W 2026 r. na Max zadebiutować ma serialowy "Harry Potter". To jedna z największych produkcji na platformie i powrót do świata czarodziejów po 25 latach od premiery kinowego "Kamienia filozoficznego". Część fanów już położyła kreskę na tym projekcie. Wszystko przez jedno nazwisko.

Serialowy "Harry Potter" na platformie Max nabiera rozpędu. Po oficjalnym zapowiedzeniu adaptacji serii i pierwszych przecieków związanych z obsadą i osobami odpowiedzialnymi za stworzenie "wiernej adaptacji uwielbianej serii książek", przyszła pora na konkrety. Francesca Gardiner, showrunnerka i producentka wykonawcza, oraz Mark Mylod, reżyser i producent wykonawczy potwierdzili właśnie pierwsze nazwiska, które pojawią się na małym ekranie. I będą to nazwiska znane fanom różnych filmów i seriali. Twórcy postawili na znane osobistości, choć nie zabrakło kontrowersji.
W postać Albusa Dumbledore’a wcieli się John Lithgow. Jest laureatem trzech nagród Emmy za rolę w serialu "Trzecia planeta od Słońca", a także zdobywcą nagród za występy w "Dexterze" i "The Crown" gdzie zagrał Winstona Churchilla. Był dwukrotnie nominowany do Oscara za role w filmach "Świat według Garpa" oraz "Czułe słówka". Minervę McGonagall zagra Janet McTeer, brytyjska aktorka dwukrotnie nominowana do Oscara za role w "Niesione wiatrem" i "Albert Nobbs". McTeer znana jest również z serialu "Ozark", gdzie wcieliła się w postać Helen Pierce. W profesora Severusa Snape’a wcieli się Paapa Essiedu, brytyjski aktor nominowany do Emmy za rolę w serialu "Mogę cię zniszczy". Essiedu występował także w "The Lazarus Project", "Gangi Londynu", czy w jednym z odcinków "Czarnego Lustra.
Rubeusa Hagrida zagra Nick Frost, aktor komediowy znany przede wszystkim z filmów Edgara Wrighta: "Wysyp żywych trupów", "Hot Fuzz – Ostre psy" i "To już jest koniec". W postać profesora Quirinusa Quirrella wcieli się Luke Thallon, młody brytyjski aktor teatralny, który debiutował w sztuce "Albion" w Almeida Theatre. Rola w "Harrym Potterze" będzie jego pierwszym dużym występem telewizyjnym. Argusa Filcha zagra Paul Whitehouse, brytyjski komik i aktor znany z programów "The Fast Show" i "Harry Enfield and Chums", a także z filmu animowanego "Gnijąca panna młoda", gdzie użyczył głosu jednej z postaci, oraz z filmu "Bezwstydny Mortdecai".
Serialowy "Harry Potter" coraz bliżej. Poznaliśmy część obsady
Niewątpliwie najwięcej kontrowersji i negatywnych komentarzy wzbudza obsadzenie Paapy Essiedu w roli Severusa Snape'a. Czarnoskóry aktor ma na swoim koncie kilka produkcji kinowych, kilkanaście telewizyjnych i teatralnych. Fanom serii stworzonej przez J.K. Rowling nie pasuje kompletnie ten pomysł, popierając swoje niezadowolenie opisami z książek, w których jasno przedstawiono wygląd profesora. Warto jednak pamiętać, że mamy do czynienia z fikcyjnymi postaciami i nie ma niczego złego w tym, że są zaprezentowane w zupełnie inny sposób.
Środowiska zagorzałych fanów różnych mediów od lat manifestują swoje zadowolenie związane z decyzjami castingowymi różnych produkcji. Wystarczy przypomnieć falę krytyki, która spadła na HBO (obecnie Max) za obsadzenie Belli Ramsey w roli Ellie w serialowej adaptacji gier "The Last of Us". Aktora w żaden sposób nie przypomina postaci znanej z hitowych produkcji studia Naughty Dog, jednak doskonale znalazła się jako ta postać.
Czy podobnie będzie w przypadku Snape'a? Przekonamy się dopiero najwcześniej w przyszłym roku. Platforma Max nie potwierdziła jeszcze daty premiery pierwszego sezonu "Harry'ego Pottera", jednak 2026 r. powinien być tym, w którym zadebiutują pierwsze odcinki serii przedstawiającej wydarzenia z "Kamienia filozoficznego" – pierwszej z 7 książek.
Wciąż czekamy na najważniejsze – nazwiska młodych aktorów i aktorek, którzy wcielą się w głównych bohaterów serii: Harry'ego, Hermionę i Rona oraz innych uczniów Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Otwarty casting na główne role, który rozpoczął się w listopadzie ubiegłego, roku miał przyciągnąć ogromne zainteresowanie i ponad 30 tysięcy zgłoszeń. Wybór nie jest prosty, jednak ostateczne decyzje zapewne zostały już podjęte, gdyż pierwszy klaps na serialowym planie ma paść w tegoroczne wakacje.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu