę chwilę nie jest on żadną konkurencją dla Microsoftu, Sony czy chociażby GeForce Now — ale patrząc na ich bazę użytkowników i to jak się do tego przykładają... kto wie, co przyniesie przyszłość?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

news