Jeśli miałbym wskazać przeglądarkę, gdzie w ciągu ostatnich miesięcy pojawiło się najwięcej innowacyjnych rozwiązań i ciekawych pomysłów, wybrałbym Operę. Właśnie mamy kolejny dowód na to.
Opera najlepszą przeglądarką dla Windows 10, zapewniają twórcy
Nie tak dawno Konrad pisał o blokowaniu reklam w Operze. Norwegowie zrobili odważny krok i zaimplementowali natywny mechanizm odsiewający bannery, pop-upy i inne treści tego typu w swoim programie. Na tym nie koniec. Opera teraz znacznie lepiej współpracuje z Windowsem 10. Jak podkreślają sami twórcy, ma ona obyć najlepszą obecnie dostępną przeglądarką internetową dla tego systemu.
Dowody? Nowa Opera skupia się na zmianach i poprawkach w interfejsie. Wreszcie otrzymaliśmy większe możliwości personalizacji strony głównej przeglądarki. Możemy swobodnie zmieniać tło, a także aktywować sekcję z najświeższymi informacjami od Opery, które będą wyświetlane tuż pod Speed Dialem. Nie to jednak czyni ją najlepszą dla Windows 10. Twórcy zadbali o to, żeby górna belka programu zmieniała swój kolor w taki sposób, aby być spójna z samym systemem. Funkcję tę możemy aktywować w ustawieniach.
Najważniejszą nowością jest jednak rozpoznawanie, czy użytkownik znajduje się aktualnie w trybie tabletu czy też desktopa. W tym ostatnim program zachowuje się normalnie. Po odczepieniu stacji dokującej i przejście do obsługi dotykiem okienko się zmienia pod kątem obsługi dotykowej i przełącza się w tryb pełnoekranowy, a górna belka znika za krawędzią ekranu. Tym sposobem otrzymujemy aplikację prezentującą się niczym odpowiedniki ze sklepu Windows Store. Dotąd podobne możliwości oferował wyłącznie Microsoft Edge. W odróżnieniu od Edge'a Opera obsługuje jednak rozszerzenia.
Takich pomniejszych funkcji czyniących Operę idealnie zintegrowaną z Windowsem jest więcej. Przeglądarka wykorzystuje natywne powiadomienia systemowe, czego zdecydowanie wypiera się na przykład Chrome. Dostosowano ją też wizualnie do stylistyki systemu operacyjnego Microsoftu. A to ciągle nie wszystko, bo w miarę upływu czasu ma pojawiać się więcej funkcji, integrujących Operę z Windows 10.
Czy to właściwy kierunek rozwoju? Opera może sobie zaskarbić sympatię użytkowników, którym Windows 10 przypadł do gustu. Efektywne wykorzystanie natywnych funkcji systemu jest czymś, czego oczekuję od każdego programu. Tutaj w końcu to jest i prezentuje się na tyle kusząco, że sam pomyślałem o przesiadce. Szybko jednak przypomniałem sobie o tym, jak bardzo cenię sobie synchronizację historii, zakładek i haseł w Chrome z serwerami Google'a i wybiłem ten pomysł z głowy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu