Android

Mówili, że żałował będę, że szybko wrócę...jasne

Grzegorz Marczak
Mówili, że żałował będę, że szybko wrócę...jasne
239

Mija miesiąc od kiedy moim głównym smartphonem został Samsung Galaxy Note 3. Uznałem, że jest to dobry moment aby podzielić się z wami wrażeniami po przesiadce z iOS i iPhona na Androida i Samsunga. Wielu iPhonowców straszyło mnie, że po zmianie szybko zatęsknię za Applem i będę żałował przesadki...

Mija miesiąc od kiedy moim głównym smartphonem został Samsung Galaxy Note 3. Uznałem, że jest to dobry moment aby podzielić się z wami wrażeniami po przesiadce z iOS i iPhona na Androida i Samsunga.

Wielu iPhonowców straszyło mnie, że po zmianie szybko zatęsknię za Applem i będę żałował przesadki. Na chwilę obecną moja jedyna odpowiedź na takie sugestie to "jasne:)".

Wreszcie mam smartphona w którym nie zachwycam się jego wnętrznościami ale tym co potrafi a potrafi bardzo dużo. Sam duży ekran zmienia diametralnie perspektywę oceny tego typu urządzeń. Facebook czy Twitter nabrały nowych rumieńców, praca z mailem wreszcie przypomina pracę a nie zabawę w szybki przegląd i kasowanie maili.

Perfekcyjnie moim zdaniem działa podpowiedź i słownik przy pisaniu (na iPhonie nie byłem w stanie tak szybko pisać). Mam też wreszcie swobodę w budowaniu tego jak wygląda mój ekran główny, mam launchery które potrafią wywrócić system do góry nogami, mam lepsza zarządzanie baterią która i tak jest bardo dobrym elementem tego telefonu.

Zastanawiałem się czy czegoś mi brakuje z iOS i jest jedna taka rzecz. Zarządzanie kontaktami. Niestety w Androidzie Google na siłę w listę z wynikami wyszukiwań kontaktów wstawia moich znajomych z Google+. Próbowałem się tego pozbyć ale na razie bezskutecznie. Zawsze jak szukam telefonu do znajomego to widzę na dziś kontakt z gmaila, kontakt z Google+ itp. Niestety nie da się ich w jakiś sprytny automatyczny sposób połączyć jeśli z automatu nie zrobił tego system.

Nie sprawdzają się natomiast żadne mity i legendy odnośnie skomplikowania systemu czy też wydajności Androida. System działa jak burza (mimo iż już trochę aplikacji do niego załadowałem), a co do samej obsługi to nie widzę tutaj żadnych poważnych zgrzytów czy też mówiąc inaczej przewag iOS nad Androidem. Oczywiście Android sam w sobie oferuje naprawdę bardzo dużo możliwości konfiguracji i kombinowania - ale jest to droga dla tych co chcą nią pójść, nikt nikogo do niej nie zmusza.

Aparat, ekran, baterie, pamięć - to wszystkie elementy w których iPhone jest nokautowany i to przy pierwszym starciu. Oczywiście porównują iPhone 5 z najnowszym (póki co) telefonem Samsunga. Apple jednak zawsze w ten sam sposób porównywało się do konkurencji więc nie mam tutaj poczucia winy. Oceniam po prostu efekty przesiadki.

Wiecie jednak co jest najlepsze? Mogę wgrać muzykę i film bezpośrednio na telefonu! Yes! Koniec z chorym iTunes i męczenia się z jedynie słusznymi standardami Apple. Nie wszystkie są oczywiście złe i bezużyteczne ale iTunes razem z iPhoto to przykład na to jak można męczyć użytkowników nieudolnym interfejsem i problemami z wydajnością.

Nie chcę jednak hejtować iPhona ani Apple - to naprawdę świetny system i dobry sprzęt. Android zrobił jednak bardzo duży krok od momentu kiedy był chłopcem do bicia przez fanbojów Apple.

Nie wierzcie tez specjalistom którzy mówią, że Android jest lepszy czy iOS jest lepsze. Bardzo dużo zależy od preferencji użytkownika. Android natomiast na dziś na pewno nie jest system gorszym - tego sam doświadczyłem i to mogę potwierdzić.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

hot