Netflix

Netflixa mają dość już nawet akcjonariusze i składają przeciwko firmie pozew

Konrad Kozłowski
Netflixa mają dość już nawet akcjonariusze i składają przeciwko firmie pozew
12

Netflix musi mierzyć się z kolejnym wyzwaniem, po tym jak stracił pokaźną liczbę subskrybentów, wartość akcji spadła i platforma walczy o uznanie widzów. Teraz na jej drodze staje pozew.

To nie był dobry miesiąc dla Netfliksa. Co prawda statystyki oglądalności mogą napawać optymizmem, gdy patrzymy na same liczby, ale nie jestem do końca pewien, czy nazywanie "365 dni: Ten dzień" hitem platformy przysłuży się odzyskiwaniu zaufania i uznania wśród widzów. Anulowanie wielu seriali i ogłoszenie nowych produkcji pokazuje, w jakim mniej więcej kierunku zmierza Netflix. Gigant będzie starał się bardziej uważnie realizować swoje projekty, nie inwestując w słabo rokujące tytuły lub te nie radzące sobie w rankingach popularności.

Netflix postawi na jakość seriali i filmów

Czy to przełoży się na wyższy poziom produkcji? Nie wygląda na to, by platforma miała obniżyć kwotę przygotowaną na nowe seriale i filmy, w tym roku również może to być aż 20 mld dolarów, ale czy na przestrzeni tych 12 miesięcy również powstanie około 500 produkcji? Zapełnienie katalogu to jedno, ale dostarczenie widzom wciągających, ciekawych i angażujących historii to zupełnie co innego, więc mam nadzieję, że Netflix wróci do tego, co reprezentował w latach 2013-2018.

Właśnie wtedy seriale Netfliksa święciły największe triumfy, przyćmiewając produkcje innych stacji i serwisów, a z tamtego grona pozostało już naprawdę niewiele takich tytułów. "Ozark" właśnie się zakończył, "Stranger Things" i "The Crown" zmierzają ku finałowym seriom, a na horyzoncie nie widać czegoś, co wypełni po nich luki. A dopilnowanie nowych projektów to nie jedyne zadanie Netfliksa, bo firma coraz mocniej walczy ze współdzieleniem kont pomiędzy niemieszkającymi ze sobą osobami. Przygotowano specjalne plany, bardziej restrykcyjnie weryfikowani są użytkownicy, ale akcjonariusze nie są zadowoleni z jeszcze innego powodu.

Pozew przeciwko Netfliksowi

Netflix został pozwany przez akcjonariuszy (Deadline), ponieważ ich zdaniem platforma nie dzieliła się istotnymi informacjami, w efekcie czego spadek wartości akcji znacząco odchudził ich portfele. Netflix miał "nie ujawnić na czas istotnych niekorzystnych faktów", co spowodowało "znaczne straty i szkody" dla powoda. W styczniu 2022 roku potwierdzono przeszacowanie wyników z czwartego kwartału 2021 i potwierdzono dalsze spadki w Q1 2022. Wartość akcji spadła następnego dnia o 22%. Pod koniec kwietnia potwierdzono, że w Q1 2022 liczba użytkowników spadła i na następny kwartał przewidywane są kolejne utraty użytkowników. Efekt był taki, że akcje straciły znacząco na wartości - aż 35%!

Źródło: Depositphotos

W pozwie można przeczytać, że zdaniem powodów Netflix wykazywał wolniejszy wzrost ze względu m.in. na współdzielenie kont przez klientów i zwiększoną konkurencję ze strony innych serwisów streamingowych, że firma miała trudności z zatrzymaniem klientów, co wpływało na wyniki finansowe spółki, a optymistyczne komunikaty i prognozy wprowadzały akcjonariuszy w błąd. W styczniu szefostwo Netfliksa było zaskoczone takimi, a nie innymi wynikami, natomiast w ostatnim wystąpieniu podczas ogłaszania wyników wystąpiło przygotowane z konkretnym wytłumaczeniem obecnej sytuacji. Skupiono się na współdzieleniu kont przez użytkowników i dużej presji ze strony konkurencji, którą całkiem niedawno włodarze się zupełnie nie przejmowali (a przynajmniej tak twierdzili, mówiąc, że rywalizują nie tylko z innymi VOD, ale każdą inną rozrywką i sposobem na spędzanie czasu wolnego).

Co zrobi Netflix w najbliższych miesiącach?

Nadchodzące miesiące mogą okazać się kluczowe dla serwisu, ponieważ ekspansja HBO Max i Disney+ może znacząco wpłynąć na liczbę abonentów Netfliksa, a przecież to nie jedyne wyzwanie przed jakim stoi platforma. Zapowiedzi nowych filmów na ten rok, a także lokalnych produkcji (w tym 18 polskich - 9 filmów i 9 seriali na nadchodzące miesiące) robią wrażenie, ale inne serwisy streamingowe nie śpią i stale zwiększają liczbę tytułów w bibliotece. Jedną z naglących spraw jest w mojej ocenie odświeżenie oferty, gdyż aktualnie proponowane pakiety nie pasują do standardów rynkowych.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu