Jak rozkręcić sklep Merlin.pl i poprawić jego sprzedaż? Łącząc biznes z inną firmą - padło na dobrze znany CDP.pl. Sytuacja bez wątpienia ciekawa, projekt ambitny, ale też obarczony sporym ryzykiem. Wiele osób stwierdzi, że legendarny sklep powinien po prostu zniknąć z rynku, jeśli sobie nie radził, lecz pojawili się ludzie, którzy widzą to zupełnie inaczej. Mówią o rozbudowie, podkręcaniu wyników, a w końcu o wyjściu na prostą. Przejęcie drugiego sklepu rzeczywiście może w tym pomóc?
Merlin.pl i CDP.pl pod jednym dachem. Uda się połączyć biznesy i stworzyć dużego gracza?
Merlin.pl w ostatnich latach zaliczył sporo trudnych momentów, jego funkcjonowanie należy uznać za burzliwe. Pisaliśmy, że wydawcy przestali dostarczać do sklepu książki, potem były doniesienia o ewentualnym ratunku, ale też o złożeniu wniosku o upadłość.
Co ciekawe, wniosek o upadłość złożył też Merlin.pl. W tym przypadku nie chodzi jednak o upadłość likwidacyjną, lecz o upadłość z możliwością zawarcia układu – to robi różnicę. Firma będzie mogła szukać porozumienia z wierzycielami, dążyć do restrukturyzacji. Biznes będzie dalej funkcjonował, a strony spróbują się dogadać. To ważne, jeśli weźmiemy pod uwagę, że sklep chce „wrócić do gry”.
Od tego czasu trochę się zmieniło, rzeczywiście przeprowadzono "remont" i nastąpiło nowe otwarcie. Firma, która stoi za tymi zmianami, chce poprawić wizerunek sklepu, odbudować zaufanie klientów i partnerów biznesowych, przyciągnąć nowych ludzi i rozszerzyć zakres działalności legendy polskiej Sieci. Trzeba jednak podkreślić, że Topmall nie przejął tego biznesu. W ramach dzierżawy na dekadę przejęto markę, bazę klientów, domenę, opisy i zdjęcia produktów. Zapłaci za to 5% obrotów Merlina. Należy zakładać, że Topmall podejmuje działania, by ostatecznie przejąć prawa do marki - niebezpiecznie jest rozwijać interes, który po latach może wrócić w czyjeś ręce. W tym przypadku do Mariusza Świtalskiego, znanego biznesmena, który kiedyś planował uzdrowić Merlin.pl.
Za firmą Topmall stoi Łukasz Szczepański, który coraz śmielej działa na polskim rynku. Jakiś czas temu przejął funkcjonującą na NewConnect firmę Admassive Group, która czeka teraz na rejestrację w KRS jako Merlin Group. Tym sposobem wprowadził na parkiet Topmall. Kolejnym działaniem jest wspomniane przejęcie CDP.pl. O ile jednak w przypadku Merlina mowa jest o dzierżawie, tak tutaj mamy do czynienia z zakupem. Za 3 mln złotych kupowane są prawa do znaku CDP.pl, domen cdp.pl i geezmo.pl, layoutu obu serwisów, licencja na korzystanie z platformy gwarantującej obsługę e-sklepu. Co chce osiągnąć inwestor?
Merlin.pl w ostatnim czasie jest ponoć odwiedzany głównie przez kobiety w średnim wieku. Przejęcie CDP.pl (kilka lat temu informowaliśmy, że CD Projekt odciął się do tego sklepu, pisaliśmy też, że ma on stanowić alternatywę dla Empiku i właśnie Merlina) ma sprawić, że pojawi się nowa grupa klientów: młodzi mężczyźni. Istotna jest też sama platforma cyfrowa - Merlin takowej nie posiada, przez co nie oferuje treści w wersji cyfrowej. Plan trzyma się kupy, łączenie tych podmiotów wydaje się bardzo sensowne. Pytanie czy i kiedy uda się wyjść na prostą?
Plany wobec Merlin.pl są ambitne - w tym roku sprzedaż ma osiągnąć poziom 50 mln złotych, w przyszłym roku już 80 mln złotych. W przyszłym roku ma się także pojawić zysk. Co ciekawe, plan nie przewiduje wyłącznie łączenia wspomnianych biznesów - ważnym elementem układanki ma być magazyn pod Ożarowem:
- W czerwcu chcemy go uruchomić. Nie kupujemy gruntu, nie budujemy od podstaw, nie wycinamy drzew - mówi Szczepański. Firma dopina rozmowy związane z wynajmem hali, rozwija oprogramowanie do zarządzania procesami magazynowymi. Ma to być centrum logistyczne nie tylko dla Merlin.pl i CDP.pl, ale też dla Topmall.ua. - Widzimy wiele korzyści finansowych z synergii Merlin.pl i CDP.pl. Nie musimy duplikować działów finansowych, IT, infrastruktury logistycznej, gdyż mamy to wszystko w ramach własnych zasobów. To zapewni oszczędności, które przyśpieszą zwrot z inwestycji w CDP.pl - mówi Szczepański.
Magazyn jest kluczowym elementem procesie odradzania się Merlina. Jak mówi Łukasz Szczepański, analizuje polski rynek pod kątem kolejnych akwizycji. - To ciekawe źródła wzrostu. Są małe, niszowe sklepy, które obecnie nie są dochodowe, ale po wsparciu naszą infrastrukturą, kompetencjami sprzedażowymi, kapitałem, mogą być rentowne - mówi prezes Admassive.[źródło]
Reklama
Czytam jeszcze o świadczeniu usług logistycznych i chociaż plany intrygują, to mam nadzieję, że nie usłyszę za jakiś czas, że powstaje właśnie polski Amazon. Takie buńczuczne zapowiedzi czasem brzmią bardzo śmiesznie. Zwłaszcza gdy okazuje się, że z biznesu niewiele wyszło. A w przypadku Merlin.pl wpadki i niepowodzenia mocno wpisały się w historię firmy. Może jednak przyszedł czas na nowe otwarcie? Może Łukasz Szczepański i stojący za nim biznes podołają wyzwaniu, stworzą coś wartościowego?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu