Spokojnie. Nikt nie zablokuje Waszych niezaktualizowanych czytników. Nie dostaną bana na Wi-Fi. Nie wybuchną. Nie spłoną w piekielnym ogniu. Mam wrażenie, że niektórzy by się ucieszyli, bo po polskim internecie rozchodziły się już takie „rewelacyjne newsy”. Cała sytuacja dotyczy bowiem zmiany sposobu szyfrowania połączeń z serwerami Amazonu. To oznacza, że czytniki Kindle, które zostały kupione przed 2013 rokiem nie będą obsługiwane, jeżeli użytkownik nie zaktualizuje ich oprogramowania. Mowa tutaj o modelach:
- Kindle 1st generation (2007)
- Kindle 2nd generation (2009)
- Kindle DX 2nd generation (2009)
- Kindle Keyboard 3rd generation (2010)
- Kindle 4th generation (2011)
- Kindle 5th generation (2012)
- Kindle Touch 4th generation (2011)
- Kindle Paperwhite 5th generation (2012)
Jeżeli korzystacie z Wi-Fi, najprawdopodobniej Wasz czytnik już pobrał aktualizację, a niewykluczone, że ją już zainstalowaliście (tę i wiele innych, bo Amazon ma w zwyczaju wspierać swoje produkty). W takiej sytuacji nie musicie się niczym martwić. Jeżeli dotąd nie korzystaliście w ogóle z usług sieciowych też nie musicie się niczym martwić, bo skoro ich nie potrzebowaliście… Ale nawet jeśli, to aktualizację można pobrać ze strony producenta, a następnie wrzucić „po kabelku” do głównego folderu czytnika i z menu wywołanym na ekranie ustawień wybrać opcję „Update” (lub podobną). Czytnik się uruchomi ponownie i zainstaluje nową wersję oprogramowania. Nic prostszego.
Co istotne, możecie to zrobić dziś, jutro, za miesiąc – po prostu do czasu aktualizacji nie połączycie się z serwerami Amazona. Nie będziecie mogli nic kupić w sklepie z ebookami. Nie prześlecie również książek za pomocą adresu e-mail lub chmury. Prawdopodobnie nie będzie też działać wbudowana w czytnik przeglądarka internetowa. Wiem, że jest masa ludzi, którzy tego wszystkiego nie potrzebują i przesyłają swoje książki, podłączając czytnik do portu USB komputera. W takiej sytuacji naprawdę możecie spać spokojnie – nawet, jeżeli nigdy dotąd czytnika nie aktualizowaliście.
Amazon wielokrotnie już przypominał o konieczności aktualizacji starszych czytników. Trudno się dziwić, bo każdy Kindle offline to jeden potencjalny klient mniej. Komunikaty były dość dosadne więc, niektórzy zinterpretowali to jako permanentną blokadę urządzeń po 22 marca. Nie ma jednak absolutnie powodów do niepokoju, bo nawet jeśli zapomnimy/nie zdążymy, w dalszym ciągu możemy dokonać ręcznej instalacji nowego oprogramowania, co wyjaśniłem powyżej. Zresztą, jeżeli dotąd nie zaktualizowaliśmy czytnika, prawdopodobnie nie potrzebujemy jego funkcji online. Prawdopodobnie problem byłby bardziej dotkliwy, gdyby Amazon oferował u nas więcej usług związanych ze swoim sklepem, ale tak nie jest.
P.S. A skoro o tym mowa, na Twitterze pojawiło się oficjalne konto Amazon Polska. Zainteresowani działaniami giganta e-commerce w Polsce pewnie się ucieszą. Nie odczytywałbym jednak tego jako zapowiedzi czegokolwiek.
Cześć Polsko! Świetnie być tu z Wami! #FirstTweet #MakeHistory Oto co osiągnęliśmy w #PL przez rok: pic.twitter.com/z36wtRrXFY
— Amazon Polska (@Amazon_Polska) March 21, 2016
Więcej z kategorii Amazon:
- “Rozjeżdżające się” napisy w płatnej usłudze VOD? To nigdy nie powinno mieć miejsca
- Jak to robi Amazon i jego sztuczna inteligencja
- Poznajcie człowieka stojącego za imperium Amazonu
- Z Amazonu wprost do Paczkomatu InPost. Nowa opcja wysyłki u giganta e-commerce
- Raport nt. Amazona sugeruje, że w zautomatyzowanych magazynach wypadków jest... więcej