Wyniki badań

Naukowcy dokonali odkrycia o zwierzęciu, które "znaliśmy" na wylot

Bartosz Gabiś
Naukowcy dokonali odkrycia o zwierzęciu, które "znaliśmy" na wylot
Reklama

Już od najmłodszych lat uczy się nas o zwierzętach niemalże niewidomych, którym natura dała sztuczki na poradzenie sobie z tą słabością. Na przykład nietoperze używają echolokacji, lecz czy tylko tego?

Echolokacja to zdolność zwierząt do wykrywania obiektów dalekich lub niedostrzegalnych przy użyciu fal dźwiękowych, które następnie wracają do swojego źródła z cennymi informacjami o przeszkodach, a także potencjalnych ofiarach drapieżnika.

Reklama

Nietoperze zadziwiły naukowców

Wiemy oczywiście, że jednym z tych zwierząt są nietoperze. Te nocne, latające gryzonie musiały wyewoluować w ten sposób, aby sobie radzić podczas nocnych łowów. Naukowcy jednak odkryli, że to nie wszystko, co te zwierzęta mają w swoim zanadrzu. Okazało się bowiem,  że posiadają zdolność, którą zdecydowanie chciałby sobie przywłaszczyć niejeden gatunek zwierząt na Ziemi.



Jackie Chin via Unsplash

Badacze tworzący międzynarodowy zespół, których łączyła ciekawość, odkryli, że niektóre z nietoperzy, potrafią wykorzystać informacje pozyskane echolokacją do stworzenia mentalnej mapy akustycznej. Tysiące sygnałów dźwiękowych zostaje splecionych w całość, tworząc w ten sposób sieć przestrzeni terenów łowieckich rozciągających się nawet na wiele kilometrów. Co ciekawe, testy sprawdziły tę zdolność pod wieloma kątami, między innymi pozbawiono zwierzę całkowicie zmysłu wzroku. Oczywiście poprzez zasłonięcie oczu, krzywdy nikt nietoperzom nie robił.

Chcieli sprawdzić limit zdolności tych zwierząt

Chociaż nietoperze od razu się nam kojarzą z groźnymi krwiopijcami rodem z horroru, dziękujemy popkulturo, to ten badany gatunek zagraża jedynie waszemu sercu... Taki jest uroczy, że je rozpuści. Wszystko dlatego, że Pipistrellus kuhlii, czyli Karlik Średni po polsku, jest naprawdę malutkim zwierzątkiem, którego dorosły osobnik waży oszałamiających sześć gramów.

Animalia

Zdolność do tak szerokiego zastosowania echolokacji nie była oczywista z kilku względów. Działa na ograniczoną i to bardzo odległość, nietoperze potrafią wypatrzyć ofiary oraz obiekty znajdujące się tylko w zasięgu kilku metrów. To oznacza, że w gruncie rzeczy nie było to wiele ciekawsze, niż to, w co już jest zaopatrzonych wiele, ludzkich maszyn. Naukowcy byli ciekawi, jak sobie nietoperze radzą w pokonywaniu kilkukilometrowych tras. Sugeruje to, że niezależnie od tego jakby nie były słabe lub silne, pozostałe zmysły również muszą zostać zaangażowane w powrót do domu. Pytanie tego zespołu było, czy na pewno? Może te zwierzęta potrafią stworzyć coś na wzór naturalnego GPSu?

Bez wzroku, bez węchu i tak znajdą drogę do domu

Żeby to sprawdzić, zespół złapał aż 76 sztuk tych maleńkich nietoperzy i podzielił je na konkretne grupy, z której każde stworzonko miało pewien cel i mogło być pozbawione jednego ze zmysłów. W ten sposób powstały grupa pierwsza, której zmysłami w ogóle nie manipulowano. Grupa druga z zasłoniętymi oczami. Trzecia bez wzroku i węchu i czwarta bez zmysłu wzroku, bez węchu, a także zostały zaopatrzone w maleńkie magnesy, które sprawiały, że nietoperze nie mogły nawet użyć magnetyczności Ziemi do nawigacji.

Zwierzęta następnie zostały oddalone od swoich gniazd, aby wróciły trasą, którą przewidzieli naukowcy, a którą uzbroili aparaturą badającą między innymi dźwięki wydawane przez nietoperze. Cały teren został także zmapowany i wstępne próby i analizy dokonano jeszcze w komputerze. Jak mówi Aya Goldshtein kierująca tymi badaniami, zespół chciał wiedzieć dokładnie, jak te zwierzęta odnajdują się w terenie, jak myślą i "widzą".

Wypuszczone stworzonka początkowo były trochę zagubione. Każde z 76 sztuk musiało zrobić kilka rundek po najbliższej okolicy, aby "załadować" sobie wiedzę pozyskaną przy pomocy echolokacji. Następnie każde wyruszyło do domu. Dało to jednak naukowcom kolejne zagadki. Czy te procesy były powtarzane, żeby stworzyć sobie punkty odniesienia? Czy tak tworzą mentalne mapy? Może jednak czekają na jakiś konkretny sygnał? Wiadomo jedynie, że to nie jest koniec badań, lecz początek w głębszym poznawaniu tych fascynujących zwierząt.

Reklama

 

 

Reklama

Źródło: ArsTechnica, Science, Courthouse News, SciTechDaily

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama