Felietony

mObywatel w przyszłości. Tak wyobrażam sobie jego rozwój

Tomasz Szwast
mObywatel w przyszłości. Tak wyobrażam sobie jego rozwój
Reklama

mObywatel to aplikacja na smartfony, która ułatwia korzystanie z usług administracji publicznej. Już teraz sporo potrafi, a jej możliwości są konsekwentnie rozszerzane. Jaka będzie docelowo? Tak ją sobie wyobrażam, gdy uda się znacząco rozszerzyć jej funkcjonalność.

Jak obecnie wygląda aplikacja mObywatel i do czego służy? Na ten temat przygotowaliśmy cały materiał, do którego lektury serdecznie zachęcamy. Czego można się z niego dowiedzieć? Przede wszystkim tego, że program już wkrótce będzie służył jako wirtualny dokument tożsamości. Można również przechowywać w nim różnego rodzaju legitymacje i poświadczenia, a nawet bilety kolejowe. Przydaje się także w aptece i jest pomocy posiadaczom samochodów. W tym tekście skupimy się na tym, jaki będzie mObywatel w przyszłości. Jakie konkretnie zmiany mogłyby zajść w aplikacji, by stała się jeszcze lepsza? Zastanówmy się przez chwilę.

Reklama

Przedstawiona niżej wizja rozwoju mObywatela jest wyłącznie wytworem wyobraźni autora. Na ogół nie ma potwierdzenia w już ogłoszonych planach rządu. Oznacza to, że nie znajdziecie tu żadnych nieoficjalnych informacji o kolejnych krokach rozwoju tej przydatnej aplikacji. To wyłącznie koncepcja, jednak nie da się ukryć, że gdyby część z pomysłów tu opisanych została wdrożona, aplikacja mObywatel w przyszłości zdobyłaby jeszcze większą popularność.

Z pewnością wymyślone rozwiązania nie spodobają się tym, którzy nie są zwolennikami koncepcji aplikacji jako szwajcarskiego scyzoryka. Jeśli uważasz, że nie może być tak, że jedna aplikacja może mieć bardzo wiele różnych zastosowań, z pewnością nie zgodzisz się z tym poglądem. Bardzo chętnie zapoznamy się za to z Twoją opinią w komentarzu. Kto wie, być może ktoś z przedstawicieli rządu pewnego dnia tutaj zajrzy. Co otrzyma? Gotowy przepis na dalszy rozwój aplikacji, zgodny z oczekiwaniami obywateli. Przejdźmy jednak do sedna.



mObywatel już teraz jest solidną aplikacją. Może być jeszcze lepszy

mObywatel w przyszłości? Jedna aplikacja do komunikacji z administracją

Podstawową funkcją mObywatela jest potwierdzenie tożsamości jego użytkownika. To usługa, która ma działać zarówno w relacjach z podmiotami prywatnymi, jak i z administracją rządową i samorządową, a także w internecie. Wiemy już, że stosowne przepisy przechodzą kolejne etapy procesu legislacyjnego i zaczną obowiązywać najprawdopodobniej od czerwca 2023 roku. To bardzo istotna zmiana, jednak chciałoby się czegoś więcej. mObywatel powinien być nie tylko bramką do kontaktu z administracją, a miejscem, gdzie można załatwić daną sprawę od początku do końca.

Na czym miałoby to polegać? Przy pomocy aplikacji mObywatel w przyszłości można by było zrobić wszystko to, co dany urząd pozwala zrealizować w formie online. By z perspektywy użytkownika wyglądało to jak najprościej, nie powinno interesować go to, który urząd jest odpowiedzialny za załatwienie sprawy. Wystarczyłoby wybrać daną sprawę z katalogu, by aplikacja automatycznie pokierowała przez kolejne etapy postępowania, łącznie z możliwością wykonania zdjęć dokumentów i dołączenia ich do akt sprawy.

mObywatel, mając informację o katalogu zadań danego urzędu, a także o miejscu zamieszkania użytkownika, automatycznie kierowałby sprawę do właściwego, wirtualnego okienka. Dziś załatwiając daną sprawę musimy wiedzieć, czy właściwy do jej podjęcia jest urząd gminy, starostwo powiatowe, urząd marszałkowski, urząd wojewódzki czy jeszcze inna instytucja. Z mObywatelem w przyszłości nie stanowiłoby to problemu.

Służba zdrowia w jednym miejscu

Skoro w Polsce mamy państwowe, systemowe rozwiązania z zakresu ochrony zdrowia, należy zrobić tak, by można było z nich korzystać możliwie najwygodniej. Mogłaby w tym pomóc właśnie aplikacja mObywatel. W jaki sposób? Poprzez znaczące rozszerzenie jej funkcjonalności o możliwość wirtualnej komunikacji z NFZ i współpracującymi instytucjami.

Obecnie w mObywatelu mamy moduł eRecepta, który pozwala na realizowanie recept bez konieczności podawania PESELu. Aplikacja przyszłości miałaby znacznie więcej funkcji medycznych. Przede wszystkim te, które dotyczą obsługi kolejek do służby zdrowia. Otrzymaliśmy skierowanie na badanie czy zabieg? Wyświetli się w mObywatelu. Jednym kliknięciem można przejść do jego realizacji. Udostępniona zostanie lista placówek służby zdrowia z okolicy wraz z dostępnymi terminami. Zamiast tracenia godzin w kolejkach do rejestracji telefonicznej, dosłownie kilka chwil ze smartfonem w dłoni.

Reklama

W ten sam sposób mogłaby również działać rejestracja do specjalistów. Bez telefonów, bez czekania w rejestracji, zawsze z najszybszym terminem. Gdy w tym samym miejscu udałoby się zintegrować wyniki badań laboratoryjnych, otrzymalibyśmy aplikację kompletną, służącą do korzystania z usług państwowej służby zdrowia.


Reklama

Jedna aplikacja do komunikacji zbiorowej i parkowania

Jak obecnie wygląda obsługa komunikacji zbiorowej w aplikacji mObywatel? Niby jest dobrze, ale w praktyce mogłoby być dużo lepiej. Owszem, już teraz mObywatel może służyć do wylegitymowania się podczas kontroli biletów. Wyświetla również zakupione bilety, ale tylko za pośrednictwem jednego dostawcy. Obsługa komunikacji lokalnej też sprowadza się wyłącznie do aglomeracji krakowskiej. mObywatel w przyszłości powinien być pod tym względem znacznie lepszy.

W jaki sposób? Chociażby poprzez zaoferowanie zakupu biletów kolejowych wszystkich istotnych przewoźników, na czele z PKP Intercity i Polregio. Oprócz możliwości przeglądania biletów i okazywania ich do kontroli, taka aplikacja powinna na jednym ekranie zaprezentować również dokumenty uprawniające do wskazanej ulgi. Dzięki temu kontrola przebiegałaby znacznie sprawniej, podobnie jak proces kupowania i okazywania biletu.

Oczywiście w ślad za koleją powinna pójść komunikacja lokalna. W przyszłej wersji mObywatela powinny znaleźć się bilety na cały transport organizowany przez samorządy terytorialne. Niezależnie od tego, o którym mieście mowa, mObywatel powinien oferować zakup i prezentację przynajmniej biletów okresowych.

Naturalną konsekwencją byłoby również rozbudowanie modułu komunikacyjnego o parkingi, którymi zarządzają samorządy. Jeśli ktoś wybiera ten środek transportu, powinien wiedzieć, gdzie w mieście znajdzie wolne miejsce parkingowe i móc za nie zapłacić.


Reklama

Dostęp dla podmiotów prywatnych

mObywatel w przyszłości powinien dysponować jak najszerszą funkcjonalnością. Kompleksowym sposobem na załatwienie wielu spraw wymagających weryfikacji tożsamości będzie jednak dopiero wtedy, gdy dostęp do niego zyskają podmioty prywatne. O co tu konkretnie chodzi? Przede wszystkim o to, by każdy zainteresowany, oczywiście po odpowiednej weryfikacji, mógł dodać do mObywatela swoją kartę lojalnościową, dokument identyfikacyjny itp.

Kogo widziałbym w gronie podmiotów prywatnych, które mogłyby dołączyć do mObywatela? Przede wszystkim uczelnie i szkoły niepubliczne, prywatną służbę zdrowia, przewoźników innych niż państwowi czy chociażby banki i operatorów telekomunikacyjnych. Skoro dążymy do tego, by produkować jak najmniej plastiku, a w perspektywie również do tego, by zrezygnować z fizycznego portfela, udział chętnych podmiotów w rozwoju i zwiększaniu funkcjonalności aplikacji rządowej jest jak najbardziej zasadny.

mObywatel w przyszłości – prywatność w rękach użytkowników

Przygotowując ten materiał przyglądaliśmy się również uwagom zgłaszanym przez naszych czytelników w komentarzach. Niemal za każdym razem, gdy tylko piszemy o nowej funkcjonalności w mObywatelu, pojawia się ten sam zarzut. Część osób odczuwa lęk przed tym, by swoimi danymi podzielić się z instytucjami rządowymi.  Nie chcą, by w ich smartfonie była zainstalowana jakakolwiek aplikacja kontrolowana i wydawana przez rząd.

Odsuńmy na bok obawy osób, które po prostu mają coś do ukrycia. Takie osoby nigdy nie zgodzą się na udostępnienie jakichkolwiek danych, które mogłyby okazać się obciążające i nie ma tu żadnej dyskusji. Skupmy się wyłącznie na tych, którzy na punkcie swojej prywatności w sieci pozostają przewrażliwieni.

Co takim osobom powinien zaoferować mObywatel w przyszłości? Przede wszystkim szerokie możliwości personalizacji ustawień prywatności. Na życzenie użytkownika aplikacja powinna pracować bez dostępu do jego lokalizacji i innych danych, jakie na codzień przechowywane są w pamięci smartfona. Naturalnie, pewnie oznaczałoby to mniejsze lub większe ograniczenie funkcjonalności, jednak tu każdy powinien decydować o sobie. Jawność tego, jakie dane są zbierane i w jaki sposób, a przede wszystkim przez kogo przetwarzane, to klucz do tego, by jakakolwiek aplikacja rządowa odniosła powszechny sukces.


mObywatel to aplikacja, która już teraz prezentuje się i działa naprawdę nieźle. Już wkrótce zostanie zrównana z fizycznym dokumentem tożsamości, a także posłuży do zastrzeżenia numeru PESEL w momencie, gdy ten mógłby zostać wykorzystany przez osobę trzecią, na przykład w wyniku kradzieży czy zgubienia dokumentów.

Co Wy sądzicie na jej temat? Jakie zmiany według Was powinny dokonać się w mObywatelu, by stworzyć idealną aplikację do kontaktu z rządem i samorządem? Na Wasze opinie czekamy w komentarzach.

 

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama