Kiedy poczuję, że świat jest gotowy, wtedy pozwolimy normalnym ludziom kupić to urządzenie. To może być od razu gdy powiemy „tak”, albo za bardzo długi czas.
– powiedział Alex Kipman z Microsoftu.
Jeśli więc chcieliście stawiać HoloLens jako bezpośredniego konkurenta PlayStation VR, możecie przestać. Podczas gdy Sony pokazuje same konkrety, zaprasza zarówno dziennikarzy jak i graczy do testowania działającego urządzenia, Microsoft cały czas oprowadza nas po wyimaginowanym świecie fantazji, w którym gramy, projektujemy, czy oglądamy mecze amerykańskiego futbolu w zupełnie nowy sposób, znany z filmów science-fiction. I może najwyższy czas traktować HoloLens jako koncepcję, pomysł, marzenie i science-fiction, a nie urządzenie, które faktycznie w najbliższym czasie pojawi się na rynku?
Ja rozumiem, że prawa rynku, że kiepskie doświadczenia z Kinectem, ale sorry, nie kupuję bajek. Nawet jeśli HoloLens będzie namacalnym urządzeniem i działającą technologią, będzie kosmicznie drogi, co całkowicie skreśli go komercyjnie. A mnie interesuje sprzęt domowy, a nie coś porównywalnego z prototypami aut, którymi nigdy w życiu się nie przejadę.
Gdyby klient kupił HoloLens dziś, mógłby z nim zrobić 12 rzeczy. I powiedziałby – fajnie, kupiłem urządzenie za 3 tysiące dolarów, z którym mogę zrobić 12 rzeczy, a teraz leży i zbiera kurz.
– dodał Kipman.
3 tysiące dolarów to przy dzisiejszym kursie amerykańskiej waluty niecałe 12 tysięcy złotych. Kosmiczne pieniądze jeśli chodzi o akcesorium do konsoli lub komputera. A jeśli chodzi i Kinecta, to stoi pod moim telewizorem i faktycznie tylko się kurzy. Ale to nie wina sprzętu, a braku interesujących mnie gier. Rozumiem, że urządzenie fajnie sprawdzało się przy zabawie w grach tanecznych, ale jeśli wypuszcza się sprzęt, a potem nie wspiera się go oprogramowaniem, zbieranie kurzu to jedyne do czego może się on sprzedać. Dawno temu Piotrek Gnyp powiedział mi – „sprzęt jest tak dobry, jak oprogramowanie na niego” i niestety co jakiś czas mam okazję te słowa przytaczać.
Więcej z kategorii Microsoft:
- Hakerzy uderzają w firmy korzystające z Microsoft Exchange Server. Ofiarami przynajmniej 30 000 przedsiębiorstw
- Dzięki nowemu narzędziu Microsoftu będzie można zaciągać dane na stronę prosto z Facebooka
- Azure królem przychodów. Chmura Microsoftu zarobiła więcej niż AWS, dlaczego?
- Dwuekranowy Windows 10 Mobile? Wygląda lepiej niż androidowy potworek z Surface Duo…
- Microsoft w końcu odgadł jak używać programu za pomocą stylusa?