Netflix

Najchętniej oglądane seriale na Netflix? Możecie się zdziwić

Konrad Kozłowski
Najchętniej oglądane seriale na Netflix? Możecie się zdziwić
Reklama

Który serial Netfliksa jest najpopularniejszy? Tym platforma się nie chce pochwalić, ale wiemy, którą z serii oglądano najchętniej w ciągu pierwszego miesiąca.

Mimo, że Netflix nie dzieli się dokładnymi liczbami na temat oglądalności własnych produkcji, to są firmy, które starają się nam to w pewnym stopniu zobrazować. Dzięki Jumpshot i publikacji serwisu Variety mamy okazję przekonać się, jaką popularnością (tylko w USA) cieszyły się oryginalne seriale Netfliksa w ciągu pierwszego miesiąca od premiery. Wpływ na takie statystyki (miało zdarzenie poprzedzające premierę 5 sezonu "Orange is the new black", którego 10 epizodów znalazło się w sieci kilka tygodni wcześniej. Widzowie najwyraźniej nie byli skłonni odczekać dodatkowego okresu i obejrzeli je w innych miejscach. Pozycja numer jeden pozostaje jednak dla mnie pewnym zaskoczeniem, ponieważ spodziewałem się tam innego tytułu. Przypadła ona "Daredevilowi", a dokładnie tak wyczekiwanemu drugiemu sezonowi produkcji.

Reklama

Zwycięski Iron Fist

Na podium załapały się jezcze "13 powodów" oraz... "Iron Fist", który spotkał się z mało przychylnymi opiniami wśród krytyków i części widowni. Nie należę do grupy skrajnie negatywnie wypowiadającej się na jego temat, choć przyznam, że serial nie dorównał poziomowi "Daredvila". Moje wrażenia po Luke'u Cage'u i Jessice Jones są dość mieszane, a obydwa seriale znalazły się poniżej "Iron Fista" w tym zestawieniu. Chciałbym, by dziwiła mnie tak niska pozycja flagowej produkcji Netfliksa - "House of Cards" - lecz zdaję sobie sprawę, że pozostali przy niej raczej najwięksi fani, zaś pozostali widzowie nie czuli potrzeby tak szybkiego zapoznawania się z dalszymi przygodami Franka Underwooda lub zrezygnowali z oglądania kolejnych sezonów.


Orange is the new black przegrało z piractwem

Warto dodać, że na powyższej grafice nie uświadczymy konkretnych liczb dotyczących widowni seriali, a jedynie stosunek popularności każdego z nich względem "Daredevila" znajdującego się na pierwszym miejscu. Jak widzimy, "13 powodów" obejrzała niemal połowa osób, które widziały "Daredevila", i tak dalej. Wśród ciekawostek znalazła się także informacja na temat najniższego spadku zainteresowania serialem Stranger Things w kolejnych tygodniach od premiery. Biorąc pod uwagę strategię Netflixa - platforma udostępnia jednocześnie wszystkie odcinki danego sezonu umożliwiając wszystkim chętnym przeciągający się do kilku(nastu) godzin seans, znany pod określeniem binge-watching - taka informacja może być nie lada niespodzianką. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że taki trend był skutkiem poczty pantoflowej, która przysłużyła się serialowi lepiej, niż typowa kampania marketingowa. W efekcie widownia Stranger Things w ciągu pierwszego miesiąca nie zmalała tak znacząco.

Czy mający przed weekendem premierę serial The Defenders, łączący w sobie gwiazdy wszystkich czterech seriali duetu Netflix + Marvel, okaże się strzałem w dziesiątkę i zajmie zaszczytne pierwsze miejsce pośród pozostałych premier?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama