Telewizja

Mi Box Mini - co powiecie na przystawkę telewizyjną od Xiaomi?

Maciej Sikorski
Mi Box Mini - co powiecie na przystawkę telewizyjną od Xiaomi?
Reklama

Tomasz pisał kilka dni temu o nowym produkcie Xiaomi - chińska firma zabiera się za tworzenie (współtworzenie) inteligentnego obuwia. Nie dziwi mnie t...

Tomasz pisał kilka dni temu o nowym produkcie Xiaomi - chińska firma zabiera się za tworzenie (współtworzenie) inteligentnego obuwia. Nie dziwi mnie to szczególnie, od pewnego czasu widać i słychać wyraźnie, że gracz z Państwa Środka zamierza stworzyć rozbudowaną ofertę produktów i usług, stać się ważną firmą w sektorze Internetu rzeczy. Bardzo ciekawym przykładem ich ekspansji jest Mi Box Mini - sprzęt, który przestał być egzotycznym gadżetem.

Reklama

Mi Box Mini nie jest urządzeniem nowym. Przynajmniej nie bardzo nowym - firma zaprezentowała je w połowie stycznia. Nie poświęciłem mu wówczas wiele uwagi, ponieważ gwoździem programu były nowe smartfony Xiaomi. Do tematu można jednak wrócić, gdyż wspomniany produkt pojawił się w sprzedaży międzynarodowej - za kilkadziesiąt dolarów sprzedawany jest minikomputer zmieniający telewizor w smart TV. Zapewne domyślacie się, że cena nie jest przesadzona, ale o tym za chwilę. Najpierw specyfikacja.


Przystawka telewizyjna wielkości ładowarki zbudowana jest m.in. z czterordzeniowego procesora o taktowaniu 1,3 GHz, 1 GB pamięci operacyjnej, 4 GB pamięci wbudowanej, modułów Wi-Fi oraz Bluetooth. Należy wspomnieć o wsparciu dla wideo w jakości Full HD, porcie HDMI oraz o systemach Dolby i DTS. W komplecie znajdują się pilot oraz przewód HDMI. Sprzęt pracuje pod kontrolą Androida w wersji KitKat, obsługuje dobrze nam znane serwisy i aplikacje – klienci na Zachodzie mogą być tym zainteresowani.


Cena? Na rynku chińskim sprzęt dostępny jest ponoć za około 30-35 dolarów. Klienci na Zachodzie będą musieli zapłacić więcej. W Sieci trafiałem na oferty w okolicach 50 dolarów, do tego koszty przesyłki i robi się ponad 60 dolarów. Zdecydowanie więcej, niż w Państwie Środka, ale nie można mieć wszystkiego - nawet w europejskiej/amerykańskiej cenie nie jest to sprzęt bardzo drogi i stanowi on ciekawą alternatywę dla podobnych produktów oferowanych przez amerykańskich gigantów.


Problemem może być język, ale społeczności skupione wokół Xiaomi, ich ekosystemu, z pewnością zajmą się przygotowywaniem lokalnych wersji interfejsu (wielu osobom wystarczy pewnie angielska, a ta już jest). Do tego należy dodać informację o wchodzeniu Xiaomi na zachodnie rynki. Pisałem o tym jakiś czas temu, wspominałem wówczas, że smartfonów tego gracza nie zobaczymy w najbliższym czasie w oficjalnej ofercie firmy, ale mogą się pojawić inne ciekawe produkty - Mi Box Mini jest takim urządzeniem. To naprawdę dobry sposób, by przekonać do siebie klientów, nim wejdzie się ze sztandarowym sprzętem.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama