Wczoraj poświęciłem tekst chipom w kontenerach na śmieci (to jeden z efektów tzw. ustawy śmieciowej”) i teraz nawiążę do tematu odpadów, ale już w bar...
Wczoraj poświęciłem tekst chipom w kontenerach na śmieci (to jeden z efektów tzw. ustawy śmieciowej”) i teraz nawiążę do tematu odpadów, ale już w bardziej optymistycznym tonie. Zapewne wielu z Was bierze udział w różnych akcjach promujących segregację śmieci oraz ich recykling. Takich imprez przybywa w naszym kraju (choć nadal jest ich zbyt mało) i warto o nich wspominać. Zwłaszcza, że na zachętę rozdawane są różnego typu upominki.
Wspomniane we wstępie imprezy to szansa na pozbycie się makulatury, butelek (szklanych i plastikowych), puszek aluminiowych, ale też baterii (tych lepiej w domu czy biurze nie trzymać) oraz sprzętu elektronicznego/elektrycznego. I to tym ostatnim odpadom poświęcimy uwagę (wszak ma to związek z tematyką AW). Podejrzewam, że wiele osób ma odpady tego typu i zastanawia się, co z nimi zrobić. Jeżeli posiadacie w mieszkaniu, piwnicy czy garażu stare urządzenia i mieszkacie na teranie Śląska, to jutro (8 czerwca) możecie odwiedzić Lotnisko Muchowiec. W godzinach od 11 do 15 prowadzona będzie tam "recyklingowa wymiana". Na czym polega akcja? Przyniesione urządzenia będą wymieniane na bilet(y) na wydarzenia kulturalne (lub sportowe). Za duże produkty (lodówka, kserokopiarka) powinniście otrzymać dwa bilety, za mniejszy sprzęt jeden bilet (ewentualnie bilet za dwa gadżety). Więcej informacji na ten temat znajdziecie pod tym adresem.
Podobna akcja będzie miała miejsce w Krakowie (na Błoniach) w najbliższy weekend (7-8 czerwca). To już kolejna (XI) odsłona Festiwalu Recyklingu, w którym surowce wtórne wymieniane są na sadzonki, koszulki, świetlówki energooszczędne itp. W paru poprzednich edycjach sam brałem udział i mogę napisać, że festiwal cieszy się sporym zainteresowaniem. To nie tylko zbiórka odpadów, ale też liczne atrakcje dodatkowe, która czynią z imprezy piknik rodzinny. Jeżeli pogoda dopisze, to zachęcam mieszkańców Krakowa do udziału w wydarzeniu (jeśli nie dopisze, to również warto zajrzeć, ale wtedy należy się odpowiednio przygotować). W tym przypadku odsyłam pod ten i ten adres.
Ktoś może oczywiście stwierdzić, iż wymiana lodówki albo kilku mniejszych urządzeń na bilet nie jest zbyt atrakcyjnym biznesem, ale przypominam, że mowa o zużytym sprzęcie, który w domu/biurze raczej się nie przyda. Pomagacie sobie (pozbywacie się zbędnych gratów), pomagacie środowisku (surowce prawdopodobnie zostaną jeszcze raz wykorzystane). Napisałem o imprezach w Krakowie i Katowicach, ponieważ o nich wiem, ale przy tej okazji proszę o informacje w komentarzach na temat podobnych inicjatyw w innych miastach. Nie ulega wątpliwości, iż ich słabą stroną jest właśnie brak odpowiedniej reklamy.
Źródło grafik: festiwal.krakow.pl
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu