Polska

Budynek Naczelnego Sądu Administracyjnego kopalnią kryptowalut? To możliwe tylko w Polsce

Tomasz Szwast
Budynek Naczelnego Sądu Administracyjnego kopalnią kryptowalut? To możliwe tylko w Polsce
Reklama

Naczelny Sąd Administracyjny to jedna z najważniejszych instytucji w polskim sądownictwie. Jak do tego doszło, że w jego gmachu udało się zainstalować koparkę kryptowalut? Sprawę wyjaśnią odpowiednie służby.

Gdzie najlepiej ukryć koparki kryptowalut? W miejscu, do którego nikt nie będzie zaglądał, jak najbliżej źródła energii elektrycznej. Budynki administracji publicznej, wbrew pozorom, nadają się do tego wręcz idealnie. Ani petenci, ani szeregowi pracownicy raczej nie będą interesować się tym, co znajduje się w ich zakamarkach.

Reklama

Właśnie do takiego wniosku doszły osoby, które postanowiły zainstalować koparki kryptowalut w siedzibie Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Jak do tego doszło, kto za to odpowiada i co mu grozi?

Naczelny Sąd Administracyjny skrywał kopalnię kryptowalut

Obszerny materiał na ten temat przygotowała redakcja serwisu TVN Warszawa. To właśnie z niego dowiadujemy się, że koparki kryptowalut zauważono na przełomie sierpnia i września 2023 roku. Jak ustalono znajdowały się w kanale wentylacyjnym na ostatnim piętrze budynku oraz w podłodze technicznej w innej części sądu.

Jak do tego doszło, że udało się znaleźć koparki? Odkrył je pracownik techniczny zatrudniony przez Naczelny Sąd Administracyjny. O odkryciu powiadomiono prokuraturę i Agencję Bezpieczenia Wewnętrznego. Zdecydowano również o natychmiastowym zerwaniu współpracy z firmą dbającą o stan techniczny budynku.

Ujawnione koparki kryptowalut zostały zdemontowane, zabezpieczone i przekazane do ekspertyzy biegłym. Będą służyły jako jeden z dowodów w śledztwie przeciwko osobie, która zorganizowała kopalnię w budynku NSA. Gdy już uda się ustalić jej personalia, z jakiego paragrafu odpowie? Jak ustalono nie będą to zarzuty związane z funkcjonowaniem instytucji publicznych czy kradzieżą danych. Koparki korzystały z własnego połączenia sieciowego przy pomocy zainstalowanych modemów, dlatego nie istnieje ryzyko kradzieży danych przetwarzanych przez Naczelny Sąd Administracyjny.



Serwerownia to jedno z najpopularniejszych miejsc do montażu ukrytej kopalni kryptowalut

Co grozi osobie, która zorganizowała kopalnię w budynku NSA?

Jak poinformował redakcję TVN Warszawa rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, śledztwo prowadzone jest z art. 278 ust. 5 kodeksu karnego. Jak brzmi ten paragraf?

Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. (...) stosuje się odpowiednio do kradzieży energii lub karty uprawniającej do podjęcia pieniędzy z automatu bankowego.

Oznacza to, że sprawca odpowie za kradzież energii elektrycznej i grozi mu taka sama kara, jak w przypadku zwykłej kradzieży.

Reklama

Kopalnia kryptowalut korzystająca z darmowego źródła energii elektrycznej to czysty zysk. Gdzie jeszcze mogą znajdować się nieujawnione koparki kryptowalut, których działalność finansujemy my wszyscy ze środków publicznych? Dosłownie w każdym budynku użyteczności publicznej. Były już przypadki, gdzie odkrywano je chociażby w gmachach uczelni wyższych.

Czy da się zapobiegać temu procederowi? Owszem i jest to dość proste. Trzeba jedynie bardzo uważnie śledzić wysokość rachunków za energię elektryczną i identyfikować źródła odstępstw od normy dla danego budynku. W przypadku siedziby Naczelnego Sądu Administracyjnego kontrola albo nie była prowadzona wcale, albo niezbyt dokładnie. Pozostaje mieć nadzieję, że inni zarządcy budynków publicznych są bardziej uważni.

Reklama

Źródło: TVN Warszawa

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama