Mobile

Na razie nici z płatności poza App Store. Apple dostało jeszcze rok

Krzysztof Rojek
Na razie nici z płatności poza App Store. Apple dostało jeszcze rok
0

Apple ma czas do grudnia przyszłego roku by umożliwić alternatywne płatności w App Store. Powodem jest troska o doświadczenie użytkowników.

Spór Apple z Epic Games ciągnie się już ponad rok. Gdybym miał przytoczyć całą historię, nie skończylibyśmy tego artykułu przed 2022 rokiem. Dlatego też w telegraficznym skrócie - Fortnite, należący do Epic Games, z hukiem wyleciał z App Store, ponieważ pozwalał na wewnętrzne płatności z pominięciem Apple i ich prowizji. Apple co roku zarabia na swoim sklepie ponad 60 mld dolarów z tytułu wspomnianej prowizji i naturalnie Epic nie chciał się do tego dokładać. Przepychanka sądowa trwała miesiącami, a w międzyczasie Apple nawet obniżyło prowizje dla małych twórców, którymi jak tarczą zasłaniał się Epic. Finalnie jednak Apple bitwę przegrało i zostało zmuszone do zaakceptowania płatności wewnątrz aplikacji z pominięciem swojego systemu.

Apple jednak nie zamierza się poddawać i przeciąga sprawę

Jeszcze w listopadzie Apple zawnioskowało o przedłużenie terminu, po którym musi umożliwić deweloperom linkowanie do własnych (albo chociaż - alternatywnych dla Apple) metod płatności w swoich aplikacjach. Początkowo wniosek został odrzucony, jednak druga instancja zgodziła się z argumentami Apple, przedłużając termin o rok. Gdyby się to nie stało, Apple już dziś musiałoby zmienić zasady panujące w App Store. Wniosek został więc przyjęty rzutem na taśmę. Argumentami Apple była konieczność lepszego przygotowania sklepu na nowe zasady. Apple obawia się, że nagłe wprowadzenie nowych mechanizmów może spowodować obniżenie jakości doświadczenia, jakie użytkownicy mają podczas korzystania ze sklepu Apple.

Z drugiej strony, naturalnym jest strach o to, że Apple będzie chciało, pomimo wyroku, utrzymać obecny status quo. W końcu wspomniane 60 mld co roku może bardzo szybko stopnieć, jeżeli developerzy będą mogli ominąć płatności Apple na rzecz własnych, nie płacąc tym samym ani 30 ani nawet 15 proc. marży. To właśnie był główny powód odrzucenia wniosku w pierwszej instancji. Czy tak będzie - zobaczymy. Wątpię, by amerykański system prawny był na tyle dziurawy by dopuścił takie przekładnie. Póki co - Apple ma rok na pogodzenie się z decyzją. Miejmy nadzieję, że przyszłoroczny grudzień będzie dla twórców miesiącem w którym pod choinkę dostaną rozwiązanie tego problemu.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu