Sztuczna Inteligencja

Musk pozbywa się powodu do subskrypcji Twittera

Bartosz Gabiś
Musk pozbywa się powodu do subskrypcji Twittera
Reklama

Elon Musk w swoim stylu ma apetyt na wszystko. Czy ktoś tego chce czy nie, to tylko kwestia czasu nim spróbuje się tam wcisnąć. Tak jest i tym razem, przecieki sugerują nadejście nowej aplikacji.

Najgorętsza technologia obecnych czasów nie przestaje przyciągać kolejnych śmiałków. Jak ćmy do ognia, kolejni wizjonerzy przylatują do sztucznej inteligencji tylko po to by na "dzikim zachodzie" technologii napełnić kieszenie pieniędzmi nim w końcu powstaną właściwie przepisy regulujące ten cyrk. Wkracza kolejny gracz, nikt się nie zdziwił.

Reklama

Elon Musk wyciąga swoją technologię, żeby stanąć w szranki z innymi

Pojawiły się plotki, jakoby Elon Musk miał niebawem rzucić wyzwanie innym dostawcom rozwiązań bazujących na potędze sztucznej inteligencji. Jako że ego właściciela platformy X (dawniej Twitter) i — o niebiosa — urzędnika państwowego Stanów Zjednoczonych Ameryki, nie zniosłoby niczego innego. Wszyscy możemy śmiało powiedzieć, że za przeciwnika sobie stawia OpenAI.

Oczywiście, że jest to firma Sama Altmana, w końcu to oni są teraz przodującą potęgą na tym polu, a poza tym właściciel Tesli nie lubi gdy ktoś przestaje widzieć w nim boga i zaczyna robić, co uważa za słuszne. W ten oto sposób, jeżeli wierzyć informacjom podanym przez The Wall Street Journal, możemy się spodziewać nadejścia aplikacji xAI i to już w grudniu!

Ten program wykorzystywałby oczywiście chatbota Groka. Rozwiązanie Elona Muska jest już aktywne, ale zablokowane za opłatą. Jedynie użytkownicy subskrybujący płatne usługi platformy X (dawniej Twitter) mają przy jej pomocy dostęp do Groka.  Źródła The Wall Street Journal, podają, że ta sama technologia jest już w użyciu i zrządza obsługą klientów sieci Starlink, która zaś należy do innej firmy zarządzanej przez miliardera, SpaceX.

Przy okazji tych doniesień można sobie zadać pytanie, czy Musk ma w ogóle jakieś plany mające podnieść Twittera z kolan? Na tę chwilę wygląda, że jego duma lub raczej małostkowość wiedzie prym. Darmowa aplikacja zawierająca jeden z istotnych powodów płacenia za niebieski znaczek? Toż to się wydaje być gwoździem do trumny platformy, która już i tak straciła za jego rządów ponad czterokrotność pierwotnej wartości.

 

Źródło: the Verge

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama