Motoryzacja

Nastały takie czasy, że samochód przed sprzedażą trzeba "przywrócić do ustawień fabrycznych”!

Marek Adamowicz
Nastały takie czasy, że samochód przed sprzedażą trzeba "przywrócić do ustawień fabrycznych”!
Reklama

Nowoczesne technologie są coraz powszechniejsze i coraz częściej dostępne we współczesnej motoryzacji. Mowa tutaj zarówno o układach i elementach związanych z autonomiczną jazdą, jak i o możliwości powiązania auta ze smartfonem. Okazuje się, że z aplikacjami jest problem przy późniejszej odsprzedaży używanego pojazdu!

Jeszcze dziesięć czy piętnaście lat temu za luksus uważana były elektrycznie regulowane szyby i lusterka, układ ABS czy ESP, o klimatyzacji nie marząc. Współczesne auta są naszpikowane elektroniką, systemami bezpieczeństwa i technologiami ułatwiającymi kontrolę i codzienne użytkowanie. Z tymi udogodnieniami może być jednak problem kiedy chcemy pozbyć się auta i sprzedać innym. Bowiem w niektórych wypadkach trzeba zastosować tzw. twardy reset i „przywrócić do ustawień fabrycznych” usuwając wrażliwe dane.

Reklama

Samochód, a aplikacja: możliwości i zastosowanie

Przekonała się o tym pewna Amerykanka, która w 2015 roku kupiła nowiutkiego Volkswagena Jetta. Już wtedy była możliwość zainstalowania aplikacji umożliwiającej na sprawdzanie danych i zarządzanie swoim samochodem. Dzięki aplikacji Volkswagen Car-Net użytkownik może sprawdzić m.in. gdzie jest zaparkowane jego auto, czy jest zabezpieczone, a nawet włączyć ogrzewanie postojowe (jeśli nasz pojazd jest wyposażony w ten element) oraz sprawdzić stan techniczny i umówić się na wizytę w serwisie. Wróćmy jednak do wspomnianej Amerykanki.


Po kilku latach użytkowania samochodu, Jetta została sprzedana do dilera w Kalifornii. Po kilku miesiącach poprzednia właścicielka odkryła, że nadal otrzymuje raporty dotyczące sprzedanego auta, a poprzez aplikację w swoim smartfonie nadal może korzystać ze wszystkich dostępnych funkcji oferowanych przez Volkswagen Car-Net. Interwencja w salonie Volkswagena okazała się skuteczną i dostęp został ograniczony jednak dopiero po przeczytaniu warunków umowy okazało się, że to na użytkowniku spoczywa obowiązek zgłoszenia sprzedaży samochodu i konieczności odłączenia aplikacji oraz zakończenia usługi.

Samochód a aplikacja: użytkownik musi „przywrócić ustawienia fabryczne”

Aplikacje umożliwiające kontrolę oraz zarządzanie posiadanym samochodem oferuje teraz zdecydowana większość producentów. W pierwszych latach użytkowania możliwość korzystania z oprogramowania jest bezpłatne lub wymaga niewielkich opłat, które najczęściej pokrywane są na kilkanaście miesięcy do przodu. W zdecydowanej większości sparowanie samochodu ze smartfonem obostrzone jest podpisaniem umowy abonamentowej. I właśnie tutaj znajdują się dokładne zapisy określające na kim spoczywa obowiązek rozwiązania umowy w przypadku pozbycia się samochodu.

Zdecydowana większość producentów tym obowiązkiem obarcza właścicieli czy użytkowników samochodów. Tłumaczone jest to tym, że informacje o późniejszej sprzedaży konkretnego auta najczęściej nie trafiają do systemów wytwórcy pojazdu. Osobną kwestią jest też pokrywanie opłat abonamentowych za usługi mobilne. Również w tym wypadku koncern samochodowy nie może zmienić danych kupującego usługę, kiedy nie jest poinformowany o zmianie właściciela pojazdu. Z tego też powodu znane są już przypadki kiedy poprzedni właściciel otrzymywał kolejne faktury i wezwania do zapłaty za coś czego już nie był właścicielem czy posiadaczem.


Takie sytuacje mogą nieść za sobą jeszcze jedno zagrożenie. W przypadku kiedy sprzedaż auta nie zostanie zgłoszona do producenta, który zmieni dane w systemie, możliwe jest bezproblemowe hakowanie auta będącego u nowego właściciela. Producenci starają się jak najlepiej zabezpieczać swoje produkty, jednak historia zna już przypadki kiedy przejmowana była kontrola nad samochodem, co mogło doprowadzić m.in. do bardzo niebezpiecznych sytuacji z wypadkami na czele.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama