Microsoft

Microsoft na MWC 2015 – nie było show, ale za to całkiem sensownie

Jakub Szczęsny
Microsoft na MWC 2015 – nie było show, ale za to całkiem sensownie
Reklama

Po mocnym wejściu Samsunga, trudno było oczekiwać, że ktokolwiek przebije Koreańczyków pod względem mocy prezentacji. Microsoft nie zamierzał tworzyć ...

Po mocnym wejściu Samsunga, trudno było oczekiwać, że ktokolwiek przebije Koreańczyków pod względem mocy prezentacji. Microsoft nie zamierzał tworzyć wydarzenia dużego - w dosyć kameralnej salce pokazano to, co jak na razie dla Windows jest najważniejsze. Zobaczyliśmy dwa nowe telefony, kilka nowych funkcji nadchodzących wraz z Windows 10 i klawiaturę Bluetooth, która odtąd będzie działać także z telefonami wyposażonymi w mobilną edycję okienek.

Reklama

Lumia 640 i 640 XL

Prezentacja nowych urządzeń z Windows Phone 8.1 na pokładzie była absolutnie pewna. Temu punktowi prezentacji poświęcono zaledwie kilka minut. Obydwa telefony będą okupować średnią i średnią-wyższą klasę urządzeń. Ich cena na szczęście nie zwala z nóg - jak na tak przyzwoitą specyfikację sprzętową mogę stwierdzić od razu, że będą to bardzo atrakcyjne propozycje - szczególnie w kontekście jakości i możliwości w stosunku do kwoty, którą przyjdzie nam zapłacić.


Lumia 640 charakteryzuje się 5-calowym wyświetlaczem w rozdzielczości HD 720p (294 PPI) z powłoką ClearBlack. Za wydajność urządzenia będzie odpowiadać 4-rdzeniowy Snapdragon 400 pracujący wespół z układem graficznym Adreno 305 i 1 GB pamięci RAM. Na dane użytkownik otrzyma 8 GB pamięci wewnętrznej + slot na karty microSD. Zdjęcia zrobimy dwoma aparatami - 8,7 MP PureView z tyłu i 1 MP z przodu. Cena urządzenia wygląda naprawdę świetnie - ta ma wynosić 139 euro w wersji 3G i 159 euro z LTE. To przełoży się na około 700 złotych w Polsce.


Sukcesor Lumii 1320 przyszedł z nieco innym, niż się spodziewaliśmy numerkiem. 640 XL wydaje się być rozsądnym kontynuatorem "misji" budżetowego phabletu z Windows Phone, który w relatywnie niskiej cenie oferował świetny wyświetlacz i bardzo dobry czas pracy na jednym ładowaniu. Oprócz tego trzeba było liczyć się z ogromną ilością kompromisów, a największym było to, że aparat w 1320 niestety nie nadawał się do niczego. Od teraz, nowy, tańszy phablet z Windows Phone na pokładzie zrobi zdjęcia głównym aparatem o matrycy 14MP PureView Zeiss. Selfie natomiast wykonamy dzięki nielichemu aparatowi 5 MP.

W Lumii 640 XL będziemy mieć do czynienia z dużo większym ekranem o przekątnej 5,7 cala w rozdzielczości HD 720p. Użytkownik na dane otrzyma aż 32 GB pamięci wewnętrznej rozszerzalnej dzięki kartom microSD. Procesor i ilość pamięci RAM są takie same, jak w mniejszej wersji urządzenia. Na szczęście, Lumia 640 XL będzie posiadać w dalszym ciągu dosyć dużą baterię o pojemności 3000 mAh zdolną wytrzymać aż 23,7 godziny rozmów w trybie sieci 3G. Dla porównania, Lumia 1320 mogła się pochwalić wynikiem na poziomie około 21 godzin.

Za Lumię 640 XL zapłacimy odpowiednio: 189 euro w wersji 3G i 219 euro w wersji z LTE. Wychodzi około 900 złotych za urządzenie w wersji bez LTE i około 1000 za urządzenie wyposażone w modem 4G. Trzeba przyznać, że w dalszym ciągu owe ceny są naprawdę atrakcyjne.

Reklama

Uniwersalne aplikacje, nowy Office i... klawiatura Bluetooth dla urządzeń z mobilnym Windows!

Idea Universal Apps cały czas przyświeca Microsoftowi i naturalnie z niej nie rezygnuje. Gigant będzie oferował aplikacje działające i wyglądające niemal tak samo na każdym urządzeniu - czy to jest pecet podłączony do ogromnego monitora, mały tablet, czy też niewielki telefon komórkowy. Zobaczyliśmy Outlooka dla Windows 10, który wygląda podobnie jak ten, którego możemy zobaczyć m. in. na Androidzie. Wisienką na torcie był jednak Office, który potwierdza, że Microsoft w dalszym ciągu jest potentatem, jeśli chodzi o pakiet biurowy. Ten w nowej wersji wygląda po prostu prześlicznie.


Reklama

Ważnym punktem konferencji, choć nieco zaniedbanym było zaprezentowanie klawiatury Bluetooth, która odtąd będzie działać także z telefonami opartymi o platformę Microsoftu. Zapewne jej obsługa pojawi się dopiero wraz z Windows 10 dla telefonów. O konieczności wdrożenia tego rozwiązania pisałem między innymi tutaj - skoro Office ma być aplikacją uniwersalną i będzie oferował podobny zestaw funkcji, co pełna wersja komputerowa - nie wyobrażam sobie, by telefony wyposażone w mobilny system Microsoftu nie obsługiwały takich akcesoriów.

Tylko tyle?


Podczas konferencji wspomniano jedynie o HoloLens, Spartanie, Cortanie, Windows 10 dla komputerów. Jak napisałem wyżej - Microsoft wcale nie miał na celu szaleć podczas MWC. Zrobił to, co do niego należało - zaznaczył swoją obecność, pokazał nowe telefony, zrównoważył prezentację nowych urządzeń rozwiązaniami software'owymi. I tego właśnie się spodziewałem. Ta konferencja nie miała się podobać, nie miała porwać tłumu i wywołać gromkich braw. Mimo wszystko, gigantowi się udało.

Źródło grafik: Livestream konferencji Microsoftu @ MWC 2015

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama