Ubisoft w końcu na poważnie wziął się za parkour w Assassin's Creed. W nowej odsłonie zmieni się naprawdę wiele.
Już za nieco ponad miesiąc premiera Assassin’s Creed: Shadows i choć fani wydali już przedwczesny, bardzo negatywny wyrok na tę produkcję, to z każdym kolejnym wpisem na developerskim blogu przekonuję się, że japońskiej odsłonie kultowej serii warto dać szansę. Niedawno dowiedzieliśmy się, że usprawnieniu ulegnie system walki, a gra zaoferuje różne sposoby doświadczania fabuły – teraz twórcy zdradzili, że intensywnie pracują nad liftingiem jednego z najważniejszych filarów serii.
Parkour w Assassin’s Creed: Shadows – efektowny i efektywny
Akrobatyczne sprinty po dachach budynków, wspinanie się po ścianach i widowiskowe ucieczki wąskimi uliczkami to domena Assassin’s Creed. Ostatnie odsłony serii o zakapturzonych zabójcach cechowały się jednak wyraźną stagnacją w tym segmencie, a niektóre rozwiązania i mechaniki pamiętały jeszcze gry poświęcone Ezio Auditore da Firenze. Assassin’s Creed: Shadows ma być ostatnią deską ratunku dla Ubisoftu, który po ostatniej serii blamażów nie cieszy się dobrym PR-em.
Konieczne są radykalne zmiany na wszystkich frontach i miło widzieć, że twórcy starają się jasno komunikować zmiany i odpowiadać na feedback społeczności. Najnowszy, całkiem obszerny wpis na blogu dotyczy zmian w systemie parkour, który od teraz ma być nie tylko mniej podatny na bugi, ale przede wszystkim bardziej użyteczny dla gracza – zarówno w trakcie działań dywersyjnych, jak i podczas zwykłej eksploracji miasta.
Ubisoft chce, by parkour w Assassin’s Creed: Shadows był bardziej soczysty. Programiści dodali rzekomo całą masę animacji, usprawniających tę mechanikę pod względem wizualnym i utylitarnym. Nowością jest na przykład możliwość płynnego zeskoczenia przy krawędzi po wciśnięciu przycisku uniku. Postać upadnie wtedy na najniższą bezpieczną strukturę, generując minimalny hałas – warto jednak zaznaczyć, że Naoe będzie wykonywać ten ruch z większą gracją, niż Yasuke. Ten sposób można jeszcze ulepszyć poprzez przyciśnięcie przycisku uniku i „ruch poza krawędź”, dzięki czemu bohater wykona imponujący akrobatyczny wyskok z miękkim lądowaniem
Ruch z gracją i lekkością, czyli nowa mechanika sprint i hak z liną
Zmiany dotkną także mechanikę sprintu. Ponownie różnić będzie się on w zależności od bohatera – Naoe będzie pod tym względem znacznie bardziej płynna i bez trudu dogoni każdego przeciwnika. Yasuke zaś cechuje się gorszą akceleracją, ale za to potrafi mocniej przedzierać się przez wrogów i przedmioty podczas aktywowania nowej mechaniki taranowania barkiem, która nie jest mocną stroną Naoe. Kobieca bohatera lepiej radzi sobie podczas zwodów w biegu, aktywowanych ponownie przyciskiem uniku. Zamiast tranownia przeszkód, preferuje system automatycznych przejść, pozwalających na efektowne unikanie elementów otoczenia – trzeba jednak pamiętać, że Naoe będzie w tym czasie podatna na obrażenia.
Przedłużeniem parkouru w Assassin’s Creed: Shadows będzie nowy hak z liną. Twórcy twierdzą, że „każda porządna gra o shinobi potrzebuje haka z liną” i nie inaczej będzie tym razem. Ubisoft chwali się, że programiści włożyli sporo pracy w stworzenie realistycznego i zgodnego z prawami fizyki mechanizmu, pozwalającego na przemieszczanie się po mieście z gracją i lekkością. Trzeba podkreślić jednak, że liny same w sobie nowością w serii nie są i pojawiały się już w poprzednich odsłonach, nawet tych wiekowych.
Jak więc widzicie, parkour w Assassin’s Creed: Shadows przeszedł spore zmiany i pozwala teraz na nieco więcej zabawy, urozmaicając nie tylko eliminowanie celów z powietrza, ale też eksploracje świątyń, zamków, czy krypt, których w Shadows ma być sporo. Czy to wystarczy, by odzyskać zaufanie zawiedzionych fanów serii? O tym przekonamy się już 14 lutego.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu