Wczoraj wieczorem nc+ przeprowadziło pierwszą publiczną transmisję w rozdzielczości 4K. Był to mecz piłkarskiej Ligi Mistrzów,w którym zmierzyły się Borussia Dortmund z Tottenhamem Londyn. Moje obawy, co do sensowności przedsięwzięca nie potwierdziły się - po takiej transmisji nie mam ochoty wracać do typowych emisji w telewizji.
[zajawkiboczne]Wprowadzony na początku listopada do oferty nc+ dekoder UltraBox+ 4K nareszcie mógł przejść swój pierwszy, właściwy test. Podczas konfiguracji urządzenia musimy upewnić się, że wyświetlana rozdzielczość jest ustawiona na 2160p (u mnie domyślnie było 1080p), a później odnaleźć Canal+ NOW 4K - nowy kanał w katalogu Canal+. To właśnie na nim przeprowadzane są transmisje w ultrawysokiej rozdzielczości.
Pierwsza transmisja sportowa 4K w Polsce
Szkoda, że w tym momencie tylko stricte transmisja, gdyż przedmeczowe studio musiałem zobaczyć na innym kanale. Zdziwił mnie nawet brak sztucznego podbicia rozdzielczości, by można było uniknąć przełączania kanału. Ale gdy wybiła 20:45 rozpoczęło się prawdziwe widowisko. Po raz pierwszy miałem możliwość zobaczyć transmisję sportową w 4K w domowym zaciszu i już od samego początku zauważalna była różnica wobec tego, co oferuje standardowy Canal+ Sport. Co jakiś czas zmieniałem kanały, by móc porównać konkretne ujęcia - różnica jest widoczna gołym okiem. Z kwestii technicznych warto wspomnieć, że w przypadku transmisji 4K stosowany musi być także wyższy bitrate - niezbędny jest wzrost ilości przesyłanych danych. Dla 4K zarezerwowany jest przedział 20-25 Mbps, a wczoraj zdarzały się zwyżki do 27 Mbps. Osoby liczące na większą liczbę klatek na sekundę mogę zapewnić, że wartość ta dobijała do 50 fpsów.
Obraz był wyraźnie lepszy i nie ma tu pola do dyskusji. Większa szczegółowość była zauważalna na każdym kroku - czy to w dalszych kadrach, gdzie zawodnicy nie byli już nieco rozmazanymi plamami na zielonym tle, czy podczas zbliżeń, kiedy możliwe było dopatrzenie się pojedynczych kropli potu na twarzach zawodników. Same grafiki również zostały przystosowane do wyższej rozdzielczości, ale nie mogło być inaczej.
Sport w HD vs. 4K
Na fotkach macie możliwość porównać wybrane kadry z ujęć, które uchwyciłem podczas transmisji w Canal+ Sport i Canal+ NOW 4K. Pierwsza z transmisji miała kilkusekundowe opóźnienie, więc mogłem zrobić zdjęcie dokładnie na tym samym telewizorze, w dokładnie tym samym miejscu. Bezpośrednie zestawienie nie pozostawia złudzeń.
Na chwilę obecną tylko wybrane mecze Ligi Mistrzów oraz Premier League trafiają na antenę Canal+ NOW 4K - najbliższy z nich zobaczymy w sobotę, będzie to pojedynek Liverpoolu z Chelsea, a więc pierwsza okazja do sprawdzenia ligi angielskiej w akcji. To, co zobaczyłem wczoraj wieczorem narobiło mi smaku i z przykrością zwracam się ku zwykłym transmisjom przeprowadzanym nie tylko przez Canal+, ale i inne stacje. Można się cieszyć, że pierwszy krok został już wykonany, dlatego pozostaje nam czekać na ruch konkurencji i dalszy rozwój technologii w naszym kraju.
Po nc+ możemy spodziewać się rozszerzenia oferty, prawdopodobnie już niedługo, bo na początku przyszłego roku. Ale co dokładnie otrzymamy w 4K? Tego jak na razie nikt zdradzić nie chce.
Dla takich maniaków jak ja, którzy oczekują możliwie najlepszej jakości, skok w rozdzielczości jest momentalnie zauważalny i trudno byłoby mi z tego teraz zrezygnować. Co istotne, inne osoby, które oglądały ze mną wczorajsze spotkanie, od razu zauważyły, że przekaz wygląda "jakoś lepiej" niż poprzednim razem. Gdy pokazałem im to, jak wygląda transmisja w HD vs 4K nikt nie miał ochoty wrócić do standardu HD.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu