Android

Aplikacja, której nikt normalny nie rozumie, na szczycie rankingu popularności 2019 roku

Paweł Winiarski
Aplikacja, której nikt normalny nie rozumie, na szczycie rankingu popularności 2019 roku
43

Rynek mobilnych aplikacji nie jest tak zaskakujący jak część z nas sądzi i pewne trendy powtarzają się kwartał do kwartału i rok do roku. Zestawienia najpopularniejszych programów to jednak bardzo dobre źródło wiedzy o tym, jak rozkładają się aktualne trendy. A dziś TikTok jest prawie na topie.

Przygotowany przez SensorTower.com raport dotyczący aplikacji mobilnych w czwartym kwartale 2019 roku rzuca na ten rynek bardzo jasne światło pokazując, komu rośnie, a komu maleje. Jak możecie się domyślić, rynek mobilny cały czas rośnie. Porównując Q4 2018 z Q4 2019 zanotowano ogólny przyrost pobrań aplikacji na AppStore i Google Play na poziomie 4,7%. W przypadku AppStore w tym samym okresie jest to 7,9%, ponad połowę mniej na Google Play, bo "tylko" 3,5%. Czyżby chodziło o świetnie sprzedające się tańsze iPhony? Możliwe.

Przeczytaj też: Recenzja iPhone 11 po trzech miesiącach

Najpopularniejsze aplikacje mobilne

Gdybyście mieli wskazać najpopularniejsze mobilne aplikacje, pewnie w pierwszej trójce umieścilibyście Facebooka, Messengera i YouTube, prawda? No to trochę byście chybili, bo w TOP 5 aplikacji faktycznie jest platforma społecznościowa Zuckerberga, ale dopiero na trzecim miejscu.

Pierwsza piątka nie jest zaskoczeniem, jednak trzeba nadmienić, że w zestawieniu znajduje się program właściwy dla serwisu, z którego dotychczas na ogół się śmialiśmy, przykrywając tym śmiechem niezrozumienie. Tak, mowa o TikTok.

  • WhatsApp
  • TikTok
  • Facebook
  • Messenger

Tak wygląda pierwsza piątka najpopularniejszych aplikacji dla obu sklepów sieciowych, czyli AppStore i Google Play. TikTok rośnie kwartał do kwartału i rok do roku, prześcigając każdy inny serwis społecznościowy. Czy walka z komunikatorem jest równa? Niezbyt, ale przecież udało mu się zostawić w tyle Messengera, nigdyś najpopularniejszą tego typu aplikację na rynku.

Dość daleko uplasował się YouTube, Snapchat natomiast wciąż żyje. Dopiero w drugiej dziesiątce znajdziemy Spotify i Netflix, co mówiąc szczerze trochę mnie zaskoczyło. Z drugiej strony nie ma innej platformy streamingującej muzykę, więc dominacja Spotify na obu platformach mobilnych łącznie jest jasna.

Trochę inaczej wygląda to w przypadku App Store. TikTok na mocnym pierwszym miejscu, za nim YouTube, Instagram, WhatsApp i Facebook. W pierwszej dziesiątce znalazło się nawet miejsce dla aplikacji Disney+, któRa poradziła sobie lepiej niż Netflix.Na platformie Apple znalazło się też miejsce dla Twittera, który przy łącznym zestawieniu nie wpadł do pierwszej dwudziestki.

Na Androidzie przoduje WhatsApp, za nim TikTok, później Facebook, Messenger i Instagram. Ale są też programy typu MX Player - na czymś te filmy z torrentów przecież trzeba oglądać, prawda?

Polecam również zerknąć jak wygląda porównanie popularności poszczególnych aplikacji w USA:

i w Europie:

Najpopularniejsze gry mobilne

Ogromnym sukcesem okazało się mobilne Call of Duty: Mobile, które naprawdę konkretnie odsadziło konkurencję - zarówno na AppStore, jak i Google Play. Fortnite trochę lepiej niż wcześniej (wzrost 8% kwartał do kwartału), ale uplasował się dopiero na 18 pozycji. Czemu nie ma go w zestawieniu Google Play? Bo Fortnite na Androida instaluje się z poziomu instalatora ze strony producenta lub Galaxy Apps jeśli posiadacie smartfona Samsunga. Nintendo na pewno cieszy wysoka pozycja Mario Kart Tour, to bez wątpienia sukces marki.

Kompletny raport możecie obejrzeć pod tym linkiem. Warto - choćby po to żeby dowiedzieć się jak bardzo gry jako kategoria cieszą się wśród pobierających większą popularnością niż aplikacje użytkowe.

A pamiętacie jak było kiedyś?

Moja mama regularnie kupowała swego czasu magazyn TeleTydzień. Piszę o tym dlatego, że zawsze przeglądałem go w poszukiwaniu informacji co w tej chwili jest na topie jeśli chodzi o mobile. A były to zawsze gry, tapety i dzwonki, które można było nabyć wysyłając SMS-a pod wskazany numer. Pamiętam też jak na swoim HTC G1 instalowałem komunikator Gadu-Gadu nie mogąc wyjść z podziwu, że teraz mogę rozmawiać w ten sposób ze znajomymi będąc poza domem. Fakt, działało to mizernie, jednak dawało obraz tego, jak telefony będą wyglądać w przyszłości. Ostatnie co robię dziś na smartfonie, to dzwonienie, więc na dobrą sprawę karta SIM potrzebna jest mi tylko po to żeby usługodawca dostarczał mobilny pakiet internetowy. Poza tym standardowo - Facebook, WhatsApp, Instagram, Twitter, YouTube, Netflix, Spotify. Gdyby nie praca - pisanie i montowanie, pewnie siadałbym do laptopa raz na dwa, trzy dni. Bo i po co, skoro z poziomu telefonu mogę w miarę komfortowo przeglądać strony internetowe i korzystać z wymienionych wyżej serwisów? Pewnie dlatego na ulicach jest tyle zapatrzonych w telefony zombie i trzeba im robić specjalne światła na przejściach dla pieszych - bo inaczej będą wpadać pod samochody.

Kiedyś w komunikacji miejskiej ludzie czytali gazety, grali na konsolach, patrzyli w sufit, a telefony wyciągali po to żeby sprawdzić kto do nich napisał. Dziś praktycznie każdy w tramwaju czy metrze wlepiony jest w ekran smartfona i często zapomina się w tym tak bardzo, że potrafi przejechać swój przystanek. To jeszcze pół biedy, gorzej jeśli telefon i zainstalowane w nim aplikacje rozpraszają podczas jazdy autem. Z drugiej strony sam nie wyobrażam już sobie braku Spotify podpiętego pod system audio w aucie czy aplikacji mobilnej zamiast klasycznej nawigacji samochodowej. Jestem więc bardzo ciekawy jak to będzie wyglądać za 5 albo 10 lat.

A Wy jakich aplikacji mobilnych używacie najczęściej? Łapiecie się w te zestawienia, czy Wasze Top 20 wygląda zupełnie inaczej?

grafika

źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu