Motorola oferuje coraz bardziej dopracowane urządzenia mobilne i świetnie widać to, że wreszcie ich właściciel, Lenovo, skupił się na ich rozwoju.
Lenovo ma pomysł na Motorolę
Do tej pory Motorola nie miała w swojej ofercie pełnokrwistego flagowca. Była to rozsądna strategia, ponieważ Amerykanie pod wodzą Chińczyków mieli świadomość tego, że w konkurencji z Samsungiem czy Apple nie mają szczególnie szans, więc lepiej wyjdzie im skupienie się na tańszych urządzeniach. Moim zdaniem średniopółkowa linia Moto G czy wyżej pozycjonowana, prawie high-endowa seria Moto Z świetnie wpisywały się w wymagania klientów. Wkrótce jednak mamy poznać już prawdziwie topowy sprzęt. Tym razem obędzie się bez eksperymentów i firma podąży ścieżką wytyczoną już przez innych.
Motorola Edge Plus ma stać się najlepszym produktem Moto. Owszem, teraz w ofercie mają składaną Moto Razr, ale należy zauważyć, że z racji na bardzo wysoką cenę i składany ekran model ten nie ma szans na to, aby stać się hitem sprzedaży. Na sukcesy takich sprzętów jeszcze przyjdzie czas. Nowy model ma zostać wyposażony w obustronnie zakrzywiony ekran OLED o przekątnej aż 6,67 cala i rozdzielczości Full HD+ (2340 x 1080 pikseli). Co ciekawsze, panel będzie oferował częstotliwość odświeżania obrazu na poziomie 90 Hz.
Przeczytaj również: Oto najlepsze smartfony dostępne na rynku.
Moc obliczeniową będzie dostarczać układ Snapdragon 865. Do tego dojdzie 8 lub 12 GB RAM, a sporo potencjalnych klientów ucieszy się na myśl o baterii o pojemności 5170 mAh. Można spodziewać się, że dzięki niej sprzęt będzie naprawdę długo działał na jednym ładowaniu. Największym zaskoczeniem dla mnie jest to, że cały czas w tym sprzęcie spotkamy złącze audio jack 3,5, co w przypadku Motoroli, dbającej o jak najcieńsze modele, pozostaje sporą niespodzianką. Oczywiście zgodnie z panującą w 2020 modą, producent zadba o to, aby Motorola Edge Plus oferowała wsparcie dla sieci 5G.
Motorola chce zawalczyć o półkę premium
Muszę przyznać, że na grafikach z przecieków Motorola Edge Plus prezentuje się znakomicie. Całość będzie najpewniej zarządzana przez Androida 10 z dodatkami Moto i mam tylko nadzieję, że firma będzie starała się o to, aby udostępniać stosunkowo szybko aktualizacje, ponieważ obecnie pozostaje to jej piętą achillesową.
Nie da się ukryć, że sukces nadchodzącej Motoroli będzie zależeć również od ceny. LG czy Sony dobitnie się przekonują, że przy ustalaniu cen na poziomie Apple lub Samsunga nie mają szans z nimi wygrać, ale już obniżając delikatnie ceny można skutecznie z nimi walczyć. Szczególnie że Edge Plus zapowiada się na świetną propozycję, w której nie mamy eksperymentów rodem z serii Z. Cóż, nie jest wielkim zaskoczeniem, że na zaskakujące rozwiązania pozwolić sobie mogą jedynie nieliczni.
*na zdjęciu tytułowym Motorola Moto E6 Plus
źródło: Pocketnow
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu