Niewielkich rozmiarów lokalizatory od czasu swojego boomu, czyli premiery AirTaga, budzą sporo kontrowersji. Najczęściej w negatywnym świetle mówi się o nich w kontekście szeroko pojętego stalkingu. Warto jednak pamiętać, że musiało upłynąć sporo wody, nim linie lotnicze uznały, że się z nimi lubią. Kilka tygodni oficjalnie stały się one kompanami podróży w oczach wielu przewoźników. Lufthansa jednak miała z nimi problem nie od dziś. Ale choć został stosunkowo szybko zapomniany, to dopiero teraz jesteśmy świadkami większego wsparcia ze strony LH.
Nareszcie! Latanie stanie się bezpieczniejsze także w Europie - zniknie duży problem
Lufthansa i zakaz AirTagów (którego tak naprawdę nie było)
W 2022 roku w sieci zawrzało po tym jak gruchnęła wieść, że to jedna z największych linii lotniczych na świecie, niemiecka Lufthansa, podjęła decyzję o zakazie używania AirTagów w bagażach rejestrowanych. Firma powoływała się na przepisy, które według przewoźnika miały tego zabraniać. Mowa o zmianach w regulaminie ICAO (International Civil Aviation Organization), czyli Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego, w których znalazł się zapis:
Urządzenia śledzące do bagażu podlegają przepisom dotyczącym towarów niebezpiecznych. Ponadto, ze względu na funkcję transmisji, trackery muszą być dezaktywowane podczas lotu, jeśli znajdują się w bagażu rejestrowanym i nie mogą być w związku z tym używane.
Przedstawiciele firmy szybko jednak zabrali głos w temacie mówiąc, że Lufthansa:
nie zablokowała Airtagów i nie ma żadnych wytycznych ze strony Lufthansy, by je zablokować. Jest regulacja Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego dla takich urządzeń — ale nie ma ona nic wspólnego ani z Lufthansą, ani innymi liniami lotniczymi.
Wielu komentatorów twierdziło, że wszystko to ma po prostu na celu ukrycie skali problemu z zagubionymi bagażami oraz kradzieżami, które dokonywane są przez nieuczciwych pracowników obsługi.
W praktyce zakaz ten potrwał trzy dni. Presja ze strony pasażerów i mediów zmusiła linię lotniczą do wycofania się z tej decyzji.Ale nawet mimo zakazu — podróżni wciąż korzystali z AirTagów, które pozwalały im na śledzenie swojego bagażu w czasie rzeczywistym.
Lufthansa polubiła się z lokalizatorami
Lufthansa najwyraźniej zdała sobie sprawę, że nie jest w stanie skutecznie zakazać stosowania AirTagów. Zamiast walczyć z technologią, postanowiła się dostosować i… wykorzystać jako element swojej oferty. Obecnie przewoźnik nie tylko pozwala pasażerom na używanie lokalizatorów Apple, ale także zintegrował je ze swoją aplikacją mobilną.
Oliver Schmitt, jeden z przedstawicieli Lufthansa, podkreślił, że teraz pasażerowie mogą bezproblemowo monitorować swoje bagaże, co pozwala szybko reagować w przypadku jakichkolwiek problemów.
Nowa funkcjonalność jest częścią większego projektu digitalizacji usług przewoźnika. Dieter Vranckx, prezes Lufthansy, zaznaczył, że ich zespół "Digital Hangar", składający się z około 1000 ekspertów, regularnie wdraża nowe technologie poprawiające komfort podróżowania. Integracja AirTagów z systemem linii lotniczej to kolejny krok w kierunku większej przejrzystości i wygody dla klientów.
AirTagi coraz powszechniejsze w europejskich liniach lotniczych
Nowa polityka dotyczy nie tylko samej Lufthansy, ale także jej spółek-córek: SWISS, Austrian Airlines, Brussels Airlines i Eurowings. Dzięki temu pasażerowie tych linii również mogą korzystać z zaawansowanego monitorowania swojego bagażu za pomocą technologii Apple.
Chociaż wprowadzenie wsparcia dla AirTagów to krok w dobrym kierunku, nie oznacza to, że bagaże magicznie przestaną być gubione. Nadal mogą występować sytuacje, w których walizka nie została dostarczona do samolotu, trafia na niewłaściwy lot lub zagubi w skomplikowanym systemie logistycznym lotniska. Jednak dzięki AirTagom pasażerowie mają teraz większą kontrolę nad swoimi rzeczami i mogą szybciej reagować w przypadku nieprawidłowości, alarmując odpowiednie służby. Wielokrotnie już zresztą byliśmy świadkami tego, że to naprawdę działa i… ma sens. Dlatego cieszy fakt, iż linie lotnicze zamiast walczyć z lokalizatorami — po prostu czynią je częścią swojego naoliwionego systemu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu