VOD

Na te filmy w sierpniu pójdę do kina. Wam też polecam

Piotr Kaniewski
Na te filmy w sierpniu pójdę do kina. Wam też polecam

W sierpniu na fanów kina czeka kilka naprawdę interesujących premier. Wśród nich wytypowałem cztery produkcje, które zainteresował mnie do tego stopnia, że pójdę na nie do kina. Wam także polecam je sprawdzić.

Wakacje to czas, w którym spuszczamy nieco na luz. Spotykamy się z bliskimi, organizujemy krótsze, bądź dłuższe wyjazdy. Szukamy okazji do odprężenia się.

Część sierpnia postanowiłem poświęcić na zaznajomienie się z nowymi tytułami, które dopiero co zadebiutowały lub będą debiutować na wielkim ekranie. Czym mnie do siebie przekonały, że postanowiłem dać im szansę? Zobaczcie sami.

Deadpool & Wolverine

Źródło: Marvel

Marvel od dłuższego czasu zmaga się z poważnymi problemami twórczymi. Filmy i seriale wydawane pod szyldem producenta pozostawiają wiele do życzenia zarówno pod względem scenariuszowym, jak i wizualnym. Wśród opinii wielu internautów przewija się wątek, że Deadpool & Wolverine może stanowić nowy rozdział dla marki. Przyznam, iż z chęcią przekonam się o tym na własnej skórze.

Zwłaszcza że poprzednie części z uniwersum niepoprawnego super bohatera całkiem mi się podobały. Głupi, ale momentami zabawny humor, sceny walki, to wszystko w połączeniu sprawiało, że podczas seansu bawiłem się co najmniej dobrze.

Film w reżyserii Shawna Levy'ego trafiła do kin 26 lipca 2024 roku. Deadpool & Wolverine przedstawi nam duet obu tytułowych postaci. Te będą musiały połączyć swoje siły, aby zmierzyć się z tajemniczym wspólnym zagrożeniem. Na trailerach nie zabrakło oczywiście motywów komediowych.

Obcy Romulus

Źródło: Century Studios

Filmy z serii Obcy od zawsze traktowałem jako ciekawą hybrydę łączącą w sobie elementy sci-fi z thrillerem. Skłamałbym, gdybym powiedział, że wspomniana seria jest bliska memu sercu głównie ze względu na sentyment. Choć ostatnią produkcję z uniwersum Obcego obejrzałem dobre kilka lat temu, tak Romulus zachęcił mnie do powrotu.

Akcja rozgrywa się między wydarzeniami przedstawionymi w Pasażer Nostromo oraz Decydujące Starcie. Wspomniany wcześniej Romulus to sporych rozmiarów wrak dryfujący po kosmosie. Nie jest to jednak zwykły kosmiczny śmieć, to szczątki dawnej stacji badawczej pewnej korporacji. Trafiają do niej ludzie odpowiedzialni za pozyskiwanie cennych elementów z takich właśnie miejsc. Oczywiście na stacji okazuje się, że czyha na niej poważne niebezpieczeństwo.

Film wyreżyserowany przez Fede Alvareza ma nawiązywać do starych części, większość efektów specjalnych nie będzie robiona komputerowo, tylko praktycznie. Sam Obcy Romulus przedstawiony jest na trailerach całkiem dobrze. Czuć klimat i pewną klaustrofobiczną przestrzeń, która będzie towarzyszyła bohaterom. Choć tytuł stara się kreować na horror, to w tym aspekcie nie robię sobie zbyt wielkich nadziei.

Pułapka

Źródło: Warner Bros

Pułapka opowiada historię ojca i nastoletniej córki, którzy wspólnie wybierają się na koncert muzyki pop. Ich chwila relaksu szybko zmienia się w koszmar, gdy odkrywają, że są uwięzieni, a razem z nimi znajduje się poszukiwany przez policję seryjny morderca.

Sam zamysł wydaje się nie najgorszy. Największy problem, jaki mam do tego filmu, to jego otwartość. Tym samym chciałbym was wszystkich przestrzec przed oglądaniem trailera, o ile jeszcze tego nie zrobiliście. Niestety Pułapka na samym starcie zdradza, kto odpowiada za zabójstwa. Dlaczego mimo to pójdę na ten tytuł do kina?

Należę do grona osób, które lubią sprawdzać i testować rzeczy, nawet jeśli na starcie wydają się przereklamowane. Chcę na własnej skórze zobaczyć, czy autorzy tej produkcji przygotowali dla widzów coś specjalnego. Jasne, zdradzenie za wiele informacji podczas zwiastuna jest zdecydowanie złym ruchem, ale hej - może M. Night Shyamalan, reżyser przygotował dla widzów niespodziankę? Przekonam się o tym 2 sierpnia.

Borderlands

Źródło: Lionsgate

Moja przygoda z Borderlands zaczęła się w 2018 roku. To właśnie wtedy trafiła w moje ręce jedna z kultowych już serii gier. Od momentu wyprodukowania zyskała ona popularność graczy na całym świecie. Jakie było moje zadowolenie, kiedy okazało się, że za niedługo pojawi się również film w popularnym uniwersum.

Dla tych, którzy nie wiedzą: Borderlands prezentuje postapokaliptyczny świat, a konkretnie planetę - Pandora. Jej mieszkańcy żyją w warunkach przypominających trochę te z uniwersum Mad Max. Niemniej główna rozgrywka opiera się na eliminowaniu szeregu przeciwników, a w tle toczy się nieco zwariowana historia.

Film zadebiutuje w polskich kinach 9 sierpnia bieżącego roku. Wyreżyserował go Eli Roth. Wiele wskazuje na to, że nie zamierza on obierać ścieżki innej niż ta, którą zaprezentowano w grach. Historia opowiada o Lilith, łowczyni nagród o wątpliwej reputacji. Ta wraca na ojczystą planetę, próbując znaleźć zaginioną córkę. Aby tego dokonać, zbiera nietypową ekipę, składającą się z kilku naprawdę dziwnych i bardzo odmiennych charakterów. Wspólnie przyjdzie im również odkrywać pewną niebezpieczną tajemnicę. Całość zostanie uzupełniona elementami komediowymi.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu