Microsoft zainwestował 10 mld w OpenAI i na podstawie ich technologii stworzył Bing AI. Czy to zwiększyło popularność wyszukiwarki?
Co przyniosła Microsoftowi inwestycja warta miliardy dolarów? Póki co: nic
AI jest z nami od lat, jednak opinia publiczna zainteresowała się tematem nieco ponad rok temu, kiedy światło dzienne ujrzał ChatGPT. Wtedy właśnie zobaczono, co tak naprawdę potrafi AI. Rok 2023 upłynął więc pod znakiem przesuwania granicy tego, co możliwe. Generowanie tekstów, grafik, animacji, filmów, kodu komputerowego — AI sprawdzało się w każdym z tych pól, a wirtualni influencerzy czy deepfake'i na nieznaną dotąd skale stały się chlebem powszednim.
To oczywiście sprawiło, że tematem zainteresowały się wszystkie firmy, które do tej pory z AI nie miały za wiele wspólnego. AI zawędrowało do Microsoftu (Bing AI), Google (Bard, chociaż trzeba przyznać, że Google inwestowało w ten sektor już wcześniej), czy Samsung (Galaxy AI). Nawet Apple planuje wypuszczenie swojego programu, co pokazuje, że od rewolucji AI nie ma już odwrotu.
No właśnie, czy na pewno. Czy AI jest naprawdę takim "hot" trendem, który wpływa na branżę? Wyniki pokazują, że nie za bardzo...
Jak wzrosła popularność Binga po wprowadzeniu Bing AI?
Dziś na rynku wyszukiwarek internetowych mamy kilka propozycji. Mamy Google, czyli hegemona rynku, mamy mniejsze silniki, jak DuckDuckGo, Brave Search czy wciąż działające Yahoo. Mamy też promowanego przez Microsoft Binga, który już jakiś czas temu zyskał nowe możliwości dzięki Bing AI i inwestycji Microsoftu w OpenAI.
Jeżeli AI faktycznie jest tak pożądane przez konsumentów, popularność Binga powinna wystrzelić, ponieważ przez niego ludzie powinni korzystać z narzędzia Microsoftu. Tymczasem w statystykach niczego takiego zauważyć nie można. Sam Microsoft mówi, że dzięki AI Bing osiągnął 100 mln użytkowników miesięcznie, ale jeżeli wierzyć statcounterowi, na globalnym rynku nic się nie zmieniło. Patrząc tylko na rynek desktopów (bo na mobile Bing praktycznie nie istnieje), produkt Microsoftu mógł pochwalić się udziałem 9,92 proc. w październiku 2022, a obecnie (styczeń 2024) ten udział wynosi 10,53 proc. Zmiana, jest więc, jeżeli w ogóle, marginalna.
I to się raczej nie zmieni, ponieważ obecnie trwa wielki (kolejny) rebranding i Bing AI zostaje oderwane od Binga jako wyszukiwarki i staje się samodzielnym bytem znanym jako Copilot. To z kolei sprawi, że ci, którzy odwiedzali Binga tylko po jego możliwości sztucznej inteligencji, teraz już nie muszą tego robić. Natomiast brak wzrostu w liczbie użytkowników wyszukiwarki może wskazywać na to, że... ludzi zainteresowanych AI nie ma aż tak dużo. Microsoft chwali się tym, że Copilot odbył już 5 miliardów konwersacji, tylko, że... to wcale nie jest tak dużo, patrząc chociażby że codziennie na platformie WhatsApp przesyłanych jest 7 miliardów wiadomości głosowych.
Jestem bardzo ciekawy, czy w takim wypadku ktoś pokusi się o dokładne statystyki użycia AI. Pamiętajmy bowiem, że firmy w dłuższym okresie planują monetyzację swoich rozwiązań na wzór OpenAI. Może się jednak okazać, że chętnych na to jest mniej, niż się spodziewają.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu