Google

Google ulepsza swojego menedżera haseł. 5 nowych funkcji!

Kacper Cembrowski
Google ulepsza swojego menedżera haseł. 5 nowych funkcji!
6

Google stale ulepsza swojego menedżera haseł i ma sporo planów z tym związanych. Teraz usługa dostała kilka nowych funkcji — i właśnie im się przyjrzymy.

Menedżer haseł Google pozwala tworzyć i zapisywać silne, unikalne hasła, których wcale nie musimy zapamiętywać — wbudowane zabezpieczenia je chronią i zapamiętują oraz automatycznie wypełniają, a nawet podpowiedzą, czy istniejące już hasła są bezpieczne. Kluczem do wszystkiego jest zatem wyłącznie zalogowanie się do konta Google i trzeba przyznać, że jest to świetna i przydatna funkcja. Jak to jednak zawsze bywa, każda funkcja może być jeszcze lepsza — i gigant z Mountain View wprowadził pięć nowych funkcji do swojego menedżera haseł.

Polecamy na Geekweek: Jak płacić telefonem krok po kroku? Wyrzuć portfel i płać zbliżeniowo

Dedykowana strona menedżera haseł w przeglądarce

Źródło: Blog Google

Menedżer haseł w Google dostał nowe miejsce w Chrome. Wkrótce wszyscy użytkownicy dostaną dostęp do strony pod adresem chrome://password-manager/passwords, gdzie będą przechowywane wszystkie nasze hasła. Według giganta z Mountain View takie rozwiązanie sprawi, że będzie można dużo łatwiej i szybciej trafić do menedżera haseł.

Uwierzytelnianie biometryczne w Chrome na komputerze

Źródło: Blog Google

Google za pośrednictwem swojego bloga The Keyword ogłosiło, że wkrótce użytkownicy będą mieli możliwość włączenia weryfikacji dwuetapowej, która powstrzyma Google przed automatycznym uzupełnianiem pola hasła. Oczywiście żeby w ogóle korzystać z menedżera haseł, trzeba być zalogowanym na swoim koncie, które jest strzeżone — ale różne sytuacje mogą się zdarzyć, a bezpieczeństwa nigdy nie za wiele.

Z tego względu jako weryfikację dwuetapową Google wprowadza uwierzytelnianie biometryczne na komputerach. Sposób weryfikacji zależy od urządzenia i może obejmować użycie odcisku palca, rozpoznawanie twarzy lub inne środki, jeśli takie są obsługiwane.

Google goni konkurencję, czyli zapisywanie notatek dotyczących hasła

Źródło: Blog Google

Google dopiero teraz wprowadza funkcja, która od dawien dawna jest dostępna w konkurencyjnych i tak samo wiodących menedżerach haseł, czyli między innymi Bitwarden, KeePass, 1Password i NordPass. Chodzi o możliwość napisania specjalnych notatek do zapisanego hasła, co może pomóc nam w przyszłości.

Notatka może zawierać wszystko, jednak najczęściej zapewne będziemy korzystać z tego, zapisując takie informacje jak pomocniczy adres e-mail, numer telefonu do pomocy technicznej danej strony czy informacje związane z tą stroną. Na pasku z adresem URL pojawi się ikona klucza, po której kliknięciu zobaczymy wszystkie zapisane notatki do strony, na której się właśnie znajdujemy.

Importowanie haseł do menedżera haseł Google

Źródło: Blog Google

Firma, na której czele stoi Sundar Pichai, wprowadza również funkcję importowania haseł do swojego menedżera z innych tego typu usług. Chrome obsługuje pliki CSV, co nie jest żadnym problemem — większość menedżerów haseł obsługuje ten format i zazwyczaj wystarczy wybrać opcję eksportu, a następnie format CSV, aby przenieść swoje hasła w inne miejsce.

Należy jednak zaznaczyć, że chociaż menedżery haseł są funkcją która ma nas chronić i ułatwić życie, tak pliki CSV nie są w żaden sposób chronione. W związku z tym każdy, kto ma do nich dostęp, może mieć wgląd we wszystkie hasła i inne informacje, które są tam zapisane — należy więc bardzo uważać z takim plikiem. Opcję importowania haseł znajdziemy w Ustawieniach Chrome’a.

Menedżer haseł Google polubił się z iOS

Google do tego ogłosiło, że Chrome na iOS wkrótce otrzyma opcję sprawdzania haseł. Menedżer haseł będzie weryfikować słabe i ponownie używane hasła, a także sprawdzać, czy hasła nie zostały naruszone. Nie ma wątpliwości, że jest to doskonała wiadomość dla wszystkich posiadaczy iPhone’ów.

To nie koniec ulepszeń menedżera haseł Google i chociaż przedstawionym funkcjom daleko do rewolucji, to są to zmiany, które większość z nas chciała zobaczyć.

Źródło, grafika wyróżniająca: Blog Google

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu