Jeśli chcemy liczyć się na europejskiej arenie technologicznej, musimy zainwestować rozwój branży półprzewodników. Badanie wykazało, jak Polacy podchodzą do tematu.
Ministerstwo Cyfryzacji potrzebuje specjalistów od tej technologii. Prawie połowa Polaków nie wie, do czego służy

Być może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale masz ich w domu mnóstwo – w smartfonie, w komputerze, tablecie, zegarku czy sprzętach RTV/AGD. Mowa o półprzewodnikach, które są integralną częścią elektroniki użytkowej, która bez nich po prostu by nie istniała. Prognoz Komisji Europejskiej mówią jasno – wartość tej gałęzi technologii osiągnie aż bilion dolarów w ciągu najbliższych 5 lat, w związku z czym potrzebujemy w Polsce osób, które znają się na rzeczy. Problem w tym, że Polacy nie do końca wiedzą, czym półprzewodniki są.
Polecamy na Geekweek: mObywatel z nową aktualizacją. Dodano nowe funkcje
Półprzewodniki jedną z najbardziej przyszłościowych gałęzi branży
Półprzewodniki – takie jak krzem – to materiały, które mają właściwości pośrednie między przewodnikami a izolatorami. Mogą przewodzić prąd elektryczny i są kluczowe do produkcji czipów, napędzających elektronikę, której używamy każdego dnia. Ich zapotrzebowanie na rynku stale rośnie i to nie tylko w Azji, gdzie produkuje się najwięcej urządzeń, ale także w Europie.
Jak wspomniałem na wstępnie, wartość tej gałęzi technologii osiągnie aż bilion dolarów w ciągu najbliższych 5 lat, dlatego kraje Unii Europejskiej – w tym także Polska – poszukują specjalistów tej branży. Ministerstwo Cyfryzacji oczekuje w związku z tym, że ich liczba wzrośnie o 20% do 2030 roku – to dość ambitne założenie, biorąc pod uwagę to, że spora część Polaków nie kojarzy tego zagadnienia.
Polska potrzebuje specjalistów, ale najpierw trzeba zwiększyć świadomość
Badanie na ten temat zostało przeprowadzone przez K+Research we współpracy z firmą TRUMPF Huettinger. Znajomość znaczenia terminu półprzewodników zadeklarowało 60% respondentów – jednocześnie, aż 30% pytanych uważa, że nie korzysta z wyposażonych w nie urządzeń. Paradoksalnie największy odsetek takich odpowiedzi przypadł na grupę wiekową 18-24, która jest uważana za największą grupę docelową elektroniki użytkowej.
Oczywiście nie oznacza to, że w Polsce ten temat jest zupełnie olewany. Między innymi wspomniane TRUMPF Huettinger pracuje obecnie nad rozwiązaniami koniecznymi do rozwoju sektora półprzewodników, tworząc systemy zasilające do wytwarzania struktur półprzewodnikowych najbardziej zaawansowanych technologicznie pamięci 3D i procesorów.
„W Polsce od lat mamy bardzo zdolnych absolwentów kierunków technicznych, inżynierów i software developerów. To ogromny potencjał do rozwoju branży wysokich technologii, co potwierdza przykład naszej firmy. Obecnie większość naszego działu badań i rozwoju zlokalizowana jest w Polsce, a zatrudnienie w nim znajduje ponad 200 ekspertów” – Rafał Bugyi, prezes TRUMPF Hüttinger GmbH
Konieczność rozwoju tego sektora zadeklarowało 37% ankietowanych. Dobrą okazją może być uruchomienie 5 programów przekwalifikowania zawodowego w sektorze półprzewodników i fotoniki do końca 2028. Ministerstwo Cyfryzacji w swoim programie wskazuje 7 filarów rozwoju branży półprzewodników, skupiając się między innymi na zwiększeniu dostępności chemikaliów i surowców, inwestycjach w edukację i budowaniu współpracy międzynarodowej z globalnymi liderami branży.
„Rozwijanie sektora półprzewodnikowego to warunek konieczny dla stabilnego wzrostu gospodarczego i zapewnienia bezpieczeństwa cyfrowego. Polska nie zaczyna od zera – mamy ośrodki badawcze i firmy rozwijające technologie o strategicznym znaczeniu, w tym w obszarze fotoniki i projektowania układów scalonych” – Dariusz Standerski, wiceminister cyfryzacji
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu