Najciekawsze gadżety muszą mieć w sobie to coś. Na pewno nie może brakować w nich nietypowych rozwiązań lub innowacyjnego podejścia do doskonale znanego tematu. Jakie najlepsze produkty z tej kategorii zobaczyliśmy w 2018 roku?
DJI Osmo Pocket
Na początek wyjątkowo ciekawa kamerka od firmy, która wie doskonale, jak zapewnić wysoką jakość nagrań i naprawdę interesującą konstrukcję. Mimo że DJI Osmo Pocket to urządzenie niewielki, to oferuje naprawdę spore możliwości. Wydaje się być nawet swoistym ziszczeniem marzeń youtuberów czy innych osób związanych z tematyką wideo, choć najbardziej oczywistą grupą docelową pozostaje dla niego osoby zajmujące się własną karierą w mediach społecznościowych.
Sprzęt pozwala na nagrywanie w 4K przy 60 klatkach na sekundę, obsługuje inteligentne tryby filmowania, np. ActiveTrack, śledzący obiekt, czy FaceTrack, utrzymujący ostrość na twarzy wybranej osoby, a na baterii wytrzymuje 140 minut, co jest wystarczającym wynikiem w tej klasie. Do tego 1-calowy ekran, a sam aparat ma pole widzenia 80 stopni 12 Mpix z 3-osiową stabilizacją obrazu, z kolei za odpowiednią jakość dźwięku odpowiadają dwa mikrofony. Oczywiście samo oprogramowanie został dopracowane i widać, że producent przyłożył się zdecydowanie do tego projektu. Ciekawa opcja za ponad 1500 złotych.
Google Home Mini
Wyjątkowo przystępna cenowo propozycja od Google, która obecnie w Polsce kosztuje około 160 złotych. Naturalnie najważniejszą cechą tego inteligentnego głośnika pozostaje obecność asystenta głosowego w postaci Google Assistant, który powoli i nieśmiało zaczyna mówić po polsku, więc obecnie ten sprzęt wydaje się być już lepszą inwestycją. Pozostaje tylko czekać, aż będzie obsługiwał w naszym języku tyle samo komend, co po angielsku.
Moim zdaniem inteligentne głośniki to naprawdę ciekawe podejście do automatyzacji pewnych procesów oraz ułatwienia sobie życia. Na razie ogólna opinia jest dosyć sceptyczna. Uważam jednak, że w dłuższej perspektywie taki Google Home Mini będzie bardzo często spotykany, a do tego jest na tyle niewielki, że na pewno znajdzie się na niego miejsce w domu.
PlayStation Classic
Zapewne dosyć kontrowersyjna pozycja i już na wstępie mogę wspomnieć, że więcej osób prawdopodobnie zadowoli Nintento Classic Mini: SNES, ale odpowiedź od Sony może sporo zyskać po obniżkach ceny oraz wsparciu społeczności. Jednak po coś ktoś zaczął zajmować się tematem zabezpieczeń tej konsoli, bo mimo wszystko tak kultowa marka, jak pierwsze PlayStation, zasługuje na lepsze odświeżenie.
Mimo że nie jest to produkt zaspokajający wymagania fanów, to jednak może stanowić świetne źródło rozrywki do rodzinnego grania w starsze tytuły. Do tego świetnie wygląda i wydaje mi się, że w jego przypadku dużo daje sam sentyment, choć na pewno czuć brak niektórych kultowych gier. Jako gadżet na pewno ciekawa opcja.
Samsung DeX
Najnowsza generacja docka, która po podpięciu Galaxy Note 9 i poprzedniej generacji flagowców z Korei, pozwala cieszyć się podręcznym komputerem do różnych zadań, głównie skupiających się wokół pracy biurowej. Mimo że początkowo sam sceptycznie podchodziłem do tego rozwiązania, to jednak Koreańczycy mają na nie pomysł, a samo wykonanie jest genialne. Podpinamy telefon, może on sam w sobie pełnić funkcję gładzika, i zaczynamy pracę.
Samo domyślne oprogramowanie jest niezłe, ale ma pewne ograniczenia i tutaj z pomocą przychodzi wsparcie dla Linuxa w postaci nieco zmodyfikowanego Ubuntu 16.04 LTS. Jednak już sam producent zaznacza, że to najlepsza opcja dla deweloperów i myślę, że pod tym względem to niezwykle interesujący gadżet, który jest bardzo przyszłościowy. Za 299 złotych ten dock wydaje się być jednym z najlepszych dostępnych akcesoriów na rynku.
Square Off
Nietypowy gadżet, który od razu przykuł moją uwagę. O co w ogóle chodzi? Producent reklamuje go jako najbardziej inteligentną szachownicę i trzeba przyznać, że ma w tym sporo racji. Pobieramy aplikację na nasz smartfon, łączymy ze Square Off i szukamy jakiegoś rywala do partyjki szachów.
Druga osoba również musi posiadać taką szachownicę. Wówczas jej ruchy będą przekazywane do naszego produktu i same szachy będą się poruszać. Moim zdaniem genialne rozwiązanie do pojedynków na odległość i dla pasjonatów takiej rozgrywki wydaje się to być dosyć oczywisty zakup. Kingdom Set to wydatek 369 dolarów, a Grand Kingdom Set (widoczny po lewej stronie) kolejnych 80.
Xiaomi Amazfit Bip
Jeden z najtańszych smartwatchy, który oferuje bardzo dobry czas pracy, a przy tym nie sprawia najmniejszych problemów, choć trzeba pamiętać o pewnych ograniczeniach, idących w parze z pewnymi kompromisami. Na pewno na plus należy zaliczyć możliwość swobodnej wymiany paska oraz wodo- i pyłoodporność, tak ważną w przypadku wearables.
Oczywiście zegarek parujemy ze smartfonem i mogą wyświetlać się na nim powiadomienia. Niestety, nie ma opcji tu szybkich odpowiedzi, ale łatwo to zrozumieć, skoro sprzęt nie dysponuje dotykowym panelem. Nie brakuje pulsomierza o niezłej dokładności, jednak prawdziwym wyróżnikiem pozostaje duet w postaci GPS i Glonass, który radzi sobie dobrze, choć na początku wymaga kilkudziesięciu sekund, zanim ustali nasze położenie. Za mniej niż 250 złotych zdecydowanie produkt godny polecenia.
Xiaomi - podgrzewacz do kubka
W ofercie Xiaomi da się znaleźć absolutnie wszystko i chyba największym fenomenem pozostaje fakt, że każdy sprzęt rzeczywiście ma w sobie elektronikę, dzięki czemu dany produkt rzeczywiście staje się smart. W dzisiejszym zestawieniu postanowiłem umieścić nietypowy gadżet. Mianowicie podgrzewacz Xiaomi potrafi utrzymać stałą temperaturę na poziomie 55 stopni Celsjusza. W zestawie mamy kubek, a całość wykonano z ceramiki.
Warto jednak dodać, że to dziwactwo oferuje nawet funkcję bezprzewodowego ładowania smartfonów. Wspiera technologię Qi, więc tą najbardziej rozpowszechnioną i zdecydowanie jest to obecnie pożądany dodatek. Moim zdaniem w ten sposób ten gadżet przestaje być tak zwyczajny i nabiera więcej sensu. Cena z dostawą powinna wahać się wokół 100 złotych.
Zortrax M200 Plus
Drukarka 3D to naprawdę interesujący sprzęt i trzeba przyznać, że te sprzęty dopiero czeka świetlana przyszłość, jednak dla wielu osób może okazać się to przydatny gadżet już teraz. W dodatku mówimy tu o produkcji polskiego pomysły, a pierwsza wersja, M200, doczekała się sukcesu na platformie crowdfundingowej Kickstarter, zbierając prawie 180 tysięcy dolarów. Oczywiście z punktu widzenia użytkownika bardzo ważna pozostaje sama aplikacja, w której ustawiamy wszystkie parametry wydruku i dopiero po dłuższej zabawie odkryje się ważniejsze oraz bardziej zaawansowane opcje.
Trzeba jeszcze zadbać o odpowiedni filament, będący materiałem do produkcji naszych wydruków. Oczywiście na plus działa ogromna baza projektów w sieci, choć w ich przypadku należy podchodzić z pewnym dystansem. Niewątpliwie to może być początek nowej pasji, ale warto pamiętać, że nie jest to tania zabawa. Sam Zortrax M200 Plus to koszt ponad 8 tysięcy złotych.
Jakie są Waszym zdaniem najciekawsze gadżety elektroniczne?
Jesteśmy ciekawi, co dla Was było takim najbardziej interesującym gadżetem w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Nie da się ukryć, że to był naprawdę intensywny okres. Czekamy na Wasze komentarze!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu