Ciekawostki technologiczne

Meta anulowała swój największy projekt. Wszystko przez klęskę Apple

Kamil Świtalski
Meta anulowała swój największy projekt. Wszystko przez klęskę Apple

Apple się nie udało, więc Meta... nawet nie spróbuje.

Meta pracowała nad najdroższym w ofercie headsetem, który podobnie jak Apple Vision Pro - miał być mieszanką świata realnego i wirtualnego. Po wielkich sukcesach swoich tanich i dobrych urządzeń - miała wiele nadziei związanych ze startem Apple Vision Pro. Gigant wierzył, że ekipa z Cupertino utoruje mu trasę i w 2027 chcieli wbić na rynek z własnym projektem.

Ale jak wynika z wieści którymi podzieliła się redakcja The Information — nic z tego. Po fatalnym przyjęciu Vision Pro od Apple, Meta postanowiła nie cudować i... anulować projekt drogich, dopieszczonych, gogli z najlepszymi ekranami i znacznie wyższą ceną niż ulubieniec publiczności: Meta Quest 3.

Meta rezygnuje z tworzenia drogich gogli AR. Wszystko przez... Apple

Wielu miłośników gogli Meta czekało na dalszy rozwój portfolio i nowe możliwości płynące z zupełnie nowych gogli rozszerzonej rzeczywistości. Prawdopodobnie w temacie nie pomagały także koszta. Bo początkowo wierzono, że uda się zamknąć high-endowy sprzęt w cenie, która nie przekroczy tysiąca dolarów. Rzeczywistość jednak dość boleśnie zweryfikowała te plany kiedy okazało się, jak droga jest produkcja urządzenia z wysokiej rozdzielczości wyświetlaczami micro OLED. A wszystko to w połączeniu z fiaskiem rewolucyjnego headsetu Apple dało efekty... no cóż: jakie dało.

Dobra wiadomość: Meta wciąż pracuje nad innymi goglami!

Mimo że skasowanie najbardziej imponującego z projektów dla wielu może okazać się ogromnym rozczarowaniem, to spokojnie. Nie oznacza to jednak, że Meta się wycofuje z tego biznesu: wręcz przeciwnie. Gigant wciąż ma pracować nad Questem 4. generacji, który prawdopodobnie będzie kosztował tyle co obecny na rynku Quest 3 — czyli ok. 2350 zł. Firma sporo uwagi poświęca teraz już nie tylko samemu sprzętowi, ale skupia się mocniej na oprogramowaniu.

No cóż, chyba można oficjalnie Marka Zuckerberga dopisać do krótkiej listy osób, które są zawiedzione klapą gogli AR. W wykonaniu Apple: kosmicznie drogich, o ograniczonej dostępności i z daleka wyglądających jak produkt testowy, który co najwyżej mogą prezentować w swoich salonach. Ale jeśli byliście w Apple Storze gdzie takowe są dostępne, to pewnie rzuciło wam się w oczy, że nikt nie jest za bardzo zainteresowany ich demonstracją. Obawiam się, że nowy iPod by przykuł do siebie szerszą publikę - i to nawet nie złośliwość, a fakt.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu