Mimo ogólnie dobrych ocen Windows 11, nie każdego ten OS w pełni zadowala. Po fenomenalnym Windows 10, który udało się stworzyć dzięki SŁUCHANIU użytkowników, "jedenastka" nieco pod tym kątem rozczarowała. Zabrane nam funkcje są przywracane do paska zadań zdecydowanie zbyt wolno, a najważniejsza z nich cały czas nie melduje się w choćby nieoficjalnych przeciekach.
Windows 11 22H2 przywrócił funkcję drag and drop do paska zadań, ale to cały czas za mało. Ten obszar dalej bez wyjątku grupuje ikony, a i nie da się go przeciągnąć na inne miejsce ekranu. Poprawka dla Windows 11 - KB5026372 przywraca oficjalne wsparcie dla sekcji sekund w zegarze obok przystawki systemowej. Microsoft z niewiadomego powodu postanowił pozbyć się rzeczy, z której korzystało wielu użytkowników. Rozumiem, że w opozycji do ogółu, takie "power userskie" dodatki mogą wydawać się nieistotne, ale z drugiej strony... dlaczego ktokolwiek wpadł na to, że dobrym pomysłem jest to, aby cokolwiek użytkownikom zabierać? Żadna z rzeczy, które okazały się "wielkimi nieobecnymi" w kontekście paska nie kolidowała z tym, co Microsoft wprowadził w "jedenastce".
Mimo przywrócenia oficjalnego wsparcia dla sekund, nie da się włączyć tej funkcjonalności w Ustawieniach. Aby to zrobić, należy przenieść się w Edytorze Rejestru do klucza:
HKEY_CURRENT_USER\Software\Microsoft\Windows\CurrentVersion\Explorer\Advanced
I utworzyć tam wartość DWORD o nazwie ShowSecondsInSystemClock, a potem ustawić jej wartość na "1".
Kiedy można spodziewać się możliwości łatwego przełączania pokazywania sekund w zegarze systemowym? Microsoft mocno pracuje nad tym, aby to stało się jak najszybciej, a dowodem na to jest fakt, iż w poglądowych kompilacjach jest to możliwe już od dawna. Na szczęście nie są to jedyne funkcjonalności paska zadań, które wracają po okresie długiego niebytu.
Microsoft poprawia pasek zadań. A wystarczyło tylko nie psuć...
Już niedługo Microsoft przywróci do Windows 11 znaną z Windows 10 funkcję paska zadań, która pozwala na niełączenie kilku instancji tego samego programu. Może to się przydać chociażby wtedy, kiedy używamy kilku okien eksploratora plików, gdzie często przełączamy się między nimi. Grupowanie okien powoduje, że musimy zawsze wykonać jeden klik więcej, a i robi się też nieco większy bałagan.
Niestety nic nie wiadomo na temat najważniejszego nieobecnego: możliwości zmiany położenia paska zadań na ekranie. Mimo tego, że minął już długi czas od momentu wydania Windows 11, użytkownicy dalej pamiętają o tym, że Microsoft im coś zabrał i dalej "atakują" oni fora Microsoftu informacjami odnośnie tego, że im tej możliwości po prostu brakuje. Mnie też, dlatego korzystam z aplikacji przywracających ruchomy pasek zadań.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu