OneDrive to jedna z tych usług, które w ekosystemie Microsoftu są dla mnie kluczowe. Tam przechowuję nie tylko swoje zdjęcia oraz filmy z telefonów, a...
OneDrive to jedna z tych usług, które w ekosystemie Microsoftu są dla mnie kluczowe. Tam przechowuję nie tylko swoje zdjęcia oraz filmy z telefonów, ale także i kopie zapasowe, niedokończone efekty mojej pracy, dokumenty, notatki. Stąd też każda wartość dodana do tej usługi, także w kontekście deweloperów bardzo mnie cieszy. Oprócz telefonu z Windows Phone oraz komputera z Windows 8 i Windows 10, korzystam jeszcze z tabletu i telefonu z Androidem, nie wykluczam także dołączenia do swojego koszyka sprzętu telefonu ze stajni Apple i BlackBerry.
Jako, że praca wymaga ode mnie mieszania różnych ekosystemów, bardzo się cieszę, że do nowego API wprowadzono takie, a nie inne zmiany. Deweloperzy od tego momentu będą w stanie zintegrować OneDrive ze swoimi aplikacjami tak, by miały one bezpośredni dostęp do plików - niezależnie od platformy, dla której przeznaczona jest dana aplikacja.
Poprawiono także wydajność API celem poprawienia szybkości działania OneDrive dla aplikacji niewyprodukowanych przez Microsoft - od teraz mają one działać tak żwawo, jak propozycje bezpośrednio od właściciela usługi chmurowej. Przede wszystkim, liczy się tutaj listowanie zmian we wszystkich lokalizacjach dysku OneDrive.
Poprawiono także wyszukiwanie dla plików, ich zawartości oraz tagów, które zostały im przypisane. Dodane zostało wsparcie dla CORS.
W urządzeniach mobilnych ważne jest to, by zapewnić stabilność dodawania bardzo dużych plików do OneDrive. Od teraz będzie można wysłać do chmury plik nawet do 10 GB, a w razie przerwania uploadu, połączenie może zostać wznowione bez żadnych problemów.
Eksternalizacja nie dotyczy w takim układzie tylko usług, ale także i ich API. Bardziej otwarty kod to oczywiście większe możliwości dla deweloperów, którzy będą mogli tworzyć jeszcze lepiej współpracujące z OneDrive aplikacje. Nie muszę tłumaczyć, o co chodzi Microsoftowi - ten chce być wszędzie. Na każdej platformie. A skoro zamierza zaznaczać swoją obecność nawet tam, gdzie niekoniecznie jest mile widziany, chce przy okazji robić to dobrze. Brawo - to mi się podoba.
Źródło: OneDrive @ GitHub
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu