Trzeba przyznać, że oglądanie takich wyników jest zaskakujące. Dotychczas, za każdym razem zarówno Google jak i Microsoft zadowalały swoich udziałowców wynikami - obecnie jest inaczej i najwidoczniej nie mieli oni powodów do zadowolenia. Alphabet stracił na giełdzie 7 procent, a Microsoft 6 procent.
Jest to reakcja inwestorów na słabsze wyniki finansowe oraz zapowiedzi trudnych kroków w kontekście zatrudnienia. Google między innymi zapowiedział, że znacząco zmniejszy wzrost nowych pozycji w swoich szeregach. W przypadku Microsoftu problemem okazały się wyniki segmentu chmurowego.
Wyniki za trzeci kwartał obydwu firm stały się przyczynkiem do spadków na giełdzie. Warto zwrócić uwagę na Alphabet, który nie przebił oczekiwał w niemal każdym aspekcie, poza przychodami z Google Cloud.
Poszczególne parametry przedstawiają się następująco (vs oczekiwania):
Zysk na akcję wyniósł 1,06 USD vs. 1,25 USD
Przychody z Google Cloud to 6,9 mld USD vs 6,69 mld USD
Przychody z YouTube: 7,07 mld USD vs 7,42 mld USD
Przychody ogółem: 69,09 mld dolarów vs 70,58 mld USD
Koszt pozyskania ruchu (TAC): 11,83 USD vs 12,38 USD
Warto podkreślić, że wzrost przychodów firmy spowolnił z 41 procent do 6 procent. Kryzys powoduje, że cały czas spadają wydatki na reklamę w internecie.
Warto przy tej okazji wspomnieć, że rok wcześniej przychody pochodzące z Google Cloud wyniosły 5 mld dolarów. Wygląda więc na to, że mamy do czynienia z nowym lukratywnym segmentem, który będzie w kręgach Google odgrywał bardzo istotną rolę. Jest to istotnie więcej niż oczekiwali tego analitycy, jednak trzeba przy tej okazji zaznaczyć również, że straty wynikające z tego segmentu wynoszą obecnie 699 mln dolarów. Rok wcześniej było to 644 mln dolarów. Sundar Pichai wdrożył w Google politykę redukcji kosztów oraz ograniczenia zatrudnienia - powodem ma być inflacja na całym świecie oraz widmo recesji.
Jak tam wyniki Microsoftu
Powodami "kłopotów" Microsoftu jest silny dolar i kurczący się rynek pecetów. Właściwie wszystkie oczekiwania zostały przebite, ale akcje giganta i tak spadły.
Poszczególne parametry przedstawiają się następująco (vs oczekiwania):
Ogólne przychody wyniosły 50,1 mld USD vs 49,7 mld USD
Zysk na akcję wyniósł 2,35 USD/akcję vs 2,31 USD/akcję
Warto podkreślić, że przychody z Azure wzrosły o 35%, wobec 50% wzrostu rok wcześniej, a ten sam parametr w kontekście LinkedIn wyniósł 3,67 mld USD, wzrost o 17%, wobec 42% wzrostu w analogicznym okresie roku poprzedniego. Sektor Windows OEM, który dotyczy producentów sprzętu instalujących system Windows na komputerach spadł w zakresie przychodów o zmniejszył się o 15%. Dalsze pogorszenie na rynku pecetów robi swoje, to już nie jest miejsce do kontynuowania nieustających wzrostów. Sorry.
Cieszy sukces GitHuba przejętego w 2017 roku - jest on teraz biznesem wartym 1 miliard dolarów i stanowi ciekawe uzupełnienie oferty giganta wespół z LinkedIn, z którego przychód wyniósł 3,67 mld USD (wzrost o 17%, rok temu było to 42%).
Widać, że firmy technologiczne łapie cięższy okres w kontekście przychodów oraz perspektyw. Sytuacja nie unormuje się zapewne ani w tym roku, ani w przyszłym. Ekonomiści już teraz szykują się na możliwą recesję, która jest coraz bardziej realnym scenariuszem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu