Moja lista to miejsce, gdzie zapisujecie filmy i serial do obejrzenia na później. Od teraz będziecie mogli też ją sortować i filtrować wedle własnych potrzeb. Te opcje powinny być dostępne od lat!
Netflix od dawna oferuje możliwość zapisywania filmów i seriali do obejrzenia na później. Dodanie tytułu do "Mojej listy" powoduje, że szybciej znajdziemy produkcje, które chcielibyśmy obejrzeć, ale od dziś będzie to jeszcze wygodniejsze i przyjemniejsze. Szczerze mówiąc byłem bardzo zdziwiony, że Netflix wcześniej nie wprowadził tych zmian, bo zaglądanie do "Mojej listy" prawie zawsze kończyło się dla mnie pewną irytacją.
Dodane tam tytuły były wyświetlane w dziwnej kolejności, a na pewno nie chronologicznie, czyli w kolejności zapisania ich na później. Tutaj także sporą rolę odgrywały algorytmy Netfliksa, które podsuwały mi to, co zdaniem platformy powinienem mieć ochotę obejrzeć. Trochę dziwne podejście, biorąc pod uwagę, że sama lista zawiera już przebrane przeze mnie filmy i seriale, ale niewiele dało się z tym do tej pory zrobić.
Moja lista na Netflix. Sortowanie i filtrowanie tytułów dostępne
Od dziś Netflix pozwala sortować i filtrować tytuły w sekcji Moja lista. Nowe możliwości powinny być u Was dostępne w aplikacji na Androidzie już teraz, a na iOS pojawią się na przestrzeni najbliższych kilku tygodni. Zrzuty ekranu ujawniają, na jakie sposoby będzie można zarządzać listą. Filtrowanie będzie możliwe z podziałem na te, które już zaczęliśmy oglądać i których jeszcze nie widzieliśmy, a także z rozgraniczeniem filmów i seriali. Sortowanie pozwala na zmianę kolejności wyświetlanych tytułów wedle daty premiery, daty dodania do listy czy alfabetycznie. Niestety, nie wspomniano, kiedy te opcje pojawią się także na telewizorach.
Dla równowagi aplikacja na smart TV też doczekała się pewnego usprawnienia, ponieważ na stronie głównej dodano sekcję "już wkrótce". Uwzględnione są w niej nadchodzące premiery na Netfliksie z dokładną datą debiutu, dzięki czemu szybciej poznamy kalendarz premier. Z tego miejsca można też ustawić przypomnienie o pojawieniu się danego tytułu na platformie.
Źródło, grafiki: The Verge
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu