Co roku liczba subskrybentów seriwsów z filmami i serialami będzie wzrastać o ponad jedną trzecią, telewizja jeszcze długo będzie ważnym medium, a w sieci będzie musiało być dostępnych więcej filmów, bo tego chcą reklamodawcy - to niektóre wnioski płynące z konferencji na temat przyszłości telewizji i rynku VoD - Digital TV Central and Eastern Europe.
Autorem publikacji jest Justyna Troszczyńska, CEO Media4Fun
Wejście Netfliksa do Polski, jak i do innych krajów naszego regionu, zmieniło zachowania widzów. W 2017 roku liczba płacących za dostęp do serwisów VoD wzrośnie o 68 procent. Co więcej, przez najbliższe pięć lat roczny wzrost liczby subskrybentów wynosił będzie 38 procent - wynika z analizy IHS Markit, którą zaprezentował w Budapeszcie Andrey Popow.
Za większość tego ruchu odpowiada Netflix, ale o ile w innych krajach regionu jego udział sięga 80 procent, w Polsce mniej niż połowa płacących za kontent wideo to subskrybenci Netfliksa. Oznacza to, że jesteśmy przywiązani do polskiego kontentu dostępnego w serwisach rodzimych telewizji, do którego amerykański gigant nie ma dostępu.
Szansa dla lokalnych graczy
- Nasz rynek jest stosunkowo mały, zapełniony i wielojęzyczny. Trudno zatem o większe podmioty, które mogłyby się poszczycić szeroką ofertą - uważa Nikola Francentic dyrektor Telekom Austria, odpowiedzialny za treści.
O skali rynku najlepiej świadczy, że w regionie to Polacy są najczęściej płacącymi za oglądanie "House of Cards", czy "Stranger Things", a z drugiej strony trzykrotnie więcej subskrybentów ma nieporównanie mniejsza Holandia.
Jedyną receptą na walkę z Netlfiksem jest jego zdaniem szersze otwarcie zasobów telewizyjnych dla serwisów VoD, bo tylko całościowa oferta jest w stanie wzbudzić lojalność użytkownika. Uważa rónież, że projekt ten powinien również konkurować ceną i mieścić się w granicach 3-5 dolarów i musi być tak mocno osadzony w specyfice danego kraju, jak to tylko możliwe.
Francentic uważa również, że problemem wielu serwisów VoD jest oferowanie wielu usług. - Netflix jest łatwy w użyciu, bo oferuje tylko jeden rodzaj usługi. Wiele nadawców z reguły oferuje ich więcej, więc serwis wygląda na bardziej skomplikowany - powiedział na konferencji w Budapeszcie.
Długie życie telewizji
Choć w dyskusji na temat nowych trendów chętniej mówiono o rozwiązaniach związanych z nadawaniem w internecie, telewizja jeszcze długo będzie miała istotny udział w rynku. Od pewnego czasu można zauważyć dwa trendy. Pokolenia, które były "przywiązane" do telewizora, nie wyobrażają sobie, że mogłyby z niego zrezygnować. Społeczeństwa w Europie starzeją się, więc zwolennicy telewizji jeszcze długo będą stanowić istotną liczebnie grupę. W regionie wiek przeciętnego widza przekracza 45 lat.
Z drugiej strony serwisy VoD w pełni zaspokajają głód treści wideo u młodszego pokolenia. A że siłą napędową gospodarek są ludzie młodzi, którzy nawet usług linearnych poszukują już w internecie, operatorzy, którzy dziś blokują swoje treści do dystrybucji na żądanie będą musieli tę postawę zweryfikować.
Z podobnych powodów reklamodawcy mogą wymusić na telewizjach skierowanie większej ilości treści do sieci. Malejący udział w rynku, średni wiek widza powyżej 45 lat, wszystko to powoduje, że korzystając tylko z tradycjnych środków przekazu reklamy ogląda coraz mniej osób. Szczególnie brakuje tych atrakcyjnych dla reklamodawców.
Technology is the queen
Uczestnicy konferencji Digital TV Central and Eastern Europe podkreślali, że użytkownik w ostatnich latach stał się znacznie bardziej wymagający i obeznany z technologicznymi nowościami. Aby odnieść sukces na rynku VoD trzeba podążąć za techniką. W ostatnich latach jednym z dominujących trendów jest OTT - Over-The-Top, czyli możliwość sukbskrypcja pakietów z kanałami dostępnymi przez internet.
Treści OTT mogą być dostępne na wszystkich urządzeniach z dostępem do internetu i nie prowadzić linearnego sposobu transmisji znanego z telewizji. Najlepiej jest to widoczne na przykładzie zawodów sportowych. Podczas igrzysk olimpijskich kilkanaście dyscyplin ma zawody w jednym czasie, z podobnym problemem zmagają się widzowie Ligi Mistrzów. Telewizja linearna narzuca nam, co możemy w danym czasie oglądać, a przepięcie jej do OTT daje użytkownikowi możliwość wyboru spośród wszystkich streamów.
Hasło przewodnie ostatnich lat "Content is the king" wciąż pozostaje w mocy, ale coraz mocniej dpecze mu po piętach "Technology is the queen".
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu