Wygląda na to, że MasterCard delikatnie zmienia swój stosunek do kryptowalut. Po tym, jak CEO firmy Ajay Banga wyraził jasno na ich temat w październiku zeszłego roku - nazwał je "śmieciami" - aktualna propozycja operatora kart staje się bardziej otwarta.
W rozmowie z Financial Times, Ari Sarkar - wiceprezes MasterCard w regionie Azji Pacyficznej wprost zapowiedział wsparcie dla kryptowalut tworzonych i wspieranych przez rządy. Jeśli taki warunek zostanie spełniony, to firma spojrzy znacznie przychylniejszym okiem na kryptowalutę i weźmie pod uwagę przyszłą współpracę. Kryptowaluta nie może być anonimowa i musi spełniać wszystkie wymagania prawne. To jednoznacznie przekreśla szanse dla bitcoina.
“If the government creates digital currency, we will find a way to be in the game. We will provide rails for moving currency from customer to merchant. The government mandated digital currencies are interesting. Non-government mandated currency is junk.” Ajay Banga, Economic Times, październik 2017
To prawdopodobnie odpowiedź na zapowiedzi banków centralnych i rządów takich krajów jak Anglia,Indie, Chiny czy Rosja, które jasno zapowiedziały wprowadzenie własnej kryptowaluty. Do finalizacji planów doprowadziła do tej pory tylko Wenezuela.
"If governments look to create national digital currency we’d be very happy to look at those in a more favourable way [compared with existing cryptocurrencies]. So long as it’s backed by a regulator and the value . . . it is not anonymous, it is meeting all the regulatory requirements, I think that would be of greater interest for us to explore.” Ari Sarker, Financial Times, marzec 2018
Pytanie o kryptowaluty postawił dziś Kuba w swoim tekście "Kryptowaluty. Czy bańka pęknie?"
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
