Motorola

motorola moto g23. Tani smartfon którego da się używać

Mirosław Mazanec
motorola moto g23. Tani smartfon którego da się używać
Reklama

Podnieść cenę czy ją utrzymać, ale obniżyć specyfikację. To tegoroczny największy dylemat producentów smartfonów.

Dlatego tak się dzieje? Wszystko z powodu wojny na Ukrainie, światowego kryzysu, małej dostępności części, rosnących kosztów transportu. Oba rozwiązana są dla producentów złe i przy obu narażają się na krytykę. Jednak czasy są jakie są i trzeba się na coś decydować.

Reklama

Motorola w najnowszych modelach z budżetowej i średniej półki zdecydowała się na to drugie rozwiązanie i moim zdaniem postąpiła słusznie. Nie sądzę, by mniej wymagający klient, a taka jest grupa docelowa tego smartfona, zatęsknił specjalnie za sensorem głębi czy dodatkowymi 3 MP w szerokim kącie. Najważniejsze, że ten szeroki kąt udało się zachować. Za to z pewnością zwróciłby uwagę na znaczącą podwyżkę ceny. A tak udało się ją utrzymać poniżej tysiąca złotych (dokładnie 999 dla wersji 4/128), co oznacza 200 zł więcej niż w zeszłym roku (799 za wersję 4/64). I spokojnie mogę napisać, że to tylko 200 zł.

Polecamy na GeekWeek: OK Google. 25 rzeczy, o które pytamy wirtualnego asystenta głosowego

motorola moto g23 – specyfikacja

  • Wymiary: 162.7 x 74.7 x 8.2 mm
  • Waga: 184.3 g
  • Budowa: plastikowy tył i rama
  • Wyświetlacz: 6.5 cala, IPS LCD, 90Hz, jasność maksymalne 400 nitów, HD+ 720 x 1600 pikseli, 270 PPI, proporcje 20:9, Panda Glass
  • Procesor: Mediatek Helio G85 (12nm), Mali-G52
  • Pamięć: 128GB 4GB RAM
  • Dodatkowo: NFC, Bluetooth 5.1, głośniki stereo, GPS, GLONASS, GALILEO,
  • Aparaty:
  1. główny 50 MP, f/1.8, 0.64µm, PDAF;
  2. szeroki kąt 5 MP, f/2.2, 118˚;
  3. makro 2 MP, f/2.4;
  4. selfie 16 MP, f/2.5, 1.0µm.
  • Bateria: 5000 mAh, ładowanie 30W

motorola moto g23 – budowa

Smartfon jest dość duży – motorola wystandaryzowała wielkość tegorocznej linii g i wszystkie jej modele mają dokładnie takie same rozmiary. Powód wydaje się dość oczywisty, to szukanie oszczędności na każdym możliwym kroku, także przy produkcji. Na szczęście wciąż w pudełku znajdziemy silikonowe, przeźroczyste etui.

Telefon jest bardzo ładny, ja dostałem go do testów w wersji Arctic Silver. Tył jest matowy, nie zbiera odcisków palców, srebrna wyspa z aparatami nieznaczne odstaje.

Na dolnej krawędzi jest USB-C i jeden z dwóch głośników (drugi zintegrowany z tym do rozmów). Dobrze, że mimo oszczędności motorola nie rezygnuje z dźwięku stereo, który jak na klasę urządzenia jest niezły.

Prawa strona to sprawnie działający czytnik linii papilarnych zintegrowany z przyciskiem do włączania plus przycisk do regulacji głośności. Na górnej krawędzi jest wyjście mini-jack, a smartfon i na słuchawkach na kabelku i bluetooth znów gra przyjemnie. Na lewym boku jest uszczelniana tacka na dwie karty SIM z możliwością zamontowania dodatkowej karty pamięci.

Telefon jest solidny, dobrze spasowany, do budowy nie mam najmniejszych zastrzeżeń.

Reklama

motorola moto g23 – wyświetlacz

Płaski panel IPS LCD o przekątnej 6.5 cala ma niską rozdzielczość HD+. Ale identyczną miał też poprzednik, więc tu wszystko jest ok. Jasność maksymalna na poziomie 400 nitów nie pozwala specjalnie na komfortowe korzystanie z telefonu w słoneczny dzień, ale już w pomieszczeniach zastrzeżeń nie mam. Możemy wybrać z jaką częstotliwością ma być odświeżany panel – 60, 90 czy automatycznie. Ja zdecydowałem się na stałe 90 Hz. Było w miarę płynnie, ale cudów nie ma, przycięcia się zdarzają. Nie można zapominać o procesorze, a on nie jest raczej z najwyższej półki. Ale o tym za chwilę.

Ramki są dość grube a „podbródek” jeszcze od nich wyraźnie grubszy. Kamerkę do selfie umieszczono w centralnie położonym, dość dużym otworze.

Reklama

motorola moto g23 – działanie

Procesor to Mediatek Helio G85 (12nm), z układem graficznym Mali-G52. Mamy 4 GB RAM, 128 GB pamięci wbudowanej, a pliki czy filmy możemy trzymać na karcie pamięci – dla wielu użytkowników to wciąż bardzo ważne.

W Antutu Benchmark smartfon uzyskał 212330 pkt., co jest wynikiem raczej budżetowym. Ale do pracy urządzenia nie będę się czepiać, bo generalnie nie ma do czego. Wszystkie aplikacje ładują się w tempie zadawalającym, mimo małej ilości RAM zakładki nie są wyrzucane z pamięci, więc tzw. wielozadaniowość nie jest taka zła. Oczywiście aplikacje nie ściągają się w zawrotnym tempie, nie będzie to również telefon dla graczy, ale przy codziennych zastosowaniach wszystko jest ok.

Podobnie jest z działaniem GPS, NFC, czy jakością rozmów głosowych. Do żadnego z tych elementów nie mogę się przyczepić.

motorola moto g23 – oprogramowanie

Niezłe działanie jest z pewnością w dużej mierze zasługą dobrego oprogramowania. Czysty Android (tu na dzień dobry w wersji 13) nie obciąża procesora, zwłaszcza, że nie mamy tu nawet aplikacji moto. Na szczęście gesty (np. potrząśnięcie w celu zapalenia latarki) działają. Nie ma śmieciowych aplikacji, a dla wielu użytkowników bardzo miłym dodatkiem będzie obecność radia FM, które działa po wpięciu słuchawek na kabelku.

motorola moto g23 – zdjęcia, filmy

Tu dla odmiany jest lekki dramat. Co prawda zestaw aparatów jest obiecujący, mamy:

Reklama
  • główny 50 MP, f/1.8, 0.64µm, PDAF;
  • szeroki kąt 5 MP, f/2.2, 118˚;
  • makro 2 MP, f/2.4;
  • selfie 16 MP, f/2.5, 1.0µm.

Ale jakość zdjęć zdecydowanie nie powala. To co przede wszystkim rzuca się w oczy to kolosalna wręcz różnica w kolorystyce zdjęć z głównego obiektywu i szerokiego kąta. Na jednych niebo jest niebieskie, na drugich fioletowe. A na każdym kolory są dość wyblakłe i przytłumione. I nawet pamiętając, że nie jest to smartfon dla wymagającego użytkownika, liczyłbym na nieco więcej. W ustawieniach znajdziemy m.in. tryby: portret, profesjonalny, panorama, nocne zdjęcie i podwójny zapis dla zdjęć i filmów. Te możemy nagrać w rozdzielczości FHD i również są dość słabej jakości - z myszkująca ostrością i słabą stabilizacją.

motorola moto g23 – bateria

Ogniwo ma pojemność 5000 mAh, w pudełku znajdziemy 30W ładowarkę. Przy niskiej rozdzielczości ekranu i mało wymagającym procesorze dwa dni pracy nie będą raczej dla nikogo problemem. A samo ładowanie również nie jest złe – potrzebujemy na to w okolicach 1.5h. Oczywiście w tej klasie urządzeń nie ma ładowania bezprzewodowego.

motorola moto g23 – podsumowanie

Patrząc się na to, co dzieje się na rynku trzeba napisać, że Motorola dość rozsądnie skroiła ten model. Przy podstawowych zastosowaniach trudno na coś narzekać – jakość rozmów, czas pracy, przeglądanie Internetu, korzystanie z nawigacji – tu wszystko jest ok.

Oszczędności najbardziej widać przy zdjęciach, gdzie jest raczej kiepsko oraz ekranie. Ale ponieważ w zeszłym roku też mieliśmy rozdzielczość HD+, ciężko z tego powodu robić firmie zarzuty. Utrzymanie ceny poniżej 1000 złotych za wersję 4/128 jest godne pochwały. A że teraz tyle kosztują urządzenia budżetowe, i że w portfolio firmy można wygrzebać urządzenia starsze, ale lepsze, to już zupełnie inna para kaloszy…

motorola moto g23
plusy
  • Dobre wykonanie
  • Solidny czas pracy na baterii
  • Przyzwoite działanie
  • Głośniki stereo
minusy
  • Ekran o niskiej rozdzielczości
  • Słaba jakość zdjęć i filmów

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama