Smartfony

Oto najładniejsze i najbrzydsze (moim zdaniem) smartfony

Krzysztof Rojek
Oto najładniejsze i najbrzydsze (moim zdaniem) smartfony

Niektóre smartfony są śliczne, a inne - wręcz przeciwnie. Oto najładniejsze (i najbrzydsze) współczesne telefony.

Każdy z nas ma swój gust, jeżeli chodzi o estetykę. Najlepiej widać to chociażby po wystrojach wnętrz, gdzie nie ma dwóch takich samym pomysłów na design i wyposażenie mieszkania. Podobnie jest z elektroniką, jednak tutaj producenci mają większą zagwozdkę. Pojedynczy telefon może mieć tylko jeden "wygląd" na raz. Oczywiście - może mieć np. wersje z ekoskórą bądź z mieniącą się obudową, ale takie kwestie jak wymiary, umieszczenie kamer i innych elementów, a i często materiały, z których wszystko jest wykonane, pozostają te same.

Dlatego też producenci muszą niejako "zgadywać", jakie urządzenia będą podobać się konsumentom. Dlatego też na rynku możemy spotkać telefony o naprawdę różnym wyglądzie. To, jakie urządzenia będą się podobać komu, jest kwestią gustu i na pewno nie mówię, że jakiś design jest jednoznacznie zły albo dobry. Natomiast, znając swój gust, mam na rynku obecnie moich kandydatów do tytułu najładniejszego smartfona, jak i takich, które moim zdaniem kompletnie położyły kwestię wyglądu.

Które z obecnych smartfonów podobają mi się najbardziej, a które wręcz przeciwnie?

Najładniejszy - Samsung Galaxy S23

Jak wielokrotnie powtarzałem, to, jak wygląda podstawowy flagowiec Samsunga w tym roku podoba mi się bardzo. Telefon jest bardzo foremny i tak minimalistyczny, jak tylko jest to możliwe. Metalowe zaoblone ramki korpusu w połączeniu ze szklanymi pleckami bez wyspy na aparaty "robią robotę" i uważam, że Galaxy S23 to obecnie najładniejszy telefon z Androidem na rynku.

Najbrzydszy - Huawei  nova 10 Pro

Na przeciwległym końcu do tego minimalizmu jest dla mnie telefon nova 10 Pro. Samo urządzenie nie jest wybitnie nieeleganckie ale wyspa na aparaty "stylizowana" na coś, co ma pasować do superluksusowych przedmiotów znanych marek trochę mnie odpycha.

Najładniejszy - Motorola RAZR 40 Ultra

Motorola tym modelem pokazała, jak robić składaki nie tylko pod kątem funkcjonalności, ale przede wszystkim - wyglądu. Wykończenie z ekoskóry wygląda świetnie, a i sam smartfon z dużym zewnętrznym ekranem naprawdę prezentuje się świetnie.

Najbrzydszy -  realme 11 Pro Plus 5G

realme 11 Pro Plus 5G to ostatni debiut i w wersji z ekoskórą mam do niego dokładnie taki sam zarzut jak do Huaweia. Olbrzymia wyspa na aparaty i design na urządzenie droższe, niż jest w rzeczywistości. Bardzo krzykliwe połączenie, które po prostu  mi nie pasuje.

Najładniejszy - Nothing Phone (1)

Ten telefon teoretycznie nie powinien mi się podobać, ale prawda jest taka, że odkąd wyszedł nie mogę przejść obojętnie wobec jego plecków, które wyglądają naprawdę świetnie. Niestety, telefon przypłacił to faktem bycia jednym z najtrudniejszych w naprawie, a wielka szkoda.

 

Najbrzydszy - Infinix Note 30 Pro

Wyspę na aparaty można zrobić dobrze, źle, albo... tak jak ten Infinix. Połączenie małych oczek na obiektywy, które dodatkowo są niesymetrycznie ułożone, w połączeniu z dużą wyspą zdecydowanie nie budzi we mnie pozytywnych emocji.

Infinix NOTE 30 Pro

Najładniejszy - Huawei P60 Pro

Tutaj mamy natomiast przykład, że telefon nie musi być minimalistyczny, by mi się podobał. Pomysł z wykończeniem perłowym, innym dla każdego urządzenia, jest super, a do tego wyspa mająca przywodzić na myśl klasyczne kamery, to jeden z lepszych pomysłów na wygląd smartfona, jakie zobaczyłem ostatnio.

Najbrzydszy - Xiaomi 13

Okey, Xiaomi 13 może nie jest brzydkie samo z siebie, ale model 12 charakteryzował się ślicznym industrialnym wykończeniem. 13 przy nim, nawet jeżeli ma lepsze podzespoły, zdecydowanie wypada blado i wręcz nijako.

Najładniejszy - Pixel 7 Pro

Cała rodzina Pixeli pokazuje, że w zalewie takich samych urządzeń można zrobić smartfon inaczej. Ich podejście do designu bardzo mi się podoba, a horyzontalnie ułożone kamery w tym momencie to już wręcz wyznacznik marki.

Najbrzydszy - Tecno Phantom X2 Pro

Tutaj z kolei mamy małego potworka od marki, która właśnie weszła na polski rynek. Tecno Pahntom X2 to ekstremalne podejście typu "najpierw funkcjonalność" ponieważ telefon ma jeden z najbardziej zaawansowanych systemów kamer. Ja jednak raczej nie chciałbym go używać.

Najładniejszy - Oppo Reno 8T

Mówiłem już, że ekoskóra mi się podoba? Tak i tutaj - w zwykłym wariancie Oppo Reno 8T się nie wyróżnia, jednak w opcji z żółtą ekoskórą to jeden z najładniejszych obecnie sprzedawanych smartfonów.

Tak wygląda moja lista najładniejszych i najbrzydszych telefonów. Zgadzacie się z nią, czy też macie własne preferencje. Jakie telefony wam się podobają, a jakie - wręcz przeciwnie?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu