Netflix

Czy wy też uprawiacie wyścigi na Netflix? Robi tak ponad 8 milionów ludzi

Konrad Kozłowski
Czy wy też uprawiacie wyścigi na Netflix? Robi tak ponad 8 milionów ludzi
Reklama

Czy udało Wam się kiedyś nie oderwać od telewizora (lub innego ekranu) przez kilkanaście godzin? Pytam o kilkanaście, bo oglądanie seriali przez kilka godzin to żaden wyczyn. Najdłużej i najwięcej oglądaj prawdziwi profesjonaliści, których jest już ponad 8 milionów!

Podejrzewam, że każdy z nas zna choć jedną taką osobę, choć wcale nie musimy o tym wiedzieć - niektórzy wcale nie przyznają się do pochłaniania seriali w tak błyskawicznym, natomiast dla innych to prawdziwa duma należeć do czołówki. Netflix nazywa takie osoby serialowymi sprinterami (binge-racers) - ich celem jest zobaczenie całego serialu w ciągu 24 godzin od jego premiery. Czasem udaje się to zrobić znacznie wcześniej - wszystko oczywiście zależy od godziny pojawienia się danego tytułu w katalogu oraz czas trwania pojedynczych odcinków.

Reklama

W sumie takich widzów jest już 8,4 mln. Dzięki dokładnym informacjom na temat historii aktywności użytkowników Netflix mógł porównać dane z 2013 roku z tymi z 2016 roku - w ciągu zaledwie trzech lat liczba osób oglądających seriale na wyścigi wzrosła z 200 tysięcy do ponad 5 milionów. Tylko pięciu osobom udało się uczestniczyć w sprincie przy premierze każdego z pięciu sezonów House of Cards, a najwyższym wynikiem jest zobaczenie nieprzerwanie aż 30 seriali - rekord należy do mieszkańca Francji.


Tytułem, który zgromadził przed ekranami najwięcej sprineterów na całym świecie jest... kontynuacja serialu, który był emitowany w latach 2000-2007. Na czołowym miejscu w tym rankingu spodziewałbym się raczej tytułów pokroju House of Cards czy Oragne is the New Black, ale okazuje się, że liderem został serial Kochane kłopoty: Rok z życia. Podejrzewam, że najważniejszą rolę odegrała tu liczba odcinków (tylko cztery), dzięki czemu widzowie mogli bez większych przeszkód poświęcić swój czas na zobaczenie wszystkich epizodów pod rząd. Gdy jednak skupimy się tylko na rodzimym rynku, to prym wiedzie u nas punkt kulminacyjny kilku seriali Marvela na Netflix, czyli The Defenders. Kochane kłopoty: Rok z życia uplasowały się na drugiej pozycji.

Największą liczbą widzów-sprinterów odznacza się Kanada. Na drugim miejscu znalazły się USA, a podium zamyka Dania. Czwarte miejsce przypadło Finlandii, zaś piąte Norwegia. Brak wspomnienia o Polsce może oznaczać, że nie znaleźliśmy się nawet w pierwszej dziesiątce. Jeszcze. Poniżej lista, którą podzielił się Netflix. Znajdziecie na niej tytuły, które Polacy oglądali najchętniej najszybciej - najwyraźniej nie ma na to reguły, lecz spodziewam się sporego skoku Stranger Things w zestawieniu po premierze drugiego sezonu.

Seriale, które obejrzało w Polsce najwięcej sprinterów:

1. Marvel: The Defenders
2. Kochane kłopoty: rok z życia
3. Atypowy
4. Santa Clarita Diet
5. Przyjaciele z uniwerku
6. Ania nie Anna
7. The Ranch
8. The Seven Deadly Sins
9. You Me Her
10. GLOW
11. House of Cards
12. Wet Hot American Summer: 10
lat później
13. Mgła
14. Frontier
15. Nie ma jak w rodzinie
16. Marvel: Iron Fist
17. Guma do żucia
18. Drodzy Biali!
19. The OA
20. Lovesick

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama