Ciekawostki technologiczne

Myślę, że mięso z laboratorium uratuje kiedyś naszą planetę

Marcin Hołowacz
Myślę, że mięso z laboratorium uratuje kiedyś naszą planetę
56

Pat Brown, który jest założycielem i CEO firmy Impossible Foods, tłumaczy że nie ma molekuły mięsa, z której są zbudowane kolety, więc aby uzyskać nasze ulubione hamburgery, można posłużyć się składnikami pochodzącymi ze źródeł niezwierzęcych, które w połączeniu dadzą nam takie wrażenie, jakbyśmy mieli do czynienia z prawdziwym hamburgerem pochodzącym od krowy.

Dania mięsne bez mięsa

Po co zadawać sobie tle trudu na uzyskanie czegoś, co i tak zapewnia nam natura? Pewnie chodzi o tych wegetarian, którzy chcieliby zjeść ciastko i mieć ciastko? Też, ale nie jest to główną motywacją. Rzecz w tym, że hodowle zwierząt na dużą skalę zajmują ogromne połacie terenów, zużywają ogromne ilości wody oraz wydzielają duże ilości gazów cieplarnianych, co dodatkowo przyczynia się do efektu cieplarnianego. Krótko mówiąc, zmniejszenie skali np. hodowli bydła miałoby korzystny wpływ na naszą planetę.

Dziś polegamy na krowach, które zamieniają rośliny w mięso. Musi być jakiś lepszy sposób – mówi Pat Brown cytowany na stronie internetowej Impossible Foods.

To fajnie, że są różne restauracje, w których przygotowywane są dania bez mięsa o smaku niemal takim samym jak w przypadku ich mięsnych odpowiedników. Jest to jakaś alternatywa dla ludzi, którzy… stołują się tylko na mieście, mają w sobie coś z hipstera i potrafią sobie odpuścić spożywanie prawdziwego mięsa. Myślę, że to jeszcze nie jest idealne rozwiązanie, mogące doprowadzić do zmniejszenia skali hodowli zwierząt na ubój.

Mięso bez zwierząt

Innym sposobem, który moim zdaniem jest znacznie lepszy, zajmuje się Memphis Meats. Ludzie ci postanowili opracować metody wytwarzania mięsa bez udziału zwierząt, ale mam tu na myśli faktyczne, prawdziwe mięso, a nie specyficzne łączenie ze sobą składników pochodzących od roślin. Wystarczy pobrać komórki od krowy, kaczki, kurczaka (you name it) i przez określony czas zapewniać im składniki odżywcze, które umożliwią ich namnażanie, aż do momentu powstania tkanki mięśniowej. Owszem, na samym początku udział zwierzęcia jest niezbędny, ale mówimy tu o kompletnie innej skali, nawet nie da się tego porównać do masowej hodowli.

Jakie obawy ma każdy czytający tego typu newsy? Cena. Przecież jacyś ładnie ubrani naukowcy w ładnie wyglądających laboratoriach sprawiają, że koszt takiego mięsa będzie ogromny. Nic bardziej mylnego, aktualnie wytworzenie 1 funta sztucznego mięsa kurczaka, to koszt na poziomie 9000 USD… Może jednak się zagalopowałem, to wciąż za dużo, żeby brać tego typu alternatywę pod uwagę. Ich głównym klientem musiałby być Bill Gates, ale zmiany nawyków żywieniowych u jednego człowieka nie będzie miało wpływu na świat.

To nic. Pozostaje dalszy rozwój tej technologii i oczekiwanie na spadek cen. Gdyby twórcy tego projektu nie byli zdania, że wraz z upływem czasu będzie można obniżyć koszty wytwarzania ich alternatywnego mięsa, to najprawdopodobniej nie zabieraliby się za tego typu przedsięwzięcie. Byłaby to po prostu strata czasu. Za 9 tys. dolarów za funt kurczaka ani nie uratuje się świata, ani nie podbije rynku. Jednak w przyszłości pewnie stanie się to znacznie bardziej przystępne. Kto wie, może kiedyś w taki sposób będziemy wytwarzać mięso dla kolonizatorów innych planet?

Źródło 1, 2, 3, 4

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu