Telefony

Xiaomi doczeka się w Polsce groźnego rywala - Meizu wraca do naszego kraju

Albert Lewandowski
Xiaomi doczeka się w Polsce groźnego rywala - Meizu wraca do naszego kraju
Reklama

W zeszłym roku byliśmy świadkami przełomowego wydarzenia. Dokładniej pisząc, za sprawą firmy ABC Data do oficjalnej, polskiej dystrybucji trafiły urządzenia Xiaomi, na co czekało niezwykle wiele osób. Jednak nie wszystko wyglądało tak, jak też oczekiwali fani tej marki. Teraz natomiast ponownie jesteśmy świadkami wejścia na nasz rynek jednego z ważniejszych graczy z Państwa Środka, Meizu. W jego przypadku można raczej mówić o wielkim powrocie.

Meizu wraca do gry

Po gorszych ostatnich miesiącach producent powoli wraca do formy, co można zaobserwować przede wszystkim po zaprezentowanych modelach z M6 Note na czele. Wymieniony smartfon oferuje podwójny aparat, ekran 5,5” Full HD i Snapdragona 625. Jak na atrakcyjnego cenowo „średniaka” Meizu wypada naprawdę ciekawie i w końcu seria Redmi Note doczekała się groźnego rywala.

Reklama

Oprócz niego do oferty w Polsce trafi również niżej pozycjonowany M6. Nie jest on złym modelem, tylko ma jedną wadę: nie różni się wiele od starszych generacji. Do tego możemy liczyć zapewne na flagowce w sprzedaży w Polsce. High-endy, Pro 7 i Pro 7 Plus, mogą cieszyć się sporą popularnością, o ile zostaną rozsądnie wycenione. Tutaj też dochodzimy do jednej poważnej obawy.

Przykład z przeszłości

Wystarczy spojrzeć na oficjalny cennik Xiaomi w Polsce. Wniosek jest bardzo prosty, któryzostał już wielokrotnie napisany w sieci. Mianowicie wszystko zostało wycenione wyżej niż moglibyśmy się spodziewać. Oczywiście w tym wszystkim należy pamiętać o opłatach za transport urządzeń, wszystkich kosztach celnych czy gwarancji realizowanej na terenie naszego kraju (kupując internetowo też jest to oferowane).

Jak możemy łatwo sprawdzić znacznie atrakcyjniej cenowo wypadają egzemplarze dostępne w chińskich sklepach internetowych. Myślę, że ceny mogłyby być niższe. Jednak tu przechodzimy do ogromnego zainteresowania tymi smartfonami – produkt jest tyle wart, ile ludzie są w stanie za niego zapłacić. Tu nie wygląda inaczej. Oby w przypadku Meizu, przynajmniej na start, koszt zakupu był rzeczywiście konkurencyjny do tego z portali aukcyjnych z Państwa Środka.

Nowy hit?

Kiedyś u nas były oferowane modele M3, M3 Note i MX5. W swoich segmentach cenowych oferowały sporo za niewiele, dzięki czemu rzeczywiście ich sprzedaż wyglądała nie najgorzej. Niestety potem Meizu wycofało się z Polski. W międzyczasie ich produkty trafiły do m.in. Ukrainy czy Hiszpanii, gdzie udało się im zdobyć kilka procent rynkowego udziału. W naszym kraju może być to jednak trudniejsze zadanie.

W Polsce wiele osób czuję się już przywiązanych do konkretnych firm, takich jak Samsung, Huawei, LG czy Sony, a Xiaomi udało się to przełamać dzięki licznej społeczności, której opinie można sprowadzić do jednego, krótkiego, treściwego hashtaga: #XiaomiLepsze. W przypadku Meizu może nie być tak łatwo. Jedyna nadzieja pozostaje w niższych niż konkurencja ustaliła sobie cenach. Moim zdaniem tylko wtedy seria M i Pro ma szansę całkiem szybko zostać zapamiętana przez Kowalskich. Najpierw tyllko tych bardziej zainteresowanych tematem.

Wielki powrót

Cieszę się, że Meizu wraca do Polski. Cenię ich urządzenia, które na tle licznej konkurencji wyróżniają się np. wyższą jakością dźwięku. Teraz jedynie z wielkim zainteresowaniem możemy czekać na podanie oficjalnego cennika. Oby tylko nikogo nie poniosła fantazja...

źródło: informacja prasowa

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama