Microsoft

Microsoft Edge zintegrowany z YouTube lepiej niż... Chrome. Co tu się dzieje?

Kacper Cembrowski
Microsoft Edge zintegrowany z YouTube lepiej niż... Chrome. Co tu się dzieje?
Reklama

Microsoft stale rozwija swoją przeglądarkę i trzeba przyznać, że Edge z każdym miesiącem staje się coraz lepszy. Firma testuje kolejną nowość, która przypadnie do gustu wielu osobom.

Niedawno informowaliśmy, że Microsoft wprowadza do Edge tak zwany “panel gier”, który będzie niesamowitą funkcją dla osób czerpiących rozrywkę z gier przeglądarkowych. Jak się okazuje, to nie jedyna testowana nowość.

Reklama

Użytkownik Reddita o pseudonimie Leopeva64 zauważył nową ikonę pojawiającą się na górze przeglądarki pod adresem YouTube. Okazuje się, że pozwoli ona na dodawanie wybranych YouTuberów do feedu, który będzie częścią Kolekcji w Microsoft Edge. Możliwość śledzenia twórców jest jeszcze na wczesnym etapie testów, w związku z czym nie działa jeszcze ze wszystkimi kanałami. Wypada jednak przyznać, że zdecydowanie dziwna jest sytuacja, w której przeglądarka Microsoftu jest lepiej zintegrowana z YouTubem, który należy do Google, niż przeglądarka właśnie od Google.

Źródło: Reddit (Leopeva64)

Po wybraniu kanałów, mały feed w Kolekcjach będzie wyświetlał ich najnowsze materiały. Jest to wbrew pozorom świetna nowość - oczywiście YouTube oferuje kartę “Subskrypcje”, jednak możliwość wybierania kanałów do danych kolekcji pozwoli wszystko posegregować, dzięki czemu w jednym oknie będziemy mieli materiały dotyczące technologii i gier wideo, w drugiej filmiki z Minecrafta, a w trzeciej mukbangi… a przynajmniej u mnie by to tak wyglądało.

Wiele wskazuje na to, że nowość nie będzie dotyczyła wyłącznie YouTube’a. Funkcja ma pozwalać również na śledzenie różnych blogów czy stron, a wszystkie nowe publikacje od razu będą pojawiać się w naszym feedzie. Można zatem powiedzieć, że jest to rozszerzenie RSS, które ułatwi życie użytkownikom przy pomocy jednego przycisku. Podobną rzecz testowało Google w Chrome, jednak na razie bez żadnych efektów - ponownie mamy przykład sytuacji, kiedy Microsoft jest szybszy, bardziej efektywny i zwyczajnie… lepszy.

Microsoft na razie testuje funkcję śledzenia twórców wyłącznie w Edge Canary, więc nie wszyscy użytkownicy mają do tej opcji dostęp. Amerykańska firma nie zajęła oficjalnego stanowiska w kwestii nadchodzącej nowości skupiającej się na śledzeniu RSS. Więcej szczegółów powinniśmy jednak poznać już wkrótce. Cóż, trzeba przyznać, że jest na co czekać.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama