Apple przez ostatnie 20 lat bardzo się zmieniło, z firmy produkującej komputery i odtwarzacze muzyczne, przeobraziło się w ogromny konglomerat, który swój sukces zawdzięcza jednemu produktowi. Czy jednak aby na pewno?
iPhone to fundament Apple
W 2007 roku, czyli wtedy kiedy debiutował pierwszy iPhone, największą kategorią produktową w Apple były komputery Mac, odpowiadające za 43% przychodów. Spory kawałek tortu miały także iPody, które przynosiły 38% przychodów. iPhone w pierwszym roku od premiery odpowiadał zaledwie za 0,5% wszystkich przychodów i chyba tylko Steve Jobs był przekonany, że to najważniejszy produkt stworzonej przez niego firmy. W kolejnych latach sytuacja się jednak diametralnie zmieniła, zaledwie 3 lata później to iPhone stał się głównym źródłem przychodów Apple. W 2014 roku, kiedy na rynku zadebiutował iPhone 6, odpowiadał on za 2/3 całej sprzedaży Apple. W 2023 roku tylko na samej sprzedaży smartfonów Apple zarobiło ponad 200 miliardów USD, inni producenci smartfonów o takich przychodach mogą tylko pomarzyć.
Według szacunków, do dzisiaj na rynek trafiło ponad 2,3 miliarda smartfonów iPhone, a nawet 1,5 miliarda z nich jest nadal aktywna i wykorzystywana przez użytkowników. To z pewnością olbrzymie osiągnięcie, ale wyraźnie widać, że od kilku lat wielkość przychodów ze sprzedaży smartfonów przestała rosnąć. Apple potrzebuje kolejnego dużego produktu, ale na dzień dzisiejszy za bardzo go nie widać. Po tym gdy z rynku zniknęły iPody, schedę po nich przejęła kategoria akcesoriów, do których zaliczamy słuchawki AirPods i zegarki Apple Watch, to jednak rynek warty obecnie tylko 40 mld USD. Znacznie więcej Apple zarabia na usługach cyfrowych, które coraz mocniej rozpychają się w sprawozdaniach finansowych spółki i stanowią ponad 22% przychodów - 85 mld USD.
Istotnym źródłem przychodów są dla firmy cały czas również komputery Mac, ale mimo pozytywnych zmian w ostatnich latach z roku na rok coraz bardziej tracą na znaczeniu. Po chudych latach zaczynają się pod tym względem zbliżać nawet tablety iPad, które w zeszłym roku pomimo braku znaczących premier przyniosły ponad 28 mld USD. Wygląda na to, że po 6 chudych latach ten segment może w tym roku czekać ożywienie, jeśli oczywiście spełnią się zapowiedzi firmy. Nowe tablety z serii Pro dostaną nie tylko mocniejsze procesory, ale również całkiem nowe ekrany OLED co może być istotnym argumentem dla potencjalnych nabywców.
Nie mamy jednak wątpliwości, że to iPhone nadal jest głównym koniem pociągowym Apple i to od popularności kolejnych modeli będzie zależała przyszłość amerykańskiej firmy. Produkty takie jak Vision Pro raczej w najbliższej przyszłości tego nie zmienią, a na horyzoncie brakuje pomysłów na kolejny istotny projekt, tak samo jak od kilku lat brakuje wizji jaką miał Steve Jobs. Nie przeszkadza to jednak amerykańskiej firmie w zarabianiu ogromnych pieniędzy.
źródło: voronoi
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu