VOD

Największe hity filmowe Marvela przesunięte. Fani są zdruzgotani

Kamil Świtalski
Największe hity filmowe Marvela przesunięte. Fani są zdruzgotani
Reklama

Marvel Studios oficjalnie ogłosiło przesunięcie premier dwóch najbardziej wyczekiwanych produkcji z ich katalogu - czyli dwóch nanjowszych filmów o Avengarsach. Mowa rzecz jasna o "Avengers: Doomsday" oraz "Avengers: Secret Wars". Informację tę jako pierwszy podał serwis The Hollywood Reporter, a fani z całego świata nie pozostawiają na twórcach suchej nitki, dość głośno i dosadnie dając wyraz swojemu niezadowoleniu w związku z tą decyzją.

Filmy Avengers z nowymi datami premiery. Na oba zaczekamy dłużej

Pierwotnie premiera "Avengers: Doomsday" planowała była na wiosnę przyszłego roku, a dokładniej rzecz biorąc: 1. maja 2026 roku. Tymczasem nowa data przesuwa go w kalendarzu o ponad pół roku - aż na 18. grudnia przyszłego roku. Jeszcze dłużej zaczekamy na debiut "Avengers: Secret Wars", który to zamiast 7. maja 2027, trafi do kin dopiero... tak, zgadliście: w grudniu. A dokładniej: 17. grudnia 2027 roku. Oznacza to, że Marvel po raz kolejny stawia na świąteczne premiery, dzięki czemu stawia wszystko na jedną kartę i liczy, że przełoży się to bezpośrednio na ich sukces kasowy. Ta technika sprawdziła się przy ostatnim Spider-Manie, dlaczego by więc nie spróbować ponownie?

Reklama

Jeżeli wierzyć dotychczasowym informacjom, "Avengers: Doomsday" ma być filmem z największą gwiazdorską obsadą w historii MCU. W filmie zobaczymy nie tylko znanych bohaterów z wcześniejszych części Avengers, ale również postaci z nowszych filmów Marvela, X-Menów, a nawet gwiazdy z nadchodzącej produkcji "Fantastic Four: First Steps". Co więcej: mówi się o powrocie Chrisa Evansa, choć na razie nie wiadomo, czy wcieli się ponownie w Steve'a Rogersa, czy zupełnie nową postać. Trzeba jednak przyznać, że druga opcja byłaby dość... kontrowersyjna, przynajmniej w obrębie jednego uniwersum.

Disney stawia na inne premiery. Co zamiast "Avengersów"?

Disney doskonale wie co robi i przesuwając swoje największe premiery nie pozostawia miejsca konkurencji. Kalendarze po "Avengers: Doomsday" ma zapełnić sequel hitowego filmu "Diabeł ubiera się u Prady". Jednak zupełnie inna grupa docelowa i zupełnie inny rozmach produkcji sprawiają, że trudno traktować je jako bezpośrednie zastępstwo. Nie zmienia to jednak faktu, że bez wątpienia na nudę narzekać będzie trudno, tym bardziej że Disney nieustannie atakuje nas kolejnymi filmami i serialami. Przesunięcie tak ważnych premier odbije się dużym echem, no i już teraz miłośnicy marki nie kryją swojego rozczarowania i nie pozostawiają na Marvel Studios i Disneyu suchej nitki.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama