Windows

Microsoft i Canonical będą współpracować. Ubuntu uruchomimy na Windows 10

Tomasz Popielarczyk
Microsoft i Canonical będą współpracować. Ubuntu uruchomimy na Windows 10
Reklama

Microsoft kocha Linuksa? Bynajmniej. W ostatnich latach jednak sytuacja mocno się zmienia. Punktem kulminacyjnym może być konferencja BUILD, na której ma zostać ogłoszone partnerstwo z Canonical.

Jak informuje serwis ZDNet, powołując się na źródła w Canonical, już niebawem na Windows 10 uruchomimy... Ubuntu. Przy czym nie będzie to żadna wirtualizacja ani nic podobnego. Linux miałby działać w oparciu o natywne biblioteki systemowe. Wykorzystany zostanie tutaj hypervizor do obsługi kontenerów. Nie jest to kompletne zaskoczenie, bo pliki źródłowe Linuksa już wcześniej pojawiały się w testowych kompilacjach systemu (a konkretnie buildzie 14251 Preview)

Reklama

Jeżeli się ucieszyliście, ostudzę Was entuzjazm. Graficzny interfejs użytkownika, Unity najprawdopodobniej nie zostanie wykorzystany. Głównym celem tej współpracy ma być bowiem ułatwienie życia deweloperom, którzy będą mogli wykonywać komendy, uruchamiać narzędzia, a także pisać nowe programy w środowisku działające w środowisku linuksowym na Windowsie. Microsoft i Canonical skupią się zatem na udostępnieniu Basha czy narzędzi CLI. Zwykli użytkownicy z tej współpracy tak naprawdę nie będą mieli żadnych korzyści. Zakładam jednak, że prędzej czy później możliwość instalacji dowolnego środowiska graficznego, jak GNOME, Unity czy KDE się pojawi. Pytanie, czy będzie to miało jakikolwiek sens.


Po co to wszystko? Microsoft już od pewnego czasu współpracuje z Canonical. Głównym założeniem jest tutaj wzmocnienie platformy Azure i przyciągnięcie większej liczby programistów piszących pod Linuksa. Udostępnienie Ubuntu działającego na Windows 10 byłoby ogromnym krokiem naprzód. Oczywiście byłoby, bo ciągle poruszamy się w strefie spekulacji i pogłosek. Wszystko okaże się już niebawem, bo dziś o 17:30 czasu polskiego rusza konferencja BUILD, na której prawdopodobnie ogłoszone zostaną konkrety. Z innych przecieków wynika, że uruchamianie Basha na Windows 10 jest już w agendzie konferencji i z całą pewnością nie będzie to prezentowanie dobrze znanych już narzędzi, jak  Cygwin czy MYSYS.

Microsoft wie co robi. Linux w segmencie serwerowym dzieli i rządzi. Chcąc odpowiednio mocno spopularyzować swoje rozwiązania chmury firma musi być elastyczna i dostosowywać się do deweloperów zamiast zmuszać ich do zmiany nawyków i używanych technologii. Ten błąd popełniono w przypadku Windows Store i rynku konsumenckiego, czego efekty są widoczne do dziś (i prędko się nie zmienią - Projekt Astoria został zabity).

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama