Microsoft nie dostrzega żadnych minusów w sztucznej inteligencji. Według firmy z Redmond to doskonałe rozwiązanie dla każdego.
Same plusy, żadnych minusów? Microsoft patrzy na AI przez różowe okulary
Microsoft jest zakochany w sztucznej inteligencji
Ciężko nie zauważyć tego, że firma założona przez Billa Gatesa jest po uszy zakochana w sztucznej inteligencji i oszalała na punkcie AI. Świadczy o tym między innymi fakt ogromnych inwestycji firmy w OpenAI, twórców między innymi ChatGPT czy DALL-E. W styczniu tego roku informowaliśmy o dofinansowaniu OpenAI i w efekcie przejęciu 49 procent udziałów. Na mocy tej umowy, Microsoft ma zgarniać nawet 75 procent zysków z OpenAI, dopóki nie odzyskałby swoich pieniędzy. Po osiągnięciu tego progu, Microsoft miałby wspomniane 49 procent udziałów w OpenAI, natomiast inni inwestorzy mieliby drugie 49 procent. Co z pozostałymi 2 procentami? Te miałyby trafić do organizacji nonprofit stojącej za firmą.
Microsoft jednak od długiego czasu ciągnęło do AI — co ciekawe, już w 2019 roku gigant z Redmond zaczął się interesować projektami OpenAI, w konsekwencji inwestując w nią już wtedy kwotę w wysokości 1 miliarda dolarów. Do tego dochodzą nowości we wszystkich programach MS, jak i w samym systemie operacyjnym — w testowych wersjach Windows 11 już wylądował Copilot, czyli aplikacja wykorzystująca nowoczesne technologie i modele językowe AI do pomagania nam… po prostu we wszystkim. Jak ogłosił sam Microsoft, Copilot będzie w stanie nas wesprzeć w pisaniu ofert sprzedażowych, streszczenia rzeczy ze spotkania, na którym nie zwracaliśmy dużej uwagi, generowania obrazów do prezentacji, a nawet do planowania tematycznych przyjęć. To asystent dosłownie do każdego zadania.
Po co o tym wszystkim wspominam? Warto to wszystko wiedzieć przed zapoznaniem się z badaniem poruszającym temat sztucznej inteligencji, które zostało ostatnio przeprowadzone przy wsparciu samego Microsoftu.
AI niczym „ryba filet”. Same plusy, zero minusów
Badanie zostało przeprowadzone na ponad 2000 firm i skupiało się na benefitach związanych z AI. Wyniki wskazują na to, że większość firm osiąga zwrot z inwestycji w sztuczną inteligencję w ciągu zaledwie 14 miesięcy, przy czym w 9 na 10 organizacjach samo wdrożenie sztucznej inteligencji trwa krócej niż 12 miesięcy. Badanie skupiło się na tym, że zyskują na tym nie tylko właściciele firm, ale także sami pracownicy — co zdaje się dość odważną deklaracją.
Raport wskazuje, że firmy z każdego zainwestowanego dolara w sztuczną inteligencję dostają zwrot w wysokości około 3,5 USD. To jednak nie wszystko — niektóre firmy, chociaż jest to naprawdę niewielka grupa, bowiem około 5 procent, dostaje ze swoich inwestycji zwrot w wysokości blisko 8 dolarów. Badanie sugeruje, że sztuczna inteligencja jest ogromnym przełomem i wręcz rewolucją, która pomaga każdej firmie w zwiększeniu swojej efektywności i wydajności.
Zdecydowanie to jednak kontrastuje z niedawnym badaniem Workday, które zostało przeprowadzone na 2300 przedstawicielach kadry kierowniczej. Z tego badania wynikało, że prawie połowa ankietowanych firm, bo aż 46 procent stwierdziło, że jedna piąta budżetu IT ich organizacji jest przeznaczana na sztuczną inteligencję i uczenie maszynowe — i można z czystym sumieniem przyznać, że są to naprawdę ogromne pieniądze, których raczej mało kto się spodziewał. Co jednak ciekawe, to aż 46 procent ankietowanych przyznało, że na ten moment trudno mówić o sensownych efektach. Niemal połowa firm wyraziła obawy dotyczące wiarygodności tej technologii na ten moment. Workday stwierdziło, za to że potrzebna jest większa przejrzystość, aby zbudować zaufanie — tylko że pochłania to raczej zbyt duży budżet, żeby pozwalać na brak efektywności. Problem może również leżeć w tym, że cała technologia i wszystkie narzędzia oparte na sztucznej inteligencji pojawiły się zbyt szybko — i przez to pracownicy byli przytłoczeni, w konsekwencji brakowało im umiejętności i czasu, aby zrozumieć to wszystko i nauczyć się z nich korzystać.
AI a pracownicy — co o tym uważa Microsoft?
Jeśli chodzi o pracowników i ich lęk o to, że sztuczna inteligencja może ich wyręczyć, to Microsoft również uważa, że nie ma żadnych powodów do zmartwień. Firma w badaniu podkreśliła, że sztuczna inteligencja zdecydowanie zwiększa produktywność, a dokładnie rozwiązuje problemy między innymi z obciążeniami administracyjnymi, aby dać pracownikom czas na skupienie się na bardziej produktywnych zadania, co ma przynosić lepsze wyniki. Teoretycznie sprawia to, że pracownicy nie tylko są dużo bardziej zadowoleni, ale również sami klienci są zachwyceni.
22 procent ankietowanych stwierdziło, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy wprowadzi sztuczną inteligencję do swoich firm. 71 procent deklaruje, że już to zrobiło. Wygląda więc na to, że tylko 7 procent jakkolwiek się przed tą technologią opiera. Co o tym sądzicie?
Stock Image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu