Apple

Nareszcie! Latanie stanie się bezpieczniejsze także w Europie - zniknie duży problem

Daniel Wójcik
Nareszcie! Latanie stanie się bezpieczniejsze także w Europie - zniknie duży problem
Reklama

Niewielkich rozmiarów lokalizatory od czasu swojego boomu, czyli premiery AirTaga, budzą sporo kontrowersji. Najczęściej w negatywnym świetle mówi się o nich w kontekście szeroko pojętego stalkingu. Warto jednak pamiętać, że musiało upłynąć sporo wody, nim linie lotnicze uznały, że się z nimi lubią. Kilka tygodni oficjalnie stały się one kompanami podróży w oczach wielu przewoźników. Lufthansa jednak miała z nimi problem nie od dziś. Ale choć został stosunkowo szybko zapomniany, to dopiero teraz jesteśmy świadkami większego wsparcia ze strony LH.

Lufthansa i zakaz AirTagów (którego tak naprawdę nie było)

W 2022 roku w sieci zawrzało po tym jak gruchnęła wieść, że to jedna z największych linii lotniczych na świecie, niemiecka Lufthansa, podjęła  decyzję o zakazie używania AirTagów w bagażach rejestrowanych. Firma powoływała się na przepisy, które według przewoźnika miały tego zabraniać.  Mowa o zmianach w regulaminie  ICAO (International Civil Aviation Organization), czyli Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego, w których znalazł się zapis:

Reklama

Urządzenia śledzące do bagażu podlegają przepisom dotyczącym towarów niebezpiecznych. Ponadto, ze względu na funkcję transmisji, trackery muszą być dezaktywowane podczas lotu, jeśli znajdują się w bagażu rejestrowanym i nie mogą być w związku z tym używane.

Przedstawiciele firmy szybko jednak zabrali głos w temacie mówiąc, że Lufthansa:

nie zablokowała Airtagów i nie ma żadnych wytycznych ze strony Lufthansy, by je zablokować. Jest regulacja Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego dla takich urządzeń — ale nie ma ona nic wspólnego ani z Lufthansą, ani innymi liniami lotniczymi.

Wielu komentatorów twierdziło, że wszystko to ma po prostu na celu ukrycie skali problemu z zagubionymi bagażami oraz kradzieżami, które dokonywane są przez nieuczciwych pracowników obsługi.

W praktyce zakaz ten potrwał trzy dni. Presja ze strony pasażerów i mediów zmusiła linię lotniczą do wycofania się z tej decyzji.Ale nawet mimo zakazu — podróżni wciąż  korzystali z AirTagów, które pozwalały im na śledzenie swojego bagażu w czasie rzeczywistym.

Lufthansa polubiła się z lokalizatorami

Lufthansa najwyraźniej zdała sobie sprawę, że nie jest w stanie skutecznie zakazać stosowania AirTagów. Zamiast walczyć z technologią, postanowiła się dostosować i… wykorzystać jako element swojej oferty. Obecnie przewoźnik nie tylko pozwala pasażerom na używanie lokalizatorów Apple, ale także zintegrował je ze swoją aplikacją mobilną.

Oliver Schmitt, jeden z przedstawicieli Lufthansa, podkreślił, że teraz pasażerowie mogą bezproblemowo monitorować swoje bagaże, co pozwala szybko reagować w przypadku jakichkolwiek problemów.

Reklama

Nowa funkcjonalność jest częścią większego projektu digitalizacji usług przewoźnika. Dieter Vranckx, prezes Lufthansy, zaznaczył, że ich zespół "Digital Hangar", składający się z około 1000 ekspertów, regularnie wdraża nowe technologie poprawiające komfort podróżowania. Integracja AirTagów z systemem linii lotniczej to kolejny krok w kierunku większej przejrzystości i wygody dla klientów.

Źródło: Depositphotos

AirTagi coraz powszechniejsze w europejskich liniach lotniczych

Nowa polityka dotyczy nie tylko samej Lufthansy, ale także jej spółek-córek: SWISS, Austrian Airlines, Brussels Airlines i Eurowings. Dzięki temu pasażerowie tych linii również mogą korzystać z zaawansowanego monitorowania swojego bagażu za pomocą technologii Apple.

Reklama

Chociaż wprowadzenie wsparcia dla AirTagów to krok w dobrym kierunku, nie oznacza to, że bagaże magicznie przestaną być gubione. Nadal mogą występować sytuacje, w których walizka nie została dostarczona do samolotu, trafia na niewłaściwy lot lub zagubi w skomplikowanym systemie logistycznym lotniska. Jednak dzięki AirTagom pasażerowie mają teraz większą kontrolę nad swoimi rzeczami i mogą szybciej reagować w przypadku nieprawidłowości, alarmując odpowiednie służby. Wielokrotnie już zresztą byliśmy świadkami tego, że to naprawdę działa i… ma sens. Dlatego cieszy fakt, iż linie lotnicze zamiast walczyć z lokalizatorami — po prostu czynią je częścią swojego naoliwionego systemu.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama