Kosmos

NASA i SpaceX łączą siły. Cel? Zbadać tajemnicę kosmosu

Piotr Kaniewski
NASA i SpaceX łączą siły. Cel? Zbadać tajemnicę kosmosu
Reklama

NASA ponownie sięga po usługi SpaceX. Kontrakt ma na celu realizację misji astronomicznej wykorzystującej promieniowanie gamma. Pozwoli to na szersze zbadanie Drogi Mlecznej.

NASA i SpaceX łączą siły

źródło: SpaceX

Nawet przez chwilę SpaceX nie zwalnia tempa. Kilka dni temu dowiedzieliśmy się o nowej współpracy firmy Elona Muska z NASA. Tym razem chodzi o projekt o wartości 69 milionów dolarów, którego data realizacji zaplanowana jest na sierpień 2027 roku. Misja ma na celu wyniesienie statku kosmicznego Campton Spectrometer and Imager (COSI) na niską orbitę okołoziemską.

Reklama

COSI jest teleskopem promieniowania gamma o szerokim polu widzenia, zaprojektowanym do detekcji i obrazowania promieni gamma w zakresie energii od około 0,2 do 5 MeV. Łączy on w sobie wysoką rozdzielczość widmową i kątową, dużą czułość oraz szerokie pokrycie nieba. Jego zadaniem jest badanie wysokoenergetycznych zjawisk w Drodze Mlecznej i poza nią, chodzi m.in. o eksplozje supernowych, procesy wokół czarnych dziur oraz mechanizmy tworzenia i anihilacji materii oraz antymaterii.

Początkowo planowano, że misja COSI wystartuje w 2023 roku. Jednak ze względu na próbę obniżenia krótkoterminowych kosztów w 2024 roku, start został przesunięty na rok następny. Wydłużenie fazy B prac projektowych - mimo iż zwiększyło całkowity koszt przedsięwzięcia - pozwoliło NASA zaoszczędzić 26 mln dolarów na wydatkach zaplanowanych na lata fiskalne 2025-2027.

To nie pierwsza taka współpraca SpaceX z NASA

Los Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) już od jakiegoś czasu jest przesądzony. Pewne mechanizmy, które kiedyś działały bez zarzutu, zestarzały się.

Kraje uczestniczące w projekcie zobowiązały się do finansowania stacji do 2030 roku. Po tym czasie wróci ona bezpiecznie do atmosfery ziemskiej na wyznaczonym obszarze nad Pacyfikiem.

SpaceX ma pomóc w opracowaniu i zbudowaniu pojazdu, który zostanie użyty do deorbitacji stacji. Na cały projekt NASA przeznaczyła 843 miliony dolarów. Inżynierowie zatrudnieni przez Elona Muska nazwali konstrukcję US Deorbit Vehicle i wedle zawartej umowy, po jej stworzeniu całość przejdzie w ręce Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej.

To zadanie pierwotnie mieli zrealizować Rosjanie, ale ze względu na napięte stosunki ze Stanami Zjednoczonymi, pomysł ostatecznie odrzucono.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama